Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hmm... dlaczego niebo jest niebieskie? Niebieskie światło jest rozpraszane znacznie bardziej niż inne kolory.

Piętnowanie? Uważasz, że brązowy kolor jest cieplejszy, zielony, szary... ?

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Opublikowano

@Natuskaa jestem tylko trybikiem twojej maszyny, Ty wypuściłaś na światło dzienne wiersz, czyli potrzebna jest pomoc lub ocena, peelka nie potrafi sama zdecydować w sprawie związku, a ja nie chciałbym zaszkodzić komukolwiek a szczególnie dzieciom, bo sytuacja jest mi skądś znajoma. W takiej sytuacji stawia się na dobro dzieci. Uważam, że problemy związków nie powinno się rozstrzygać wierszem, bo niby jak go ocenić?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cieszy mnie Twój odzew jakże dyplomatyczny... doceniam. Widzisz oczy niebieskie trzy razy się upominały, żeby się tu wpasować.

A wiersz cóż - czasami przychodzi nie wiadomo dlaczego i ten taki jest.

Jeśli odczuwasz chęć napisania czegoś pod nim to pisz, nie zawsze trzeba oceniać. 

 

Pozdrawiam raz jeszcze :)

 

 

Opublikowano

"bo męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać" śpiewała kiedyś A. Majewska,

 

ale pewnie rozwiązaniem to nie jest. Ciężki orzech... to może warto zanucić:

 

- "jeszcze się tam żagiel bieli chłopców którzy odpłynęli" ?

 


Mnie to zawsze rozbraja, bo przypominam sobie, jak odpływali chłopcy z PZPR

 

ze swoim żaglo-sztandarem z pałacu Józia Stalina, a może coś mylę?  ;)

 

Jak nie na miejscu, to przepraszam, ale chciałem trochę rozweselić peelkę.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lubię Panią Majewską, koncertowo jest świetna :)

 

Wracając do tematu, ostatnio odnoszę wrażenie, że świat próbuje na siłę odgrzewać stereotypy. Jakieś koło się komuś nie zamyka w obliczeniach, więc je dociska na siłę, ale ono nie chce się dogiąć, więc bardziej naciska i bardziej... a jaki będzie efekt? Hmm

 

 

Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam kompletnie odwrotne wrażenie, bo 'stereotypy', to w sumie konserwatyzm,

który ma oczywiście (jak wszystko) dobre i złe strony. Problem w tym, że wszelkie

jego znamiona zwalczane są jak zaraza, a w łagodniejszej formie mówi się,

że przestały być 'modne', dlatego wręcz poniewiera się nimi wokół i wyśmiewa.

Jednak takie rzeczy jak poczucie smaku, dobre wychowanie, szacunek, empatia,

znikają z życia jak podstawowe wartości. O dekalogu nie wspomnę. Gdzie  podziały

się autorytety? Oczywiście są, wystarczy zajrzeć do 'Pudelka'. ;))

Miłego dnia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak się ułożyło :)

 

Dzięki i pozdrawiam.

 

Modne? Właściwie to też chciałam użyć tego słowa. Konserwatyzm nie był dobry dla kobiet. Właśnie wczoraj ze znajomą rozkminiałyśmy jakie to wszystko kiedyś było popaprane, uciszanie, zatajanie, trzymanie w domu, trzymanie chorych sytuacji niby z dala od dzieci... a jednak na widoku. Potem dzieci dorastały, podejmowały złe decyzje i właściwie nie wiadomo skąd miały te wzorce, bo ktoś umarł zanim dorosły, bo to i tamto... można się było obudzić w dorosłości z ręką w nocniku, ale takim pięknym nocniku rzeźbionym, malowanym...

Dekalog miał szczytne cele, ale nie sprawdza się, bo zawsze będzie ten który coś daje i ten, który bierze, a jak bierze to bez opamiętania. Bo dekalog nie przewidział chorób psychicznych jak choćby alkoholizm.

A dlaczego stereotypy... bo wróży się złe czasy, jakby się chciało siłą przywrócić dawny porządek... który jednak z jakiegoś powodu dobrym nie był.

 

Dziękuję i również udanego wieczoru życzę :)

Opublikowano

@Natuskaa Problemy biorą się z różnego pojmowania różnych rzeczy i zjawisk u ludzi.

Myślałem raczej o sprawach, które bardziej budowały niż krępowały umysł i więzi,

np o wspólnych posiłkach, rozmowach podczas ich spożywania. Tobie na myśl przyszła

dulszczyzna i jakieś purytańskie wychowanie. Dzisiaj podczas kolacji dzieciaki osobno,

rodzice osobno, każde wgapione w swój smartfon. Rozmowy z rzadka i to bardziej o

problemach, niż rzeczach przyjemnych. Bo przyjemności serwuje co? Smartfon ;))

A dlaczego nie rower i rodzinne wyprawy nad wodę, do lasu itp.

Otwartość to nie jest wymysł dzisiejszych czasów, bo 20, 50 i 100 lat temu też

przecież istniała.. U mnie tematów tabu nie było, więc zjawisko dulszczyzny jest mi

raczej obce, ale nie twierdzę, że się z tym nie spotykałem w innych domach.

Dziękuję, miło się z Tobą rozmawia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest niewiadomą...

 

Dziękuję. Pozdrawiam :)

 

Nasze monologi nie spotkały się we wspólnym punkcie. Rozmijamy się. Twoja interpretacja wychodzi ze strefy komfortu, uchyla firankę i zagląda do świata mojego wiersza, który jej się jawi Dulszczyzną, na którą widzi receptę w formie dekalogu, wspólnego spędzania czasu i szukania autorytetu, nie przewiduje sytucji w których takie "leki" nie działają.

Dziękuję Ci za podzielenie się odczuciami.

 

Pozdrawiam :)

  

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I wcale Ci się nie wydaje. Tak się właśnie dzieje chyba na całym świecie. I nie dość, że do głosu dochodzi ten tak zwany Purytanizm to nawet faszyzm próbuje się odradzać i to nie tylko w Europie.

Rzecz w tym, że obecny obraz świata i "nasza" ukochana religia zostały stworzone przez facetów a ideologia jest prosta: Kobieta ma dbać o dom, rodzić dzieci i być poddaną swojemu mężowi. I bardzo wielu facetów uwielbia traktować kobiety jak własność przymykając jednocześnie oczy na własne postępowanie.

Jednak okazuje się, że społeczeństwa powoli wyrastają z tej ideologii i powoli nadciągają upragnione zmiany. Powoli, ale jednak.

Ktoś powiedział, że "Gdyby kobiety rządziły światem to nie byłoby wojen" i jak najbardziej zgadzam się z tymi słowami.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Religia, to religia. Jak się ktoś wkręci w religię, nazywając ją wiarą to potem takie są skutki, że "oddaje swojego pilota" obcemu człowiekowi, a ten przełącza mu kanały w zależności od sytuacji (najczęsciej politycznej), albo od kalendarza ustalonego w taki sposób, żeby przypomiać w pewnym określonym porządku wszystkie oczekiwane od danego wyznawcy zachowania.

 

Masz rację - pomału zmienia się rola kobiety, jej wpływy, jej umiejętności, zasoby. Kiedyś porzucane przez mężczyznę albo odchodzące od niego skazane były na najgorszy los, dzisiaj potrafią sobie poradzić. To jest masa pracy jednych kobiet na rzecz drugich, a i często samych mężczyzn (bardziej świadomych). Zresztą leży w gestii społeczeństwa, żeby jego "dzieci" były zrównoważone, a nie "cudem ocalałe i straumatyzowane", co coraz częściej rozumiemy. 

 

Jednak czy świat, którym rządziłyby same kobiety byłby światem idealnym/bez wojen... ? Do rządzenia są potrzebne zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie miało być czasem bez tego drugiego to?   Pozdrowienia od Telimeny.
    • Bardzo chaotycznie i niekonsekwentnie zbudowany - raz są rymy (a jak są, to kiepskie, gramatyczne), raz ich nie ma, rytm się potyka jak pijany. Czasem bywa, że umiejętności nie nadążają za ambitnym projektem. Oczywiście warsztat warto zawsze doskonalić, choćby zaczynając np. od krótszych form, gdzie nie trzeba utrzymać regularnej metryki przez kilkadziesiąt wersów lub kilkanaście strof. A przekazywać myśli w poetycki sposób można z powodzeniem w wierszach wolnych. Ten utwór akurat ma potencjał, z motywem rzeki - drogi życiowej, gdyby nie był taki rozchwiany i przegadany (bo rymowanie w niedojrzałych literacko tekstach oznacza również nadmiar słów, którymi wypycha się wiersz 'żeby pasowało'). Czasem też słaby, banalny rym deformuje i okalecza treść, bo nie piszesz tego, co chcesz naprawdę wyrazić w wierszu, tylko to, co ci narzucają przypadkowe, ale rymujące się słowa. Idziesz więc niekoniecznie tam, gdzie zamierzałeś dotrzeć, tylko w przysłowiowe maliny. Tekst wtedy staje się karykaturą samego siebie.
    • ludzie zawsze w wędrówce zamieniają się w ptaki ja zagubiona dzika kaczka ciągle czuję zapach z pobliskich kartoflisk czerstwy popiół porwał wiatr unosząc ponad dachami stodół ciepłem światła wsączając się w dzień za lasem dziewczyny w pomiętych sukienkach kręcą się wokół własnej osi smutne jak wyodrębnione cienie na twarzy dodają im lat zielone liście paproci drżą jeszcze w złocie ostrość spojrzenia jak w soczewce skupia natręctwo komarów nie podnoś mnie z kolan tu bliżej do dna  
    • Myślicie, że kiedyś więcej poezji się czytało? Również sięgała po nią wąska grupa odbiorców, przede wszystkim musieli to być ludzie umiejący czytać (czyli odpadały najliczniejsze warstwy społeczne - chłopstwo, służba dworska, mieszczaństwo pewnie też, ewentualnie wyjątkiem mogli być ci najbogatsi i w jakimś stopniu wykształceni), po literaturę piękną sięgała głównie zainteresowana życiem kulturalnym arystokracja. Duchowni pewnie rzadziej, najwyżej jakieś religijne dzieła. Chyba zawsze była to dziedzina niszowa, dla elit, intelektualistów, środowisk akademickich - i pasjonatów.
    • @Robert Witold GorzkowskiNo bo (podobno) faceci dojrzewają do trzeciego roku życia, a potem już tylko rosną. W roli echa do wiersza - nieśmiertelna piosenka (cytat):   Tęgi chłop, co swą ręką łamie sztaby względem baby jest tak jak to dziecko całkiem słaby. - J. Nel. Ach te baby   Ad. polityka. Są wyjątki. np. caryca Katarzyna, Kim Jo Dzong, albo z naszego podwórka Krwawa Luna.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...