Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pachnie lasem
perfumami
farbą

czuje ciepło i dobro
to co najlepsze

boli
jest smutno

tak daleko
a tak blisko
w mojej dłoni
- list z azylu

Wariacja na temat :)
Może nie jest rewelacyjny, ale zły też nie jest.
Tak czy owak ode mnie +
Tytuł... bardzo.
pozd

Opublikowano

Hmmm... Jak widać perfumy już mają liczbę pojedynczą -ja się nie czepiam, zauważyłem tylko fakt.
Co do wiersza to... hmmm... rozczarował mnie. Głównie dlatego, że słowo "azyl" skojarzyło mi się z psychiatrykiem (może od angielskiego "asylum"). Spodziewałem się czegoś powykręcanego, a tutaj tylko takie tęskne maleństwo.

Opublikowano

Moje perfumy w liczbie pojedyńczej, to moje słowotwórstwo. Nic nie znalazło sie tu przez pomyłkę czy przypadek. Ma to podkreślać tę "pojedyńczość" konkretnego zapachu. :) Cieszę się, że tak szybko pojawiły się komentarze. Czekam na kolejne. :)
P.S. Czy każdy wiersz musi być poprawny gramatycznie itp.? Niektóre mają urok, dlatego że takie nie są. ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta "Herbata i żona najlepsza świeżo parzona." - Sztaudynger   Pozdrowionka.
    • @Alicja_Wysocka "Gość w krawacie jest mniej awanturujący się". @Alicja_Wysocka Ja nawet nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że mógłbym swoją sunię Felkę tak potraktować. A w ogóle, to coraz częściej zdarzają mi się chwile, że zdecydowanie bardziej lubię zwierzęta niż ludzi. Miłej niedzieli Alicjo.
    • @stefaniakow Bardzo mądra treść... Widzę tu uchwycony moment w życiu, gdy po roku od straty ktoś odzyskuje siłę i odczuwa ulgę od bólu. "Maj rok później" opisuje to nagłe poczucie oddechu i nowej energii. Jednak wciąż pojawiające się "tylko czasem" chwile słabości czy wspomnień odsłaniają głębszą prawdę: prawdziwe wyzdrowienie nie polega na wymazaniu przeszłości, lecz na jej integracji. Doświadczenia, nawet te najtrudniejsze, tkają unikalną mozaikę naszej tożsamości. Ból, choć minął, pozostawia trwały ślad, czyniąc nas kimś innym, być może silniejszym i bardziej świadomym kruchości życia. To przypomnienie, że siła rodzi się nie tylko z zapomnienia, ale i z umiejętności niesienia w sobie historii.
    • @Sylwester_Lasota małymi drobinkami jesteśmy.
    • Dla mnie był to największy przekręt w historii ludzkości. Teraz dopiero widać co powodują szpryce na tego nieistniejącego koronaświrusa. Młodzi zdrowi sportowcy nagle umierają "z niewiadomej przyczyny". Szerzą się gwałtowne turboraki. Wśród moich znajomych i w rodzinie zmarło kilka zdrowych osób po przyjęciu szprycy. Napisałem nawet limeryk na ten temat:   z mózgiem idiotów docent z Żagania od lat prowadzi tajne badania by przez niby tę pandemię tym nie bitym nigdy w ciemię w TV wygłaszać cykl odmóżdżania   Pozdrawiam   PS Ale na ten temat już nie rozmawiam w żadnym towarzystwie.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...