Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@MIROSŁAW C. @iwonaroma @Deonix_ Dziękuję. Dokładnie tak, może ewoluować i eksplorować, zamiast mordować własny gatunek. Kosmos jest tak wielki, że naprawdę szkoda marnowania zasobów na wojny. 

 

Żyjemy w pionierskich czasach. Mamy Słońce, które może w niedalekiej przyszłości posłużyć, jako soczewka grawitacyjna. Wystarczy w jakiś sposób przebyć w rozsądnym czasie 550 jednostek astronomicznych, by dotrzeć do miejsca, w którym gwiazda dostatecznie "skupia" swoje światło (zakrzywione przez grawitację, nie optykę). Komputer oraz AI dokończą resztę. Wyobraźmy sobie, co to może oznaczać? Bezpośrednia obserwacja powierzchni planet, krążących wokół najbliższych gwiazd. Voyager 1, wystrzelony w 1977 roku, przebył niecałe 140 jednostek astronomicznych, ale przecież wciąż powstają nowe statki kosmiczne i rodzą się nowe pomysły. Czemu by tego nie przyspieszyć, odpowiednio przekierowując zasoby?

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zawarłeś w tym prostym wierszu dużo istotnych spostrzeżeń i pytań, szczególnie ważnych w kontekście współczesności. Rzeczywiście bowiem informacje dostarczane przez urządzenie obserwacyjne, wysłane w dalszej i bliższej przeszłości, zdają się obracać w pyĺ nasze pojmowanie rzeczywistości. Teleskop Jamesa Webba otworzył zupełnie nowy rozdział w kosmologii, jednocześnie stawiając pod znakiem zapytania wiele z opisujących do tej pory wszechświat teorii, a sondy voyager 1 i voyager 2 choć na granicy utracenia, jeśli się nie mylę, ciągle zbierają i przesyłają na 

Ziemię dane. Co do tych ostatnich, to wysłane pod koniec lat siedwmdziesiątych są, jak to ktoś powiedział, na poziomie zaawansowania technicznego magnetodonu kasetowego, a ich możliwości obliczeniowe można porównać do możliwości kalkulatora, jednak pomimo tych ograniczeń nadal służą ludzkości. Tymczasem ludzkość, wyposażona w urządzenia tysiące, jeśli nie miliony razy potężniejsze, noszone przez niemal każdego osobnika w kieszeni, trwoni ich możliwości w przytłaczającej większości na głupoty. 

A w tle wyraźnie czuć swąd działań spychających nas w kierunku totalnej wojny.

Co tutaj jeszcze dodać? Może tylko zdanie przypisywanie A. Einsteinowi: Nie wiem, jaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale w następnej zostaną użyte jedynie kamienie, pałki, i dzidy.

To przykre, że daliśmy się zepchnąć tak blisko takiego stanu.

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Mogę się tylko cieszyć, że są ludzie podobnie patrzący na życie, świat, rolę człowieka, sens naszego życia. To daje nadzieję i zapał do wykonywania swoich małych codziennych obowiązków, które jednak wraz z innymi ludźmi składają się na pracę dla dobra ludzkości.

ps.

Dawno, dawno temu...bo 14 lutego 1990 roku, zostało wykonane to zdjęcie Ziemi. Sonda Voyager 1 zrobiła tą fotografię naszej planety z odległości ponad 6 mld km, znajdując się poza orbitą Plutona. Spokojnie możemy więc powiedzieć, że tak wyglądamy z końca Układu Słonecznego. Podróż w to miejsce zajęła sondzie prawie 13 lat.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Stracony Dziękuję.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Do końca Układu Słonecznego jeszcze bardzo daleko. Po drodze jest np. obłok Oorta, do którego sonda ma około 300 lat podróży.

 

Możliwe, że przez kolejne setki lat rozwoju ludzkości, coraz to nowsze statki kosmiczne z Ziemi, będą w stanie prześcignąć Voyagera. Pamiętam, jak czytałem kiedyś o projekcie Dedal. Chciano osiągnąć Gwiazdę Barnarda przed upływem 50 lat podróży. Zastanawiano się, czy przez te właśnie 50 lat, ludzkość nie wymyśli napędu, który pozwoli Dedala prześcignąć. Okazałoby się, że gdyby dotarł do celu, napotkałby... ludzkie kolonie. 

 

Pamiętam, że analizowano najróżniejsze sytuacje, pod kątem, czy naprawdę opłaca się już teraz wysyłać sondy do gwiazd. Czy nie lepiej poczekać, na czasy lepszego rozwoju technologii. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
    • @jan_komułzykant Ojej, czy dzisiaj jest Święto Poezji? Pozamiatałabym i posprzątała jakoś, gdzieś, gdybym wiedziała, że mnie odwiedzisz. Kłaniam się czerwono - srebrnym wielkim kapeluszem :)   @Migrena, dziękuję 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...