Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia Porzuciła mnie - nie jak kobieta. Jak Bóg, który wypalił swoje imię z nieba, a gwiazdy zaczęły płakać krwią w czarne jeziora kosmosu. Nie było słów. Były zgliszcza głosu. Była cisza – tak ciężka, że złamała kręgosłup światu. Była cisza, która pachniała trumną i obciętym jezykiem anioła. Patrzyłem, a jej oczy odklejały się ode mnie jak galaktyki od centrum. Patrzyłem, a moje serce pękało jak planeta rozrywana pazurami komet. Nie krzyknęła. Krzyk byłby wybawieniem. Jej milczenie było czarną dziurą - pożerało wszystko: moje imię, mój puls, moje jutro. Zsunęła mnie z siebie jak skórę, jak węża, który zostawia martwy oddech na kamieniach. Zsunęła mnie jak cień wciągnięty przez rynnę deszczu. Jak modlitwę, której nigdy nie wysłuchało niebo. A ja? Ja zostałem ruiną oddechu. Zostałem wrakiem w oceanie nocy, gdzie nawet rekiny ciszy nie chcą mnie kąsać. Zostałem pustym teatrem - a scena we mnie płonie, lecz nikt nie gra. Cierpię - jak księżyc, któremu odcięto światło, a on wisi nad światem jak trup w srebrnym sarkofagu. Cierpię jak słońce, które połknęło własny ogień i stało się grobem światła. Cierpię jak echo, które się dusi w gardle gór. Teraz piszę - nie w zeszyt, ale w czerni nocy, w bliznach ścian, w krwi ciszy. Piszę, bo słowa są jedynymi zwierzętami, które jeszcze przychodzą do mnie w śnie. Kochałem ją jak obłęd, który wziął ślub z burzą. Kochałem ją jak śmierć kocha ciszę - do końca, bez oddechu, bez ratunku. Kochałem ją jak lustro kocha twarz, która je rozbiła. A teraz jestem tylko cieniem psa, który wyje w pustkę - ale nawet echo go zdradziło. Jestem liściem, który spadł w próżnię kosmosu. Jestem wierszem, który chciał być człowiekiem, ale stał się krzykiem – rozpiętym między ziemią a nicością. 9
Stary_Kredens Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena czy to prawda czy sztuka dla sztuki? , ale jeśli prawda to sztuka tak rozpaczać, no i tak kochać. Ach ! A ona taka nieczuła Kredens pozdrawia 1
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Stary_Kredens Wróciła !!!!!! Bo jest najsubtelniejszą i najpiękniejszą istotą na ziemi. Ale rizpacz już była. I stąd ten wiersz. Bardzo dziękuję :) A Kredens niech trwa wiecznie :) 1
Annna2 Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena i człowiek się rozpada- na miliony kawałków tęsknoty Piękny 1
Stary_Kredens Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena powroty są piękne, byle nie za częste, póki co cieszmy się , bo warto Pozdrawiam serdecznie Kredens 1
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Annna2 Aniu. Rozpieszczasz mnie swoimi dobrymi słowami. Dziękuję. @Stary_Kredens I tutaj się zgadzamy :) Zbyt częste powroty powracajacego mogą powodować u "szczęśliwca" rostrój umysłu. Taki biedak może się nawet ze szczęścia, porwać na siebie ze sznurem. Dziękuję Kredensie :) 1
Stary_Kredens Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia Ze sznurem? Nie , to akurat nie warto Kredens 1
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Stary_Kredens ze sznurem nie ? To z czarodziejką gorzałką ? To tylko przedłuży rozpacz szczęśliwca ! Iść w narko ? Szkoda kasy. Już wiem : " dzień wre i huczy noc nogami powłóczy uciec by za te lasy góry głupstwa pleść kwiatki rwać kurwa mać ". Dziękuję :) 1
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @MigrenaSymfonię cierpienia - kosmiczna, aż oddech się zatrzymuje. Nie boisz się patosu: planety, gwiazdy, czarne dziury, anioły z odciętym językiem - kaskada emocji. Można by powiedzieć: rozpacz w operowej skali, monumentalna. A jednak pod spodem tętni coś intymnego: Ból zwykłego człowieka, któremu zabrano miłość. 1
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Alicja_Wysocka Al. Pewno, że się boję. Patosu i przesytu. Ale przekraczam te granice świadomie. Może to efekciarstwo. Ale wolę to niż wymiotne mdłości. Wszystko w "rękach" czytelników. Wszystkich szanuję. Ten teks to nie wydumane emocje. To fizyczny i duchowy ból. Ten wiersz powstał z takiego mojego bólu. Teraz jest już dobrze. Jest dobrze bo Ona jest !!!! Dziękuję Al. 1
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena Bo tak właśnie bywa - cierpienie wielkie, a życie jakby robi z tego żart. Cieszę się, że jest dobrze, ale blizna została, która nie zniknie i stąd wiersze. 2
Berenika97 Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena Przejmujący wiersz, intensywny i pełen obrazów prawie apokaliptycznych, które wzmacniają ból i rozpacz. Twoje cierpienie, jest tak wielkie, że przerasta człowieka. Napisałeś: że jesteś "wierszem, który chciał być człowiekiem", to znaczy, że pozostało ci tylko pisanie - jedyna forma istnienia po tej katastrofie. Tak to odczytałam. Świetny tekst! 2
Nata_Kruk Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia (edytowane) @Migrena... to najprawdziwszy... manifest rozpaczy. Szczere uczucie, potrafi powalić osobę, jeżeli nie odwzajemnione, albo zachowanie drugiej osoby bardzo powierzchowne. Kochać, to widzieć w drugim człowieku cały, przysłowiowy świat, niechby każdy tego doświadczył. Niestety miłość umie też bardzo ranić, człowiek cierpi, bo.. kocha na zabój.. a gdy traci tę drugą "połówkę"... pisze, jak Twój peeel.. manifest rozpaczy. Gęsta w porównania, treść, zahaczyłeś o elementy kosmosu, pięknie Ci to wyszło. Zostawiam po raz kolejny wielki plus. Bardzo mi się ta rozpacz podoba, literacko rzecz jasna. Pozdrawiam, dzisiaj iście letnio. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ... ani mi się waż... :) Edytowane 28 Sierpnia przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji) 2
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia (edytowane) @Nata_Kruk Dobrze :) Ja już nic...... Dziękuję. Nata ! @Berenika97 Bereniko. Ty Ty jesteś świetna ! Swoimi komentarzami pobudzasz i uspokajasz. Podnosisz na duchu. Dodajesz sił ! Niech Moc będzie z Tobą ! Dziękuję. Edytowane 28 Sierpnia przez Migrena (wyświetl historię edycji) 1
Migrena Opublikowano 28 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia (edytowane) @Alicja_Wysocka Blizny. Im człowiek starszy tym blizn więcej. Sama pisałaś w przejmującym opowiadaniu. Ale będzie dobrze :) Jak to Młynarski pisał - jeszcze w zielone gramy. I na strychu skrzydła....bo może jeszcze dmuchnie. Dziękuję Al. Edytowane 28 Sierpnia przez Migrena (wyświetl historię edycji) 1
Leszczym Opublikowano 28 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia @Migrena A Kolega dalej tętni wielką emocją :) 1
Robert Witold Gorzkowski Opublikowano 29 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia (edytowane) @Migrena oj drogie panie nie wierzcie facetom. My potrzebujemy takich odejść bo codzienność nas zabija to tak jakby ktoś odwijał codziennie sznur ze zwijaka aż patrzymy no dobra wystarczy aby się powiesić. Jak się nic nie zmieni został mi się ino sznur. Życie nie może być nijakie musi dawać kopa musi być trudno abyśmy mogli się wykazać musi kopać w dupę i miażdżyć głowę do podłogi abyśmy mogli się wykazać. Przynajmniej dla mnie im jest trudniej tym jest lepiej, a najlepiej aby wszyscy powiedzieli że jest to niewykonalne, aby wszyscy stracili już nadzieję a żona odeszła i wtedy się budzimy idą podniosłe wręcz patetyczne słowa w pośpiechu przelewamy je na papier biczujemy ciało nurzamy się w tej beznadziejności, aż do skończenia aż do upodlenia i wtedy zaczyna wszystko wychodzić nagle zabłyśnie słońce wysrebrzy się księżyc wszystko się udaje i stajemy na nogi znowu chce nam się żyć spokojnie rodzinnie kobieta wraca i przy jej ciepełku płynie najpiękniejsza poezja do gwiazd… a za plecami znów powolutku rozwija się sznur codzienności. Edytowane 29 Sierpnia przez Robert Witold Gorzkowski (wyświetl historię edycji) 2
Migrena Opublikowano 29 Sierpnia Autor Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia @Robert Witold Gorzkowski Czasami w relacjach damsko- męskich panuje rewelacyjna sielanka. Przynajmniej w relacjach żona i mąż versus organy ścigania. Z netu przyniosłem taką ciekawostkę - "Niech oskarżony powie skąd bierze pieniądze ? Z szafki ? A kto je do tej szafki wkłada ? Żona. No dobrze, a skąd żona ma pieniądze? Ja jej daje. A wy skąd je bierzecie ? Już mówiłem, z szafki ". Nie wygra państwo z małzeństwem które się kocha. 2
MIROSŁAW C. Opublikowano 29 Sierpnia Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia @Migrena "Jestem wierszem, który chciał być człowiekiem" Cudeńko !
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się