Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słońce się wykrwawia
on - zdobywca
ona - przerażona

tutaj się wyprawia
on - odkrywca
cnota - stracona

miłość?
relikt archeologii
czystość?
głupców zabobon

tylko my
ukochany
tylko ja i ty
na zawsze?

ty chyba pieprznięta
pociąg i tunel
i tylko tyle?
tylko tyle...

Opublikowano

Intersujący wiersz o współcześnie panującym obyczajom, pozbawieniu krzty romantyzmu miłości. Jedyne, co budzi moje zastrzeżenia, to te rymy w 1 i 2 zwrotce, zdobywca- odkrywca, przerażona-stracona. Pozatym ok, pozdrawiam Espena Sway

Opublikowano

Kompletnie spaprany wiersz, ale i tak lepszy od wielu, które czytałem na tym forum. Brak tu jakiegokolwiek artyzmu, wszystko powiedziane wprost, a brzmi jak inspirowane niedzielnym kazaniem. Już nie wspomnę nic o przekolorowaniu obrazu rzeczywistości... oj! chyba właśnie wspomniałem.

Opublikowano

przyczepię się do tytułu — co to jest pokolenie lat 90-tych? ci, co się urodzili w latach 90-tych? hmmm....
powtórzenie „tylko tyle” zbędne, zostawić jedno i bez znaku zapytania moim zdaniem
ja bym się tak nie zachwycał nad myślą o tym, że to taki znak czasów, wiecie, co było przed wami? i jak było? ja myślę, że jak świat światem, zawsze mężczyzna był nastawiony na zaspokojenie popędu seksualnego przede wszystkim (zwłaszcza młody), a kobieta... nastawiona na ten popęd trochę później, wcześniej szukająca innych rzeczy
różnica polega na tym, że od jakiegoś czasu o zjawisku mówi się stosunkowo (nomen omen:P) otwarcie i zmiana obyczajowości co do tego, co można ukazać otoczeniu
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...