Już po wszystkim

[huzarc]

Już po wszystkim.

Tylko ostatnia żółta plama ściga mój cień — jak łuskę węża.

 

Wyciśnięto z nas wszystko,

ale nawet wszy umarły już z głodu.

 

Zabłysło tysiąc słońc,

ale nie ma najmniejszego promienia,

który gramem światła

rozciąłby ropną ranę na mej powiece.

 

A beton okazał się tak samo palny,

jak papier cierpliwie wypisywany przez wieki.

 

Zimny popiół obnaża skręcone kikuty

żelaza — w pierzejach pustych dni.

 

Cisza w końcu

stała się ostateczna.

 

[infelia]

@huzarc I nie wywieszono białej flagi.

[KOBIETA]

@huzarc

 

Ostateczna czy absolutna …?

 

kiedy już traci się ostatnie krople nadziei, pozostaje pustka…

dotyka ..dotyka mnie Twój wiersz …! 

 

[huzarc]

@KOBIETA ostateczna, bo absolutna sugeruje coś podporządkowanego absolutowi…

[Migrena]

@huzarc

 

napisałeś głęboko pesymistyczny i naturalistyczny utwór.

 

Twój wiersz jest głęboko egzystencjalnym i ponurym studium końca. 

 

 bezwzględności destrukcji i brak ratunku.

 

 

Twoje wiersze, podobnie jak Romy można już odbierać jako utwór - 

made in huzarc.

 

kapitalnie piszesz !!!

[FaLcorN]

@huzarc

Ładnie idziesz pod górę. Ja sobie z dołu popatrzę jak się wspinasz/wpinasz w szczyty znaczeń.

PS. Moja płynność nie lubi szczytów,

pozdrawiam!

[Amber]

@huzarc Palny beton to aromat zbyt upalnego lata, Apokaliptyczny wiersz.