Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

przychodzi żaba do fotografa,

choć raz bym chciała wąskie usteczka

- ustawię światła, zrobię co mogę

 i będziesz piękna, uwodzicielska 

 

fotograf myślał jakby to zrobić...

po czym się zaczął drapać po głowie

jest jedno słowo - to konfitura,

jak będę robił - to ty wypowiesz

 

a żaba wyschła trochę ze stresu

marzy o deszczu, by zaczął padać

- jakie to słowo, wiem, coś słodkiego

dobrze pamiętam - to marmolada!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

ja takie żabki czasem spotykam 

przed publicznością co to chcą błysnąć

coś chcą powiedzieć i wyjdzie kicha

publika klaszcze - głębokie wszystko

 

ludzie kupują każde błazeństwo

a bywa często nawet idiotyzm

dzisiaj z myśleniem oj nie jest lekko

śmieją się z czego nie wiedząc o kim

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...