Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skomentuj moją wersyfikację
statykę dynamikę melodykę
że wpadłem ci w oko
zapadłem w pamięć
że masz dla mnie miejsce w sercu
bądz w tym, na czym siedzisz
i jest niżej skryte

Skomentuj mnie prosze
od tytułu po zakończenie
od miejsca gdzie jestem zrozumiały
zarozumiały
gdzie masz zielone pojęcie
a gdzie niebieskie migdały

Chcę być na pierwszym miejscu
w Twoich wierszach ulubionych
mieć najwięcej wyświetleń
pozostać na szczycie listy
tytuł mieć pogrubiony

Jak mnie oceniacie napiszcie proszę
na mój temat podzielcie sie opinią
zapisujcie je pode mną
słowo za słowem
linijka pod linijką

Opublikowano

ale się trochę nawet uśmiechnąłem heh jak czytałem :P

przynajmniej coś oryginalnego

dla forumowiczów wiersz ciekawy i zawsze jakaś odskocznia od śmierci, samotności i nieodwzajemnionej miłości:P ale jako wiersz do szerszej widowni no to niestety... ale grat. za pomysł :)

pzdr
wiktor

Opublikowano

Koncept jak najbardziej godny poklasku.
Moje zastrzeżenie:
"bądz w tym na którym siedzisz"
Oznacza to, ze ktoś na kimś siedzi... jeśli chodziło ci o tak zwane cztery litery, to powinno być "w tym, na czym siedzisz".
Pozdrawiam!

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie nadymaj się tak, Żabo. ;) Znam twoją samoocenę, megalomanie. A wiersz... znasz moje zdanie... świetny.

drogi oskarze ;P, i kto tu może mieć wątpliwości co do waszych stosunków? eh, te żabcie, koteczki, ptaszki ;], ja skąd, nie wnika, ale swoje wiem :P. żarck. a tak na serio to podobny do wiersza jasia, który jakiś tydzień temu był komentowany. też o komentowaniu, tam gdzie krytycy zpstali brzydko nazwani ;P. ogólnie mi sie nie podoba, ani słowa, ani omysł, ani tak właściwie nic, nie widze tu niczego co nby mnie mogło zainteresować. pozdrawiam tolerancyjnie ;P
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Jak naprawde chcesz "... byc w (...) wierszach ulubionych.." to postaraj sie nastepnym razem...
Mam wrazenie, ze troszke Cie meczy jakis kompleks, co najmniej nizszosci...?Chcesz byc ciagle w centrum zainteresowania, dlatego chwytasz sie kazdego sposobu aby sie tam znalezc niezaleznie od tego czy przez poklask czy poprzez wystawianie sie na posmiewisko...troche metne wywody moze, ale odbieram wlasnie tak..

Pozdr

Oczywiscie wiersz ... Bog mnie pokarze za nazywanie tego wierszem..:( - dno

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2... na czas czytania włączyłam muzykę, którą dołączyłeś, ładny podkład. Anno, "Kołysanka"  to bardzo ciepłe i przyjazne słowo, ma pokołysać i Twoja.. kołysze. Przyozdobiłaś ją smutkiem, bo ktoś po drugiej stronie, tak czytam, ale dajesz w słowach nadzieję i wciąż szukasz... żeby kiedyś się dowiedzieć, poznać tajemnicę, bo przecież... miłość ma rumieńce jabłek... jakie to ładne... :) Pozdrawiam cały czas jesiennie.    
    • @Robert Witold Gorzkowski Twój wiersz czytałam powoli, smakując każde słowo. Język jest jak gobelin - gęsty, wzorzysty, wymagający uwagi. Wiersz brzmi jak modlitwa. A ta myśl o szczęściu, które ledwo się uśmiechnęło i już spada... Mocne.
    • @Migrena Przeczytałam ten wiersz i zapadła we mnie cisza. To nie jest tekst, który się "podoba" – to tekst, który miażdży, wypala i zostawia pośrodku zgliszczy. Stworzyłeś wiersz o potężnej, apokaliptycznej sile. Każdy obraz to cięcie skalpelem, które obnaża kolejną warstwę agonii świata. "Niebo pęka jak blizna po Bogu" - katastrofa nie jest tylko ludzka, jest kosmiczna i teologiczna. Apokalipsa jest tak totalna, że zatruwa potencjał życia a nawet pożera swojego Stwórcę. Nawet "zabijasz" nadzieję - pojawia się "coś zielonego", "liść, co nie pamięta deszczu". "Słońce dotyka go jak rana światła – i w sekundę więdnie." To jest potwornie okrutne. Nie ma miejsca na nowy początek. Natura nawet nie próbuje. Prawdziwym piekłem nie jest sam wybuch, ale świadomość, która musi trwać w popiele i pamiętać, że kiedyś istniał świat. "A niebo, znużone widokiem ciał, zamyka oczy, żeby wreszcie nie widzieć człowieka" - to już nie jest obojętność. To jest rezygnacja. Ostateczny wyrok. Twój wiersz ma niesamowitą siłę wyrazu. Jest porażający i świetny!
    • Ten wiersz jest na pewno bardzo emocjonalny. Nurtuje mnie jedno - dlaczego peelka bierze usilnie na siebie odpowiedzialność za rzeczy, które pozostają poza jej sprawczością?  Przecież Anna (takie imię pojawia się w wierszu) to niemal podręcznikowy przykład osoby nauczonej, że wciąż MUSI wpływać na rzeczywistość, na innych ludzi, żeby było dobrze. Nie wolno jej było nigdy zawieść. A teraz się buntuje, bo niteczki się porwały, wysunęły z dłoni, stąd tak wielka wściekłość i frustracja. Śmiem przypuszczać, że niedojrzała, gówniarska postawa brata to właśnie pokłosie faktu że to Anna została obarczona dźwiganiem świata, za siebie i za niego.    
    • Pan Gniewomir, gdzieś spod miasta Gdyni, pilnie śledził cykl rozwoju dyni. Rosła, rosła, zgniotła osła. Nikt... nic... wielkiej dyni nie zawinił.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...