Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przy długich wierszach uwaga często mi się rozjeżdża, przy Twoich - nie. (Na ogół ;) żebyś nie był zbyt zarozumiały :))

Czasem można by coś skrócić, ale przecież nie wszystko musi być takie skondensowane. Życie w emocjach, zwłaszcza po stracie - jest jednak obszerne.

Bardzo poruszający wiersz. 

Opublikowano

@Migrena

Ten wiersz to silny, niemal prozatorski zapis doświadczenia granicznego – śmierci bliskiej osoby w szpitalnej sali. Jego siła tkwi w bezpośrednim, nieupiększonym języku, w tym jak obrazy przenoszą na czytelnika zapach, temperaturę, teksturę tego miejsca.

Opublikowano

Napisałeś coś, co boli w sposób fizyczny – da się wyczuć ciężar tego pokoju, lepkość powietrza, metaliczny smak strachu. Sposób, w jaki operujesz konkretem – plasti­kiem, dezynfekcją, pompą infuzyjną, sinusoidą – sprawia, że śmierć nie jest tu abstrakcją, tylko doświadczeniem cielesnym, materialnym.

Szczególnie poruszające są te momenty, gdzie język się łamie pod ciężarem tego, co próbuje wyrazić. Nie upiększasz, nie pocieszasz, nie dajesz fałszywej nadziei, zostałeś w tej sali do końca – wzruszający tekst.


 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Migrena... to wiersz o odejściu... często bywa tak, że gdy już ktoś zgaśnie, zaczynamy myśleć...

chciałoby się.. kogoś nakarmić dniami, które mogły być... nagle los urywa życie. Zostają wspomnienia

i być może jakieś wyrzuty wewnętrzne. Ogólnie.. smutne, przygnębiające, no i w Twoim, szerokim wydaniu.

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano (edytowane)

 

@Alicja_Wysocka

a ja myślę tak samo jak Wy !

dziękuję Alu.

 

 

@Annna2

Aniu.

Ale tęsknoty nie można przykryć nową miłością.

Wiesz tak samo jak ja, że to iluzja.

Przytłumić, wygłuszyć - tak.

Pisałaś przecież sama o szlafroku siostry co w szafie....

Najwięcej zależy od osobowości osobniczej.

dziękuję Aniu :)

 

 

@iwonaroma

dzięki za szczerość :)

 

wiem, że poezja wybitna to kondensat.

wiem, że w poezji więcej nie znaczy lepiej.

Ale jak pochylam się nad kartka papieru.....to coś mnie gna przez te metafory.

 

Póżniej czytam to na głos czy jest rytm.......i czasem wywalam kartkę do kosza.

 

dziękuję za inspirujący komentarz :)

i że byłaś :) 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

 

@huzarc

soczysty i barwny komentarz.

dziękuję.

 

 

@Berenika97

Bereniko.

nie upiększam bo znam to z autopsji.

Przeżyłem traumę.

Nikt tego nie pojmie jeżeli tego nie przeżyje.

Nigdy to we mnie nie zniknie.

Dziękuję pięknie.

 

 

@Nata_Kruk

Nata !

no tak.

masz rację - zostają wspomnienia, zostaje ból.

Ale trzeba dalej żyć....

Ale czy trzeba ?

Nie wiem.

Dziękuję :)

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Migrena  nie, nigdy tego nie napisałam, że nowa miłość zastąpi cokolwiek,

nowa miłość sprawi że się zapomni? Nie, myślę że nie.

Tęsknię za siostrą.

Miałyśmy pojechać w podróż koleją transsyberyjską, planowałyśmy,

nigdy nie przypuszczałam, że będę składać się na jej pomnik, a jednak.

Minęło 6 lat, tęsknię i kocham tak samo

 

Opublikowano

@Annna2

Aniu.

w tym dzisiejszym jarmarku myśli coś mi się w głowie nie poskładało.

Faktycznie tak nie napisałaś.

Przepraszam.

I mi się to co źle zrozumiałem kłóciło z tym co pisałaś kiedyś o siostrze. Zapamiętałem to jako coś niezwykle wzruszającego.

Dzięki, że przewentylowałaś mój mózg :)

Opublikowano

Mimo że ten wiersz jest do szpiku smutny to znalazłam w nim przepiękne frazy które nadają mu takiego aksamitnego wykończenia 

Przez co tekst jest miękki bez takich bardzo ostrych wwiercających się w głowę skojarzeń 

Nie wiem jak lepiej te moje odczucia ubrać w słowa 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Do mnie akurat to przemawia takie pisanie, no bardzo mi się podoba :))
    • @Migrena  przeprosiny przyjęte. Uświadomiłeś mi jednocześnie, że nie warto pisać wierszy osobistych, a jeśli już, to niczego nie tłumaczyć.
    • W krainie przypadków Mianownik jest królem wiernych Dopełniaczy nie ma za wiele służą pokornie zostając czasem Narzędnikami celownik przyglądał się królowi gniewny i znudzony wycelował mu z pistoletu między oczy jeden z Dopełniaczy dopełnił obowiązku zasłonił władcę swoim ciałem i stał się Narzędnikiem po czym zginął miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii ślepemu Wołaczowi który był Celownikiem uznał kupca za klamce i został Biernikiem jeden z Wołaczy przysłuchiwał się tej rozmowie zanim zmienił się w Celownik wykrzyczał o tempora o mores!
    • stary trupek dziś zmartwiony aż piszczele ma spocone bo pan grabarz na dwie łódki dziś przerobił jego domek                      przy cmentarzu jest jeziorko wody więcej niż w kociołku kopacz pływa tu codziennie gdy nie musi kopać dołków                 po eksmisji trup wnerwiony on bez wieka biedny został chociaż słońce popierdziela nie nastąpił zemsty rozkład                 dziś wielbiciel żaglowania na kółeczkach łódki ciągnie już na wodzie wszedł do jednej aż tu ciemno tak potwornie                 gdyby spojrzał on za siebie zanim w wieko skoczył nogą to by ujrzał za plecami zwłoki groźne coś gaworzą                 puk puk puk puk słyszy głuche sufit mocno już przybity teraz wiertło bzyk bzyk wierci żeby domek był napity                 gul gul gul gul dno jeziorka kosą w pas się kłania nisko grabarz członkiem chce oddychać bo ze zgrozy myli wszystko                 rybka zerka przez otworek w tej konserwie jakieś dziwy myśli sobie rzec nie może to pan grabarz znów nieżywy   ~~~ nie ma złego co na dobre by nie wyszło nawet zaraz trupek biedny jest wesoły aż kochankę swą odnalazł   leżą smrodkiem przytuleni w lubej domku życie wiodą w oczodoły śmierć nie patrzy przecież umrzeć już nie mogą   lecz raz w roku gdy rocznica tam na wodę kładą wianek no bo w końcu dzięki niemu mają szczęki rozkochane
    • dziś śniłem od razu, jakbym czuł, że długo nie pośpię przecież sen to grzech a spać szybciej niż inni to wspaniały pośpiech.   A może odwrotnie... antycykliczne niepowielanie dób pór lat i dekad to wypisywanie się z tego co i tak nam pisane.   podejdźmy razem do okna już wiesz na życie będziemy przygaszać światło i zaczniemy znowu udawać że coś się zacznie.   od nowa do nowa aż rozboli głowa. z nią krzyż i leżę w koniec końca uwierz-uwierzę              
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...