Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

temat dość poważny pisany figlarnie

że wyszła przez usta rzuciła spojrzenie

kto wie którędy wyjść jej będzie dane

nie wnikajmy zatem - wnioski będą marne

 

członkiem nie poruszę bo ni jak nie mogę

a wzrokiem podążę i pytanie zadam

byłam ciałem duszą kto mi odpowie

czy jednym i drugim - jeszcze tak się składa

:))

 

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Stary_Kredens ... Krednsiku.. bez urazy, forma, dla mnie, za bardzo rozciągnięta.

Dobrze, że w tytule padło słowo.. pytania.. co dało przyzwolenie peelce na różnorakie

rozważania w temacie. Z kilkoma stwierdzeniami nie zgadzam się, po prostu mi nie pasują.

Tak na szybkiego.. poukładałam wedle mego oka, ale Ty absolutnie niczego nie musisz

zmieniać. Serdecznie pozdrawiam.

 

Na szpitalnym łóżku niejedna dusza 
kona, chociaż... może już w nieboskłonach. 
Przez otwarte wyszła usta, odwróciła się,
rzuciła ostatnie spojrzenie na to, co już 
tylko cieniem.

 

Dalej chcę z nią snuć tę wizję, lecz już przecież 
nie umysłem, wzrokiem za nią nie podążę, 
słuch też pozostawiłam, żadnym nie poruszę
członkiem, bo odpadła od nich siła. 

 

O nic też jej nie zapytam, wszak me ciało 
całkiem nieme, więc mam tutaj tak pozostać, 
gdy ona w zaświaty wieje?

Jak to się  stało? do tej pory zawsze razem,
aż tu dusza osobno i osobno ciało?


Jeszcze inne pytanie myśli me porusza,
ja, to byłam - ciało, czy może - astralna dusza?

A może duszy wcale nie ma, jest tylko ciało

i tylko ziemia? A jeśli jednak oddziela się i zbliża

do nieboskłonu, może tęskni i chce wrócić

do domu ?

 

Ot, dylemat.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wrażliwiec i gratulacje   Czy wszechświat uroni łzę nad tym co opisałeś łzę owszem uroni i  ... pobiegnie sobie dalej   mentalność jak za Mojżesza lub nawet jeszcze gorzej ważne że kasa czeka reszta nas nie obchodzi   zaś biedą niech się zajmą kościoły dobroczynność zaś kasę trzeba mnożyć a biedni w biedzie zginą :(      
    • Zawżdy z mym druhem w tułaczkę wyruszamy Wiązka chwil dla nas obłędu teorią jedynie Brzasku, ni zmierzchu imienia nie znamy Zlecenia za pazuchą dzierżymy wyłącznie   Na wieczność w biegu po żywocie krążymy Szereg wybranych, obecnością naszą strapionych Między pokusą a cnotą, w spokoju wirujemy Stąpamy wśród cieni psychiki rozwarstwionych   Gdy wiatr szepcze nam miejsce i metodę Z dłońmi mroku, w futrynie się zjawiamy Brat mój w ciszy chichotem się obnosi jedynie Wtem ja notuję gdy dusza w otchłani się łamie
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Kamil Olszówka Zawsze warto dodać przy takiej okazji, że te obozy były niemieckie/nazistowskie, ponieważ zdarzało się już niejednokrotnie, że pewni autorzy w swoich komentarzach pisali, że były to obozy polskie, zapominając o tym, że Polska była okupowana przez Niemcy hitlerowskie i wiele takich obozów wybudowali na terenach naszej ojczyzny, Polski.
    • W liści zakomorzu i w płatkach wiśni Ich magazynach nadmiarowe Ciszy ładunki czerwienieją I anioł co je z zatroskania chmur tworzy Od nudy podleje już prawie   Za ciasno w tym okrągłym skwarze Życia małe łyżką siorbane Przez zacne chwał półdrzemki Do naczyń się już nie mieszczą Ani gdy rude ani gdy blade Ani te co mają skrzydła z deszczu   Z traw przepuklistych dzień snu się sromoci I wszędobyli w skórę i włosy miesiąca ubierając kształty przemiłe   I z kolejnej kolumny motyli Tu kwadratowość z serafina pilności uleci Tam obcość żyłki swe smuży w swobodzie I filoletach długich   I anioł znowu wzdycha Słodkiego roniąc wina strużkę Na katalog dusz nieczystych: Ach, com miał to zgubił   I zerka na żółte co się z czerwonym iszczy Bóg przezroczysty   21.04.2025, Warszawa
    • @Wiesław J.K. Też próbowałem zmierzyć się z tym niezwykle bolesnym tematem za pomocą języka poezji...    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...