Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pachnące kwiaty zanurzyła dłonie

Bukiet składając z tych rwanych na łące

Wpięła we włosy jeden z nich, przy skroni

W górę podniosła swoje ręce drżące

 

I w tan ruszyła, po łące pląsając

Głowę unosząc ku chmurom, do słońca

Bukiet do serca czule przytulając

Radości jej zda się nie widać końca

 

Płynie po łące w sukni powłóczystej

Aż do jeziora doszła, i zaczyna

Przeglądać się w jego tafli przejrzystej

Bogini to, rusałka, czy dziewczyna?

 

Chcesz ją przytulić, usta jej całować

Ona ze śmiechem od ciebie ucieka

Chcesz z ust jej życia jeszcze zasmakować

Ona stanęła, i na ciebie czeka

 

I zda się, jakby po łące pływając

Jak po jeziora tafli nieruchomej

Do ciebie zbliża się, lekko stąpając

Wdzięku swojego całkiem nieświadoma

 

W zachwycie toniesz niepohamowanym

Upajasz się jej wdziękiem i urodą

Bierzesz w ramiona, i ….rozczarowany

dotykasz tylko swoich rąk nad wodą

 

Ona odeszła, i nigdy nie wróci

Rozpacz, tęsknota ją wyczarowała

Lecz nigdy więcej ciebie nie porzuci

Bo już w twym sercu na zawsze została

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak, Suno w darmowej wersji 3.5. Tym razem trochę nie radziło sobie z wymową głoski ł, którą musiałem zastąpić w jednym miejscu literą u, i chyba się udało, bo prawie tego nie słychać

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Problem też był z takimi słowami jakstrwożyć, co chyba słychać .   Dzięki :) Pozdrawiam.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję bardzo 
    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...