Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każdego trapi jakaś tęsknica

lecz pocieszenia nie oczekujmy

było minęło i łzy na licach

a czas jak zwykle bywa rozumny

 

co złe zadrzewia radosny młodnik

dobre porostem jest na lastriko 

grzybiarz nie znajdzie grzybów dorodnych

jakoś to wszystko pachnie mi lipą

:)

 

Opublikowano

@beta_b 

@iwonaroma

@Jacek_Suchowicz

@jan_komułzykant

@poezja.tanczy

@Rafael Marius

@Sylwester_Lasota

 

Podziękowanie od serca za serca :)

@jan_komułzykant

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, a jak już nie ma tam nikogo,

to spacer wśród tego osobliwego lasu, nieraz oprócz zadumy przyciąga wenę :)

Dziękuję za słówko

i pozdrawiam.

@Jacek_Suchowicz

 a jakżeby inaczej,

ale tylko na przełomie czerwca i lipca - zapach bardzo intensywny,

bo poza tymi miesiącami zwykła tandeta :)

Dziękuję jak zawsze za wersowaną recenzję :)

Opublikowano

@egzegeta

 

No, panie, mnie pan powinien pokochać za takie komentarze, kosztowały mnie piekielnie dużo wysiłku intelektualnego, mam bardzo złą opinię - jestem Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór, a moim przodkiem jest Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - mason, jakobin, poeta i generał, coś panu powiem: teraz wszyscy patrzą na Amerykę - na wybory prezydenckie, a dlaczego? Powiem ironicznie: na kogo patrzą niewolnicy? 

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@egzegeta

 

Może pana to zaboleć, jednak: w Polsce mieliśmy tylko i wyłącznie trzy dyktatury - wojskowe: naczelnik Tadeusz Kościuszko, marszałek Polski Józef Piłsudski i generał Wojciech Jaruzelski - ci wszyscy byli Polakami pochodzenia szlacheckiego i ja jako skromny obywatel Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej z niesamowitą przeszłością i jeszcze większą tradycją rodzinną - serdecznie pana zapraszam na mój esej pod tytułem - "Saga" - niech pan sam zauważy - ten profil ma zielony kolor i żaden użytkownik na własnym profilu nie reklamuje innych flag - jak na innych - non stop ukraińskie, de facto: chazarskie - proste i logiczne? Jest pan na wojskowym profilu, owszem, czasami jest ostro przez kretów..

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis może w innej galaktyce, ale w naszej na pewno nie, bo dawno by nas ktoś odwiedził, a nawet zabrał ziemię:)
    • @violetta Utrzymywanie, że tylko Ziemia jest piastunką życia, jest równie bezsensowne jak twierdzenie, że na dużym obsianym polu mógł wyrosnąć tylko jeden jedyny kłos ...   pomimo paradoksu Fermiego - nie jesteśmy sami
    • @Migrena Po przeczytaniu przypomniał mi sie film,  który oglądałam lata temu -wielka milość/namiętność, czasy wojny i oni tak bardzo siebie spragnieni, gdzieś na ulicy w miłosnej ekstazie...  Film był niesamowity , wiersz też uruchamia wyobraźnię, świetny.
    • @iwonaroma   mam szczęście, że czytają moje wiersze tacy wspaniali ludzie jak Ty.   dziękuję Iwonko :)    
    • Jestem tu chwilę — może i chwilą, przesiadam siebie, szukam peronu, prześwietlam ludzi jak w starym kinie, w taśmie, co płonie celuloidem.   Przystań podróżnych — poziomów tyle, uśmiechy szczere, szydercze, jasne; lęk w sercach szarych drży jak motyle, głos obojętny w tłumie wygasłym.   Prawda przy prawdzie, kłamstwo tuż obok, sznurki przy ścięgnach w pół gestu drżące, prośba jak rozkaz — portret nieznany z miejscem, co czeka, choć tego nie chce.   A czas tu stoi, choć mijam ludzi, ich kroki płyną jak cienie w wodzie; każdy z nich nosi własne zasługi i własne winy — te, które zwodzą.   W spojrzeniach migot tęsknot ukrytych, w dłoniach — rozstania ledwo domknięte; nikt nie zatrzyma chwil nieodkrytych, choć chce je trzymać, jak szkło rozcięte.   A kiedy wreszcie ruszy mój pociąg, zamknę za sobą peron tej chwili; zabiorę tylko to, co wciąż płonąc przez cudze twarze — mnie ocaliło.   I wiem, że wrócę w to miejsce kiedyś, gdy noc znów zwinie świat w celuloid; bo każdy obraz, nim zgaśnie — przecież szuka człowieka, by w nim się dożyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...