Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Politykom życzę by się dogadali,
Pan Jarosław niech odpuści rolę męczennika,
I pogodzi się ze stanem emeryta,
Pan marszałek niech dorośnie do swej roli,
A Pan Donald rolą nie przejmuje, także
Tym, że Pan Prezydent już rozwiązać
Ten Parlament nam szykuje.
Bo destrukcji nie lubimy.
A, że wojna tuż za progiem,
To tym bardziej chcemy to rozważać ze spokojem.

A nam wszystkim klapki z oczu niechaj spadną.
Tak też w starym roku ogłaszamy votum nieufności -
Dla krzykaczy, podjudzaczy i wszelkiej tego typu maści.
Chcemy życia w mądrym, silnym kraju.

A poetom wiele dobrej weny,
Niech uskrzydla i da tarczę przed złą karmą,
I najgorszą z tych najgorszych - nienawiścią,
Tak odporni damy odpór, wierząc w lepsze, dobre czasy.
 

 

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1 Podpowiem Ci. Nikomu innemu się nic innego nie wydaje. Tutaj oprócz samiswoi i suchowicza nie ma nikogo innego, kto miałby jakiekolwiek zdanie o polityce własnego kraju. A nie, jest jeszcze Bronmus czy jak mu tam. Tacy ci poeci :-)

A jeśli mi się tylko wydaje to znaczy, że co? Nieee, nie wydaje mi się.

Opublikowano

@Marek.zak1 Czyli, że się nie myliłem. Warto wiedzieć z kim się pisze. Prawda? Coś mi się tam kiedyś mogło wydawać, ale po prostu mi się wydawało.

Autor natomiast odwalił tak piękną propagandę, że jedynie Suchowicza tu brakuje. Czekamy.

Pozdrawiam obu panów a w celu blokowania proszę się udać ustawień. Ja się nie pogniewam. W sumie to ciekaw jestem, jak taka blokada będzie funkcjonować.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Najpierw trzeba by było ustanowić czy to utwór w ogóle jest. A moje uwagi na Twój temat nie powinny Cię dziwić. Ja się dziwię, że Cię dziwią. Dziwne to trochę.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś ci się najdroższy poprzestawiało, to marzenie ściętej głowy czyli interpretacja wierszowa politycznej sytuacji w kraju , z jakiego źródła korzystasz? polecam  

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mieć pretensje do życzeń? co ty masz w tej swojej głowie?

Chociaż tu się nie mylisz :))))

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...