w poszukiwaniu trufli

[Patryk_Nikodem]

spod łbów ukradkiem
(by nie wypaść z koryta)
patrzą na mnie świńskie ryje

czarne wieprze rozgrzebują ziemię
w kurzu południowego słońca

a ty? (gdy idziesz pod nóż)

wśród ciągłego chrząkania
trzymając język za kłami
boisz się powiedzieć spierdalaj

[jasiu zły]

Wiersz dobry i oryginalny. Widzę, że i tytuł też się świetny znalazł.
Pozdrawiam.

[Paulettta]

Ostatnia zwrotka zaje****a:)

[Ona_Kot]

ha!
za świnkami przepadam

ale powiem szczerze, że nie do końca
pojmuje co autor miał na myśli
dlaczego miałyby mówić spierdalaj?
i skąd nagle kursywa o czarnym wieprzu

pod względem czytelności,
formy oraz treści spodobała mi się
pierwsza strofa

reszta do niej nie dociąga

pozdrawiam

ps. ale pomysł!
pomysł jest świetny, niebanalny - gratuluję!

[Patryk_Nikodem]

Czarne wieprze zostały wyróżnione kursywą ponieważ są inne od reszty świniaków, pchających się do koryta. To właśnie one w znoju i trudzie dnia codziennego zrezygnowały z walki o koryto i zachowawszy honor ryją w ziemi w poszukiwaniu czegoś cennego...

pozdrawiam

[komylek]

Suuuuuuuuuuuper!

[Bea Nefer]

mnie też się poodba choć mam jedno "ale' fromalne. czy trafne jest: spod łba patrzy świński ryj? można patrzeć spod łba, ale nie może patrzeć ryj. twarz też nie patrzy - tak jakoś mi z tym tu nie gra. co o tym sądzisz?
pozdr.Bea