Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Coraz częściej zagląda mi w oczy,
bada oddech, gładząc srebrem skronie.
Jakby chciała mieć pewność, że kiedy
będzie trzeba, potrafię ją ponieść.

Nie pozwolę zamilknąć zachwytom,
nad porankiem, nad zmierzchem gdy płonie.
I zaufam,  zaufam jesieni,
choć tak chłodne, podaje mi dłonie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...