Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@huzarc

o cholera !

 

to nie jest wiersz hermetyczny.

 

to jest sejf w sejfie.

 

powiem najprościej jak umiem jak go zrozumiałem.

 

- na początku była symetria czyli boska doskonałość.

 

- człowiek przez swoje wielopłaszczyznowe działanie doprowadził do pęknięcia symetrii czyli ładu doskonałego.

 

- teraz (dziś, wczoraj, lata temu) próbuje pęknięcia posklejać co prowadzi do kolejnych deformacji symetrii.

 

 

wniosek - jest coraz gorzej !

 

 

to moje rozumienie tekstu po trzykrotnej lekturze.

 

będę myślał dalej ale proszę Autora o potwierdzenie, że idę w dobrą stronę .

 

Opublikowano

@huzarc  Na początku był chaos- to z mitologii greckiej

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo" (Księga Rodzaju)

Genesis.

Bóg stworzył człowieka i wszystko to co na ziemi jest. W to wierzę.

Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo- czyli nie jesteśmy bogami,

ale Boga mamy widzieć wśród ludzi.

A każdy z nas jest inny i niepowtarzalny. I to jest wspaniałe że tak jest.

I Bóg akceptuje nas takimi jakimi jesteśmy- nie oczekuje w nas specjalistów w każdej dziedzinie

 

Opublikowano

@Annna2

nie Aniu !

 

chodzi o to, że Ty masz większą ode mnie wiedzę.

 

że lepiej potrafisz analizować.

 

to tylko stwierdzenie, że sam nie dam rady tekstu rozczytać i czekam na Ciebie jako kogoś lepszego ode mnie.

 

tylko tyle.

 

a uśmiech to tylko z sympatii.

 

Opublikowano

@Migrena  to miłe co piszesz, ale proszę nie rób tego więcej Jacku.

Nie stawiaj mnie w dziwnej sytuacji.

Nie jestem żadnym ekspertem, nie potrafię lepiej analizować, po prostu staram się komentować

teksty zgodnie z moim sumieniem( czasem wiarą), wiedzą też, ale też i czuciem.

Dzięki

Opublikowano

@huzarc

a ja jeszcze myślałem nad tym wierszem i doszedłem do wniosku, że Autor oparł cały tekst na fizyce kwantowej.

 

poczynając od Big Bangu jako pęknięcia symetrii, poprzez zjawiska typu cos istnieje tylko wtedy kiedy ja na to patrzę .

 

entropia versus porządek.

 

"oko Boga" to świadomość ostateczna.

 

żeby ten wiersz rozczytać jak należy trzebaby zanurzać się w fizykę kwantową a ja takiej wiedzy nie mam.

 

 

 

 

@Annna2

 

dobrze.

 

przepraszam Aniu.

 

ale fakty są takie, że masz ponadprzeciętną wiedzę, świetną pamięć i niezwykłą inteligencję.

 

i widać to w Twoich wierszach i Twoich komentarzach.

 

ja to widzę i podziwiam.

 

tacy jak Ty niezwykli ludzie bywają wrażliwi na słowa innych.

 

ja czasami piszę tutaj skrótami myślowymi i   wygląda jakbym powiedział coś czego powiedzieć nie powinienem.

 

wybacz teraz i daruj jak kiedyś jakimś swoim skrótem wprawię Cię w zakłopotanie.

 

 

Aniu.

 

intencję mam w stosunku do Ciebie zawsze czyste i z dużym szacunkiem !!!!!

 

 

Opublikowano (edytowane)

@violetta - wywołałaś mnie więc odpowiem.

Tu mówisz o wolnej woli- mamy wolność wyboru drogi którą idziemy,

co za tym idzie czynienia, czynów których dokonujemy.

Pisałam o widzeniu Boga wśród ludzi- to tak, abyśmy nie czynili nikomu zła,

i tego co dla siebie nie jest miłe.

Mamy kochać, ale myślę, że wszystkich się nie da,

ale da się lubić i da się tolerować- ale to też jest miłość.

Tak myślę.

 

 

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@huzarc

Ten wiersz to kosmologiczna wizja. Stworzyłeś medytację na granicy fizyki, metafizyki i teologii, gdzie matematyczna precyzja spotyka mistyczne przeczucie.

Najbardziej ciekawi mnie refren "I ja" – jak mantra przebija przez abstrakcyjne struktury, przypominając o świadomości obserwującej cały ten kosmiczny taniec. "Ja" - podmiot odkrywa, że jest fragmentem pękniętej symetrii i świadkiem jej multiplikacji.

"Pierwotne pęknięcie symetrii" brzmi jak echo Big Bangu, moment gdy jedno stało się wieloma. A przecież to też metafora każdej ludzkiej świadomości – oddzielonej, szukającej powrotu do jedności, ale skazanej na mnożenie podziałów. Jest tu hermetyczna niejasność.

"Oko Boga" jako samotny wers-wytchnienie w centrum tekstu - to zawieszenie – punkt obserwacji, który wszystko zawiera.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pan i Pani Frustro zerkają w lustro i nawet nie mają jak dostrzec, że za ich plecami jest całe mnóstwo. Są zupełnie egocentryczni, a zatem spoglądają całkiem żywo i bystro. Czasem szepną do siebie, że trudno, co poradzić, że bywa tak trudno. I pocieszą się niekiedy, że przynajmniej nie jest nudno. Na czarną godzinę mają taki oto plan, że wsiadają w pociąg i wybierają kierunek na Kutno. Nie pytajcie mnie tylko dlaczego akurat tam, bo nie wiem kompletnie wszystkiego tego, co nie zostało mi nigdy powiedziane.   Warszawa – Stegny, 05.12.2025r.
    • Historia zna takie ewenementy gdy znacznie liczniejszy i lepiej uzbrojony napastnik przegrywa z pozornie słabszym obrońcą.  Wola przetrwania bywa silniejsza niż zakusy napastników. Ciekawy wiersz :)  
    • To wcale nie jest sztuką Bronić się gdy cię prześladują. Pamiętać o tym, co istotne - gdy przychodzi problem, Bo zapomina się o wieszczu - gdy Troja się broni. Nawet Kassandra ma na końcu rację. Odwaga? Kwestia chwili, sekundy, Smak, smak! To jest to, co determinuje działanie. Chwila - przeminie, jak każda, w czasie, Smak, obiektywne poczucie estetyki Zostanie. Odrobina odwagi, owszem, jest niezbędna Ale w gruncie rzeczy - była to sprawa smaku Który potrzebny, by wykrzesać z siebie Co szlachetne. By popłynąć w górę rzeki i postawić tamę. Bo to wcale nie jest taki łatwe - - odłożyć dumną broń odmowy. Kłamca czasem patrzy prawdzie w oczy, Oszust zagra uczciwie Bo to sprawa smaku... I kwestia odwagi.   (Przeklejam z innego portalu) 
    • Ona szuka jakiegoś pod krawatem, bo ostatni miał ręce brudne od roboty. On szuka mocnej siódemeczki, bo ostatnia była ledwie sześć na dziesięć. Ja też szukam, ale na portalach same rozwódki i hemoroidy. Na mieście są czasem fajne, ale zapatrzone w telefon nawet jak próbuję zagadać.   Ponad dwieście tysięcy brutto rocznie. Może być? Ujdzie - odpowiada osiem brutto miesięcznie. Ale w tym wieku nie masz jeszcze dzieci? Coś z tobą nie tak. Może nie chcę, może nie mogę, może czasu nie mam. A salsę tańczysz? Nie tańczę, ale mogę się nauczyć. Boże, kolejny co tańczyć nie umie. A wzrost? Sto osiemdziesiąt trzy. Mój były miał sto osiemdziesiąt pięć. Będzie i sto osiemdziesiąt sześć jak się wyprostuję. A podróżować lubisz? Bo ja uwielbiam. Nowe miejsca, smaki. Podróżować? Jeżdżę na wakacje, jak mi trochę urlopu w roku zostanie.  A mieszkasz jak? Do centrum daleko?   Mieszkania starczy dla mojego laptopa, twoich butów i rowerka bąbelka.  Dobra, to jak chcesz, to się możemy na kawę umówić. Właśnie już nie wiem czy chcę. Obraziła się. Twierdzi, że nie lubi chimerycznych.  A dobra chuj, szukam dalej.
    • @Ewelina ja również pozdrawiam i dziękuję za czytanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wiechu J. K. ja chyba nigdy mężczyzn nie zrozumiem W sumie to nawet z tą niewiedzą mi łatwiej żyć  Pozdrawiam serdecznie @Amber dziękuję Bursztynku  Przytulasy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...