Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiersz powstał po lekturze: Gerber, do Różewicza II

 

Czekamy wszyscy
dzieci, młodzież, dorośli
na kres dni, życia koniec
wraz z wiekiem bardziej świadomi
albo nieświadomi - od starości

 

Codziennie zbieramy:
sekundy, minuty, godziny
uśmiechy, smutki i stany przejściowe

 

Trzeba się cieszyć z tej możliwości
danej raz, na jakiś czas
trzeba wierzyć:
w ciepły wiatr, uczuć nurt
głębie słów, w chwilę i jej czar

 

Co nam innego pozostało?
lepiej zapomnieć zegara tykanie...
wyjść z domu, iść jak najwolniej
Słońca promieniem skórę karmić
i się nie martwić, z tym się zdąży

 

Czekamy wszyscy
taki nasz los, od pokoleń
i tak będzie, albo nie będzie
wszystko w naszych rękach i drodze

 

Opublikowano

@Dared

Nie było żadnego zamysłu, tylko wena. Napisałem to w ~30 minut. Poprawiać nie będę bo nie mam takiego zwyczaju. Poprawi mnie kolejny wiersz. Działam artystycznie czyli nie dłubię w słowie, a piszę - taką mam spontaniczną filozofię. Bardziej treść niż forma. Moja myśl życiowa jest zawarta w tym wierszu. Jest lekki nadmiar słów, zgadzam się. Ten nadmiar słów tworzy koryto wiersza, w którym myśl płynie. Myślę, że jest OK, poprawi mnie czas.

pozdrawiam

Opublikowano

@FaLcorN Wyszedł Ci ten wiersz. Trochę już znam Twoją poezję, zerkam czasem, choć ostatnio trochę rzadziej, ale ten wiersz to na moje rozeznanie tutejsze jeden z Twoich lepszych. Choćby dlatego, że go dobrze technicznie napisałeś ;)) Fraza Czekamy jest tutaj dużą frazą. Też kiedyś coś popełniłem o czekaniu. No i piosenka nieśmiertelna Kuby Sienkiewicza... No dobra, to sobie czekajcie a ja idę na spacer, a jutro na koncert. Mam nadzieję, że tego doczekam :)) Ale my jeszcze mamy coś ekstra w tym czekaniu, otóż w gruncie rzeczy nie bardzo wiemy na co czekamy :))))) Czekamy na coś, a coś zgoła innego nas spotyka :) Nawet nie bardzo wiem, czy w ogóle się domyślamy na co tak czekamy ;))) No ale to może ja tak już mam :)

Opublikowano

@FaLcorN

 umiejętność bycia tu i teraz,

czerpania radości z małych rzeczy, jest nieoceniona

 

a czekanie, to  często najlepszy czas

 

bardzo pozytywny wiersz, podpisuję się pod Twoją myślą

 

Pozdrawiam:)

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...