Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz

nie wiem, nie wiem z długopisem

nie mezalians, nie zaszkodzi?

jak atrament zmieszasz z tuszem

możesz sensu nie odmłodzić

i do tego dodać jeszcze

klawiaturę, o mój boże

wszak jest zima, już mam dreszcze

na myśl samą będę chorzeć

 

Dzięki Jacku :)

 

 

 

@Waldemar_Talar_Talar

Dzięki Waldemarze, również pozdrawiam :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Alicjo... "będzie kochać, bo jest wieczne."..?

 

co się dziwić przecież pióro
już od dawna zakochane
suknie w grochy z szaf wyciągasz
a do tego szal z jedwabiu

 

'ono' czeka schnie na blacie
już tęsknota w rym się składa
dajże stopom też baletki 
zatańczycie w poemacie

 

Pozdrawiam.... :)

 

Opublikowano

grochy, kropki bardzo lubię

na czerwonym na granacie

lubię pióro w lekkim tańcu

ale nie, gdy drapie papier

także słowa zmyślne, lekkie

delikatne, przemyślane

dość cierpienia jest na świecie,

dam namówić się na taniec

 

Dzięki Nato, serdeczności :)

 

@Łukasz Jasiński Dziękuję Panie Łukaszu :)

@Nata_Kruk Nato strofkę dla siebie chyba odnajdziesz źle mi się zapisało, sorki.

@violetta dziękuję,

viola silvestris słodsze niż wszystkie róże... :)

Opublikowano

@Alicja_Wysocka , daję serduszko. Przy czym daję je raczej za formę, a mniej za treść. Pióro jest narzędziem wyrażania miłości. I ta metafora, gdzie pióro reprezentuje zakochanego człowieka, jest dosyć ciekawa. Ale dla mnie to ciągle jest ta zewnętrzna strona miłości..., nawet jak jest mowa o braku snu i o piciu... A ja, jako czytelnik, jestem ciekaw, jak ta miłość wygląda od wewnątrz...

Opublikowano

Jednym słówkiem określiłbym ten wierszyk - rozkoszny. A odnośnie pióra skrobnąłem onegdaj taki limeryk:

 

Sikorka czy gąska?

 

ślicznej sikorce Li w Singapurze

kreślił literki po całej skórze

choć nie była oczytana

taki pisarz i to z rana

zawsze mieć chciała kumpla po piórze

 

Pozdrowionka Alicjo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hmmm... to chyba książkę musiałabym napisać :)

Z podziękowaniem za komentarz.

@Hiala Byłabym rada gdyby z tej miłości więcej wierszy było,

dziękuję :)

Mnie również takiego kumpla po piórze trzeba, nic tak nie inspiruje jak dobry poeta,

dziękuję i dobrej nocy życzę :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...