Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Muzykanci Melodia wciąż ta sama, nie da się wytrzymać; Melodia? Dobre sobie - kakofonia raczej. Rozkręca się orkiestra, dźwięk po dźwięku skacze, I wszystko w mętną całość zlewać się zaczyna. Bez przerwy za mną łażą. Mówią: usiądź przy nas, Posłuchaj, tak jak reszta, to przywykniesz z czasem. A strójcie się gdzie indziej! Rzępolenie wasze Aż nazbyt, już od rana, życie mi umila. Słuchawki gdzieś tu miałem. Szybko, tutaj leżą, Odetną od brzdąkania, zadziałają pięknie, Bo uszy… Te z pewnością już od dawna wiedzą, Jak bardzo za spokojem razem z nimi tęsknię. Znów grają, wygłuszony słyszę wciąż co nieco, Lecz pewność mam, że głowa chociaż mi nie pęknie. --- 11
Marek.zak1 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Nie wiem, czy ta kakofonia to muzyka, czy wszystkie inne niechciane dźwięki, dopadające nas w czasie dnia, od których człowiek wolałby się odciąć. Jak jestem przy laptopie, włączam instrumentalna, klasyczną muzykę, która nie interferuje z moim procesem myślenia. Ot, jeden z 27 koncertów fortepianowych Mozarta, a są jeszcze na inne instrumenty. Pozdrawiam, a sonet, jak u Ciebie, z górnej półki.
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 (edytowane) @Marek.zak1 Dziękuję. Co do wątpliwości - tak, niechciane dźwięki, zwłaszcza wszędobylska niepozwalająca się skupić muzyka. Trochę dla mnie niepojętym jest fakt, że ludzie umieją przy czymś takim pracować, no bo: jadę autobusem - muzyka, siedzę w pracy - muzyka. Trochę tego za dużo, ponieważ zwyczajnie powstaje w głowie niekończący się szum. Wiem, że mnóstwo ludzi to lubi. Mnóstwo twierdzi również, że nie potrafi pracować w ciszy. Super, tylko człowieku, jeden z drugim, może byś tak założył sobie słuchawki, a nie że wszyscy słuchać tego muszą? PS: Co do wspomnianego koncertu, podejrzewam, że zamiast pracować, słuchałbym Mozarta. Nie, potrzebuję idealnej ciszy do skupienia się przy pracy. Edytowane 2 Kwietnia 2024 przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji) 1
Somalija Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 Cóż Ci mogę powiedzieć, jestem wysokowrażliwa...
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 (edytowane) @Somalija Dziękuję. Wygląda na to, że w tej kwestii się rozumiemy. Edytowane 2 Kwietnia 2024 przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Jacek_Suchowicz Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 masz słuchać co zagramy pod stołem nie szemrać w jedynie słuszne dźwięki wsłuchać się z pokorą to nic że kakofonia że aż uszy bolą jak Ci się nie podoba - wśród nas Ciebie nie ma masz chodzić wraz z postępem nawet wyjść przed postęp jakieś Bramsy Mozarty komu tu potrzebne estetyka i piękno niech w grobie polegnie aby mózgi lasować - rzępolenie ostre :) 3
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @Jacek_Suchowicz Ależ dobre, zwłaszcza fraza wyjść przed postęp. Od zawsze musiałem mieć ciszę, a im jestem starszy, tym bardziej ciszy potrzebuję. Mało tego, kiedyś np. uwielbiałem heavy metal, a dzisiaj dźwięk gitary elektrycznej drapie mnie pazurami po mózgu tak bardzo, że w większości przypadków daję sobie spokój z słuchaniem. Doszło do tego, że przez lata nazbierałem masę płyt, których w zasadzie w ogóle już nie słucham. :) Cisza jest przecudowna. 1
Jacek_Suchowicz Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Była taka sztuka "Śmierć Tarełkina" Aleksandra Suchowo-Kobylina gdzie główny bohater w czasie rewolucji miał iść przed postępem. Sztuka dziś zapomniana i głęboko schowana do szuflady aby nikt sobie o niej nie przypomniał (widziałem w latach siedemdziesiątych na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie Tarełkin - Zapasiewicz) Tak jak zapomina się o Nowaczyńskim, Mrożku i innych podobnych, a jeśli już wystawia to w sposób dla mnie nie do zaakceptowania - a przecież dziś jakże są aktualni. I teraz - paralela; w muzyce to samo - dewastacja gustów. A cisza potrafi być przecudowna jeśli usłyszymy przekazy z zewnątrz w formie napływających myśli Pozdrawiam
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @Jacek_Suchowicz Nie słyszałem nigdy o wspomnianej przez Ciebie sztuce, ale teraz wiem już skąd wziąłeś wspomnianą przeze mnie frazę. Niestety nie znam się na Nowaczyńskim i Mrożku, przez co nie potrafię odnieść się do Twoich słów. Wracając do muzyki, jest jej stanowczo zbyt dużo. Jest wszędzie, dosłownie wszędzie i miast się delektować, człowiek ma jej serdecznie dość. W ogóle wszystko jest takie jakieś rozkrzyczane, ekstrawertyczne do bólu, odnoszę wrażenie. Nie pasuje mi to, ponieważ męczy i nie pozwala złapać oddechu.
andreas Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 Podejrzewam, że Autor ma na myśli te dzisiejsze łomoty bez cienia linii melodycznej, które komponują i wykonują współczesne "gwiazdy" estrady.
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @andreas To też, aczkolwiek miałem na myśli ogólne przesycenie dźwiękiem, obecne w dzisiejszej rzeczywistości, a szczególnie wszechobecną muzykę, puszczaną uporczywie chyba już prawie wszędzie. Cisza jest w defensywie po całości.
iwonaroma Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Niechciane dźwięki bywają katorgą... :( Mnie jeszcze bardzo wadzi sztuczne silne białe światło np. w supermarketach, jak ludzie tam mogą pracować? :( Ale z supermarketu się wychodzi a uciążliwe dźwięki wciskają się w nasze mieszkania:( Nawet słuchawki wyciszające czasem nie pomagają... Wiersz świetny Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Wędrowiec.1984 Opublikowano 2 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2024 @iwonaroma Tak, miewam częstokroć bardzo podobnie. Mam przy sobie czapkę z daszkiem, której często używam, nawet w przypadku dni prześwietlonych Słońcem, nie mówiąc o sztucznym świetle. Markety straszliwie męczą, nie znoszę tam chodzić. Nawet nie zdążąc jeszcze wyjść, słyszę po chwili już tylko: ssssszzzzz, sssszzzz, ssssszzzz... koszmar. A słuchawki wyciszające są cudowne, naprawdę. Kupiłem w Castoramie takie, które miały wysoki wskaźnik tłumienia. Fakt, nie wyciszają idealnie, bo co nieco słychać, ale jest to jednak znaczne odcięcie się od zgiełku. Zawsze będę polecał. 1
viola arvensis Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 jak bardzo rozumiem Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wszechobecny jazgot potrafi dobijać, dlatego tak cenię i kocham ciszę i muzykę przyrody ...
Wędrowiec.1984 Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @viola arvensis No to możemy podać sobie ręce. Przeszumiona ta nasza rzeczywistość jest. 1
viola arvensis Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 tak sobie teraz pomyślałam, że świat musi się wyszumieć zanim przepadnie...
Wędrowiec.1984 Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @viola arvensis Świat raczej prędko nie przepadnie. Istnieje mnóstwo rzeczy do odkrycia, cały kosmos, etc. a przecież jesteśmy dopiero na początku drogi. Nawet gdyby rozkrzyczana Ziemia przestała istnieć, wszechświat poradziłby sobie bez niej. Wiesz, może ja to jakoś źle rozumiem, czy coś, ale ten wszechobecnie promowany ekstrawertyzm, wespół z otwieraniem się, jest naprawdę straszliwie męczący. No, cóż... Są ludzie, którzy to lubią i najwidoczniej jest ich więcej, albo mają większą siłę oddziaływania.
viola arvensis Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 myślę, że jedno i drugie. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. myślę, że jedno i drugie. 1
Wędrowiec.1984 Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @viola arvensis To może być bardzo prawdziwe stwierdzenie.
viola arvensis Opublikowano 4 Kwietnia 2024 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2024 @Wędrowiec.1984 niestety prawdą jest, że introwertycy to ludzie, którzy prawie cały czas muszą przebywać poza swoją strefą komfortu. Jestem introwertyczką i "szum świata" bywa dla mnie totalnie wyczerpujący ale wiem/pamiętam, że Tobie bywa jeszcze ciężej.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się