Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

z Nią idę 
nawet gdy leżę nieruchomo


rozmawiam w ciszy i gwarze weselnej
bez druchen i świadków

bo któż udowodni jej wdzięk i perfekcję? 
one są niepodważalne

 

codziennie mnie budzi i kładzie do snu

złote ciało o złotym sercu 
okrągłe liczko nie wadzi jej wdzięku

 

innych zaprasza by z Nią się wznosić
ku chwale

 

z Nią śpiewają gołębice i pawie
na flecie grają z różnych stron świata

 

z Nią przejdę przez światło gdy mrok zapadnie
znów się obudzę i rzeknę 

 

Radhe Radhe 

 

Klaudia Gasztold

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ajar41 Współczesny !!
    • @Dekaos Dondi Ukryty sens !!
    • Opisują i rysują figury : koła, kwadraty, trójkąty… I bryły z wyższych wymiarów.   Każda jest zjawiskowa i skrywa matematykę. Niejedna była ideą Platona.   Podczas „wystawy” włączono muzykę.      
    • znowu – selekcja negatywna. przetrząsam usypiska książek w poszukiwaniu następnych do oddania. i niemal każdej mi szkoda. niechby jakaś okazała się być chociaż trochę religijniacka albo dla dzieci. z taką rozstałbym się bez problemu, w końcu od dawna nie jestem wierzący. szczeniakiem – nadal, ale nie na tyle, by po raz drugi czytać coś o pustyni i puszczy, po których ktoś tam błąkał się ze słoniem i miał raczej pecha, bo zamiast wody zalazł malarię. kryminały po mamie. jej praca magisterska. jakieś encyklopedie, w których odkrywam wycięte z Życia na gorąco przepisy na racuchy, faworki, kartacze. to chyba taki spadek-niespodziewajka dla mojej ewentualnej żony, narzeczonej, czy kogo bym tam miał. aby wiedziała, czym mnie tuczyć. i nie zrobiła przy tym zakalca, po zjedzeniu którego dostałbym rozstroju żołądka. gazetki Przyślij przepis, Moje gotowanie, sztuk (bagatela!) siedemdziesiąt osiem. w żadnej, jak się domyślam, nie znajdę prostego przepisu na mefedron ("Przygotowanie: Cebulę obieramy i drobno kroimy. Masło ucieramy mikserem (...)"), ani zaklęcia przywołującego śmieszne, prosamobójcze krasnoludki, które podpiłowałyby pode mną nogi plastikowego krzesła, jeślibym znów zdurniał i poszedł się wieszać. nie dogrzebię się do rozkładu osobliwych pociągów osobowych, którymi mógłbym odjechać w siną bliż. nieco to konfudujące. Konstytucja RP. raczej nie dokopię się do broszurkowego wydania Ustawy o zniesieniu realiów. trudno. w ubiegłym roku znalazłem książynę o robótkach na drutach. samouczek. zapomniałem w ogóle, że coś takiego było na chacie. szkoda, że się jej pozbyłem. dziergałbym teraz z włóczki nowe wersje internetowych memów, niepraktyczną obwolutę dla książki o unieobecnianiu się (Przeminęło z wapnem. praca zbiorowa, Wydawnictwo Wercyngetoryks, Warszawa 2024).
    • nosi naszyjnik z różnych klejnotów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...