Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czuła się niepotrzebna nikomu...
pragneła umrzeć
chciała zapomnieć o wszystkich
bólach, cierpieniach...
Kochała -
lecz została skazana na samotność
nie istniała dla nikogo...
Dlaczego muszę tak żyć...?
co noc poprzez łzy pytała
Cisza odpowiadała
Nic nie miała...
żyła...ale juz bez nadzieji
Nie wierzyła...
tak bardzo było jej źle...
umarła w samotności
poczuła ulgę...juz na zawsze!

Opublikowano

Oj! Boli. To brzmi jak proza raczej. Tematyka jeszcze taka, że włosy dęba stają. Nie pisze się o miłości, samotności, byciu porzuconą przez ukochanego, żalu, smutku i inncyh podobnych!!!

Z "wierszem" nie da się już nic zrobić, ale popatrz sobie na niego i pomyśl, które słowa możnaby wyciąć nie gubiąc sensu i może spróbuj zdania zamienic na równoważniki. To trochę upodobni go do poezji.

Ale na przyszłość, nie rób takich rzeczy, napisz coś umywalce, albo o ołówku, postaraj się to zrobić ciekawie, tak dla wprawy. Jak jej nabierzesz, to zabierz się za to, o czym chcesz pisać.

Opublikowano

Lubię temat samotności, sam napisałem kilka wierszy o tym, możesz potem przeczytać, jak będzie Ci się chciało ;)

Ale faktycznie jest to kiepski wiersz... Oczywiście wiem, że debiutujesz, ale nawet to nie zmienia tego faktu. Można by coś z niego wyciągnąć zmieniając go, ale nie jestem pewien czy by Ci się to spodobało, bo wiem, że takie wiersze pisze się "dla siebie" i są bardzo, bardzo intymnym przeżyciem każdego człowieka... mimo to przedstawiam własną wersję, być może coś z niej uchwycisz:

niepotrzebna nikomu
myśl - umrzeć
zapomnieć o wszystkich
o bólu
cierpieniu


kochała
za to została skazana
na samotność
nie istniała

dlaczego
pytała poprzez łzy
co noc
czekała na odpowiedź
cisza

żyła bez nadzieji
nie wierzyła

umarła
wreszcie
wieczna ulga


nie wiem czy Ci się podoba, ale pomyśl nad tym... pozdrawiam i liczę, że nie zrazisz się trudnymi początkami i będziesz dalej pisać... czekam :)

/Arek

Opublikowano

"nadzieji" ?????, a potem jeszcze o kropkach i ogonkach zapominasz, no chyba, że istnieją takie wyrazy jak :"juz", lub "pragneła" :/. jak zobaczyłam tytuł zrobiło się niedobrze, tabletki nie pomogły. sorry, ale straszny gniotek, nic nie da się ocalić. radzę wsadzić do szuflady, zacząć czytać dobrą poezję, a za rok będziesz się z tego śmiała i rumieniła otwierając stronę. wielokropki są dla mnie uosobieniem kiczu, tak jak wykrzynik i pytajnik, który dałaś chyba po to żeby mnie oczy bolały. i ten rym :/ ohyda, fuj... serdeczności

Opublikowano

Do wierszy o tej tematyce nic nie mam i nieprawdą jest, że nie pisze się o samotności, miłości, bólu i cierpieniu. Trzeba tylko o tym umieć pisać.
Same czasowniki, których umieściłaś tu ogrom powodują, że jest to kiepski utwór.
Następny błąd to dosłowność. Piszesz wprost, że peelka chciałaby umrzeć, bo strasznie cierpi, czuje się nieprzydatna, przeżywa nieodwzajemnioną miłość. Wielokropki na końcach wersów mają pewnie oznaczać jakieś niedopowiedzenia, ale tutaj jest wszystko podane na tacy, nie ma się nad czym zastanowić, tak więc są umieszczone bez sensu. Kolejna sprawa to okropne rymy:
- "pytała"
- "odpowiadała"
- "miała".
Proponowałbym unikać takich zabiegów, przynajmniej do czasu, aż opanujesz te środki. Forma wiersza także jest jakaś nieudana - taki zwykły zlepek zdań. Skoro są "rymy" to powinna być także odpowiednia wersyfikacja.
Jeszcze jedno. Nie pisze się "nadzieji" tylko "nadziei".

Reasumując do tematyki nic nie mam, chociaż powinni na ten temat pisać "wprawieni", interpunkcja jest Twoją słabą stroną. Jak już powiedział Jasiu Zły ćwicz pisanie na tematy błache, codzienne. Czytaj dużo innych, zajrzyj do literatury o tworzeniu poezji, środkach artystycznych (których w tym wierszu nie ma). Ten wierszyk jest bardzo słaby i brzydki przede wszystkim. Nie podoba mi się, życze jednak owocnej pracy.

Opublikowano

oj, jak na mój gust to kiepsko. kolejny wierszyk o smutnej dziewczynce pragnącej śmierci. a co poza tym? jakaś oryginalna pointa. a ja po raz kolejny umieram przy czytaniu wiersza. no i te wielokropki. oj. ale obiecaj, że się poprawisz. i głowa do góry - mi też często po prostu wiersz nie wychodzi;)
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Długo sie zastanawiałam czy umiescić tutaj mój wiersz..jes on dla mnie bardzo wazny no ale cóz moze macie racje..jest beznadzijna..no trudno..troszke zabolało

Opublikowano

Wiesz, to naogół jest tak, że się wszyscy w jakimś sensie tu obnażamy.
Każdy kto zaczyna, dostaje "butem" w twarz... ale właśnie po to jest forum.
Wszystkim nie dogodzisz, ale słuchaj rad przyjaciół i wrogów - bo można się tu wiele nauczyć.
Unikaj opisywania rzeczywistości w sposób dosłowny...
Unikaj także metafor, które z góry skazane są na wyśmianie.
Pisz z serca, ale przepuszczaj przez rozum.
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...