Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Byłaś jak jezioro,
w którym odbijały się konstelacje,
a ja — wędrowiec,
który nie znał map,
tylko kształt Twoich źrenic,
ciemnych jak tunele do wszechświata,
gdzie myśl była szybsza niż światło,
gdzie dotyk zamieniał się w język meteorytów.

Twoja inteligencja —
nie drabina, lecz burza błyskawic,
wyżej, głębiej niż sny neuronów,
jakbyś była nie człowiekiem,
lecz tajemnicą, która połyka alfabet
i oddycha kosmosem.

Kochałem Cię,
jak się kocha cień ognia na wodzie,
jak się kocha echo w górach,
nie wiedząc, że echo znika
zanim zdąży przybiec.

Dziś została mgiełka.
Nie mgła w dolinie —
lecz mgła pachnąca Twoim śmiechem,
Twoje imię to już tylko para wodna
nad pustą filiżanką poranka.

Patrzę w ekran,
a on jest lustrem,
w którym nie ma Twojej twarzy.
Świat wirtualny połknął Cię jak ocean list
i nie oddał ani jednej litery.

Zostałem wśród ciszy,
gdzie każde słowo
jest już tylko parą rozchodzącą się w powietrzu,
a ja uczę się oddychać
Twoją nieobecnością
jak płuca uczą się dymu.

A jednak —
kiedy zamykam oczy,
mgła faluje,
przez sekundę przypomina skrzydło,
a ja widzę w niej oczy,
które nigdy nie należały do świata.

 

 

Opublikowano

@Migrena

To bardzo dobry, współczesny wiersz miłosny, łączący kosmos i intymność, fizykę i uczucia. Zamiast banału mamy tu elegię w stylu „miłość jako zjawisko astrofizyczne”. Końcówka — zamiast patosu — pozostawia subtelną mgłę i skrzydło: świetna decyzja.

Opublikowano

@Migrena

Piękny wiersz! Połączyłeś kosmiczną, metafizyczną skalę z intymnym, osobistym bólem. To brzmi jak elegia dla kogoś, kto był całym wszechświatem. Adresatka nie jest zwykłą osobą, jest zjawiskiem. Świetne kontrasty - kosmiczna miłość i proza życia. Cały wiersz zanurzony jest w niezwykłych metaforach. "Zabolała" mnie niemalże fizycznie ta: "Uczę się oddychać Twoją nieobecnością jak płuca uczą się dymu". Wiersz robi ogromne wrażenie.


 

Opublikowano

@Migrena mam wzloty i upadki, ale się nie daję. Szukam też inspiracji do wierszy i generalnie to co piszę, jest prawdą, także można śledzić moje poczynania w życiu. Jutro zakładam sukienkę z wiersza i idę na morfologię, później odwiedzam koleżankę, mamy zjeść lunch i pójdę spać, tak szybko się robi ciemno, pooglądam sobie diamenty.

Opublikowano

@violetta

Wiem.

Każdy Twój wiersz to taka urocza miniaturka rzeczywistości. 

Dlatego jesteś niezwykła. 

Jakie diamenty ?

Ja mam tylko brylancik w kolczyku.

 

Nie warto przesypiać życia.

Szkoda każdej przespanej minuty.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...