Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak wiesz nie byłbym sobą gdym nie dopisał komentarza w stylu wiersza :)))))

 

delikatnie tak ująłeś
moje ręce
i nieśmiało wciąż zaglądasz
w moje oczy
ciągle mówisz o kochaniu
coraz więcej
tym mówieniem tyś mnie w końcu
zauroczył

dawno pękły wszystkie tamy
strumień płynie
w sercu jesteś, za to wokół
wielki nieład
więc mi powiedz, przy herbacie
lub przy winie
że mnie kochasz i nie marudź
i do dzieła

tej kawiarni tak naprawdę
przecież nie ma
między zwrotki wmurowałam
cztery ściany
gdy deszcz pada albo zimnem
liżą mrozy
to gdzieś spotkać przecież trzeba
się z kochanym

ale ciebie tak naprawdę
przecież nie ma
wymyśliłam twoją postać
twoje oczy
ten twój dotyk pocałunek
zmieńmy temat
w sercu jesteś mój kochanku
przeuroczy

i w marzeniach pozostaniesz
gdzieś w błękicie
lub w fiolecie albo innych
pięknych barwach
pewno żyjesz gdzieś samotnie
w wielkim świecie
a ja wierzę że cię spotkam
że to prawda

tej kawiarni tak naprawdę
przecież nie ma
między zwrotki wmurowałam
cztery ściany
gdy deszcz pada albo zimnem
liżą mrozy
to gdzieś spotkać przecież trzeba
się z kochanym

 

:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
    • @Gosława To wiersz dojrzały, nasycony pejzażem, z wyczuciem języka. Tekst z wielką świadomością tworzy świat organiczny, gdzie natura i człowiek stanowią jedno. Stoi za tym czysta, zmysłowa prawda bycia. To utwór, który mówi ziemią, oddycha rosą i pachnie polem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...