Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz A wiewiórka z jakiego miasta? Kiedyś i chyba tutaj na forum jest taki tekst, że porównałem wiewiórki, żartobliwie co zaznaczam, do kobiet. No taki tekścik. I oczywiście mi się oberwało, no bo jak to kobieta wiewiórką? Co za seksizm. Co za chamstwo. Co za szowinizm. Co za ordynaria... I nie pomogły wcale tłumaczenia, że świat zwierząt mam na ogół za dużo lepszy od ludzi... I z tą stolicą też mi się może zaraz oberwać, spokojna głowa... 

Opublikowano

To ja tak zapodam może nieco z innego worka (albo beczki, jak kto woli), jak to mówio, ni z gruszki, ni z pietruszki:

 

Kto wie, co jest stolicą Australii?

 

No, ale tak szczerze, bez grzania od razu Googla i przeglądania map :)

 

No i nie wiem, mam pozdrawiać czyli też nie...

 

a niech tam...

 

Pozdrawiam :)

 

Panie i Panów :)

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Mam tylko małą nadzieję, że w ten zawaluowany sposób kolega nie wysyła mnie do Sydney. Wieść niesie, że to kiedyś była brytyjska kolonia karna ;) No ale tam się dużo ostatnio zmieniło :) W sumie też wszystkich poetów i poetki, satyryków i nie satyryków niniejszym pozdrawiam :)

Opublikowano

@Leszczym Warszawa urbanistycznie porażka. Chociaż komunikacja miejska , moim zdaniem, bardzo dobra. Warszawy jako siły patriotyzmu , polskiego ducha zastąpić się nie da. W tym tonie , nawet ta chaotyczna zabudowa i ludność napływowa są wynikiem i znakiem bogatej historii miasta i Polski.

ps.

pisząc o bogactwie ... rok 1944, Niemcy wywożą z Warszawy 45 tysięcy wagonów towarowych ! Mogą więc mieć teraz niemieckie metropolie.

 

ps 2.

przepraszam, że wykorzystałem Twój wiersz w zamyśle lekki do tak trudnych tematów. Każdy ma swój własny sen o Warszawie.

Opublikowano

@Stracony Tak, każdy ma swój własny sen o Warszawie. Prawda to. Ja widziałbym w niej miejsce bardziej do życia i mniej zaangażowane... i faktycznie mniej przeambicjonowane... i wolniejsze... i bardziej miejscem do życia, a nie do zapierdalania... Ale choć sen ma akurat każdy własny na temat, są sny z kategorii bardzo trudnych do spełnienia...  I niestety żaden tekst tutaj może obawiam się nie pomóc...

Opublikowano

@Leszczym Jeśli chodzi o miejsce wolniejsze ,to może Toruń spełniłby Twoje oczekiwania. To moje miasto. Lubię zatopić się w ciągłości historycznej jakiegoś miejsca. Czuję jego energię. Lubię też atmosferę tutejszych kościołów. Czego mi brakuje ,to perspektywy, horyzontu. Nie mogę wodzić wzrokiem w bezkres, to mi przeszkadza.

Pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...