Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Akurat jestem rodowitym warszawiakiem - na świat przyszedłem - Madalińskiego i jestem z Dolnego Mokotowa i całe życie mieszkałem na Czerniakowskiej - teraz mieszkam na Konduktorskiej i na Bartyckiej jest Kopiec Powstania Warszawskiego, pamiętam: jak nic tam nie było, kompletnie - nic a nic, jeśli chodzi o kotwicę - jej pochodzenie powstało dzięki organizacji małego sabotażu - od pierwszej literki -"Pomścimy Wawer" - na Wawrze doszło do rozstrzelania około stu niewinnych cywilów.

 

Tak przy okazji: ma pani ładne imię - jest ono pochodzenia greckiego i oznacza "przynosić zwycięstwo", jeśli można - ma pani dwadzieścia osiem lat? 

 

Dodam: mój stosunek do Powstania Warszawskiego jest raczej krytyczny - nie jestem romantykiem, tylko: pogańskim racjonalistą - antyklerykalnym propaństwowcem, poza tym: ludzie, którzy myślą samodzielnie - posiadają zmysł krytyczny.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz JasińskiOcenę Powstania Warszawskiego już podali wszyscy, którzy poczuli się do tego uprawmnieni lub nie - historycy, politycy, domorośli znawcy i eksperci, i.tp. Ja staram się nie oceniać wydarzenia, bo każda jednoznaczna ocena nie będzie oceną obiektywną. Patrzę na Powstanie Warszawskie przez pryzmat mieszkańca okupowanej Warszawy, interesują mnie jego wybory, jego tok myślenia, jego emocje, rozpacz, bo świadomy swojego zniewolenia ma prawo do walki o wolność, godność, o swoją Ojczyznę. 

 @Łukasz Jasiński Dziękuję, że zrócił Pan uwagę na moje imię, a co do wieku, to chyba nie była trudna zagadka. 

@Nata_KrukDziękuję! Musi być, bo to nasza tożsamość. 

@violettaDziękuję! Obyśmy tego nie stracili. 

@LeszczymDziękuję! Wiem o tym, niestety! 

@JWF@[email protected]@MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję!

Opublikowano (edytowane)

@Berenika97

 

Nieprawda, najważniejsza jest ocena tych, którzy od początku mieli krytyczny stosunek do Powstania Warszawskiego i mimo to: brali w nim udział i przeżyli - to byli ludzie z wyższym wykształceniem i należeli do ruchu narodowego, nie mają również racji ci, którzy powstanie oceniają z dzisiejszej perspektywy - tak jest najłatwiej i nie mają racji ci, którzy powstanie oceniają w sposób emocjonalny i z własnego widzimisię, otóż to: prosty żołnierz, który brał udział w sposób bezpośredni w powstaniu - będzie je oceniał z własnego doświadczenia, natomiast: oficer - szkolony trzy lata - biorący udział w powstaniu - będzie je oceniał ze strategicznego punktu widzenia, gdyby Powstanie Warszawskie nie wybuchło - Warszawa nadal byłaby Paryżem Północy i mielibyśmy Elitę Narodową - nie byłoby w Polsce komunizmu, tylko: socjalizm, kończąc: mój punkt widzenia opisałem w komentarzach pod wierszami - "Miniaturka" i "Parasol" - jest tam esej pana Łukasza Jastrzębowskiego - jego argumenty są tak mocne i nikt nie chce z nim polemizować z powodu braku kontrargumentów.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Leszczym

 

Tak i raczej potrzebują opieki ze strony psychologa - z nimi jest bardzo ciężko polemizować, otóż to: mam sąsiadkę, która ma mamę - jej mama walczyła i przeżyła powstanie - trudno z nią na ten temat rozmawiać, bo: moi przodkowie ZGINĘLI ZA POLSKĘ, a jej MAMA WALCZYŁA i PRZEŻYŁA i JESZCZE ŻYJE - sam pan widzi jaka jest sytuacja.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zakatologuj to pod hasłem rozrywki przeszłości   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
    • @tie-break Bardzo poruszający wiersz o byciu w zawieszeniu, w oczekiwaniu, niby blisko cudzego ciepła, ale jakby zawsze odrobinę za późno, za szybą. Puenta jest pięknie skromna i boli dokładnie tyle, ile trzeba.
    • Gwiaździsta pożoga przegarnia łan podnieba, pnącze ognia rozciągając się w mętną kolumnę powietrza szczelnego jak czerń tuląca trumnę, nad jaką wisi słońca wykluta maceba.   Jestem tu — w owalu światła, u brzegu kresu, niemy, choć głośny; ślepy, choć nadal widoczny; bladym palcem naznaczam szept na ustach mroczny, jak zapis dni ludzkich na krawędzi limesu.
    • Zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę. Latarnia dławi się od światła. Przynoszę moje śmieszne słowa i karmię nimi obce gniazda.   Dawne ogniska wciąż się jarzą, nie pozwalają mi wejść dalej, niż do zacisza wiatrołapu, gdzie tylko letarg czeka na mnie.   Patrzę na ślady innych cieni, które tu przecież są u siebie; słyszę ich głosy, gdy gorąco pragną się splatać z twoim śmiechem.   Zawsze rozumiem, zawsze czekam, z niewidzialnością pogodzony, bo może jeszcze, może kiedyś - ktoś szerzej jasne drzwi otworzy.   A to co moje, deszczem spływa, jak mgliste krople - z drzew bezlistnych, a to co daję - na stracenie - skrzętnie upycha noc w klepsydry.   Byłem pomyłką od początku, będę pomyłką aż do końca, zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę,  by odbić blask cudzego ognia.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, tak.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...