Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tectosmith jednym słowem chcesz dobrze, ale dla kogo?, samo słowo kłamstwo nie jest równoznaczne zakłamaniu, nie chodzi o semantykę tylko o znaczeniowość, z kłamstwem jest tak jak z prawdą ma wiele oblicz, zakłamanie wynikać może z niewiedzy. Nie wiem o co Tobie idzie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewnie dla siebie :-)

Ani prawda, ani kłamstwo nie mają wielu oblicz a tylko jedno. Takie obliczowe tłumaczenie jest jedynie dla twardogłowych.

Jeśli idzie o szczegółu to są osoby deklarujące wiarę i religijność, ale jednak kierujące się nienawiści. Nie chcę jednak się tym zajmować bo nie chce mi się w tym wszystkim grzebać. Myśl sobie jak chcesz. To na pewno nie moja sprawa.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze jak chcesz, to Twoja decyzja i postrzeganie czarno-białe, choć sam twierdzisz, gdy wygodnie , że kolorowe.

Moja też nie więc po co zaczęliśmy dyskusję?
Życz mi dobrych Świąt jak ja Tobie życzę udanych :)

Opublikowano

@sam_i_swoi Masz rację, moje postrzeganie jest czarno białe i bardzo to sobie cenię. Nie udaję, że w szarości można widzieć inaczej. I dobro i zło są oczywiste i jak dla mnie niezaprzeczalne.

A dyskusję zaczęliśmy bo uważasz, że ktoś bojkotuje bezpodstawnie święta Bożo Narodzeniowe, o to poszło.

Jeśli jednak taka jest Twoja wola  to:

Radosnych świąt :-) Nie spij się :-) Ja zamierzam ...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakiej recenzji? Coś musiałem pominąć :-)

Dodam, że moim jedynym problemem jest to, że moje zdanie odstaje od ogółu. Ale to też oznacza, że nie znalazłem właściwego ogółu :-)

 

Opublikowano

                 napisane nie po mojemu ale masz w 100 procentach rację i serducho (45% zostawimy na drugi dzień Świąt) i dodam więcej jeszcze miesiąc temu powiedziałbym że to puste kazanie a dziś inaczej:

 - w Berlinie  na jarmarku bożonarodzeniowym wydano zakaz sprzedaży krzyży obrazków świętych i  wszelkiego rodzaju dewocjonaliów 

 - w Holandii w jednej z gmin na w/w imprezie obowiązuje jw oraz zakaz sprzedaży choinek

a ponoć ta banda skorumpowanych urzędników UE czyni wszysko pod hasłem wolności (tylko jakiej)

                  Rozejrzyj się wokół znajomych wszyscy kupują prezenty i składają sobie życzenia, a ile osób się pochwaliło: pojednałem się z Panem i przyjmę sakrament św (jak można o tym mówić, to sprawa intymna - no nie, nie wypada - nietakt)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to początek, teraz skup się na szczegółach :))), ale problem nie na dziś, dziś Świętujmy, choćby wolny dzień od pracy, lecę do mamusi, Wigilia czeka :))

 

@Jacek_Suchowicz Jacku przekazuję konwersację, może później od komentuję :)) Radosnych Świąt mimo wszystko :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dobrze jeśli to w ogóle prawda.

Bardzo dobrze jeśli to prawda.

Bleh, fanatyku. Sam się najpierw pojednaj a dopiero pouczaj innych.

A moje przekonania są niezmienne od bardzo wielu, wielu lat. Zabawne nie?

 

Ot! I masz problem bo jestem niechcący znajomym, nie kupiłem żadnego prezentu i nie składałem nikomu życzeń oprócz tych wynikających z osobistej kultury.

Ale co właściwie masz do prezentów? Że ciebie na nie nie stać czy po prosty chciałbyś otrzymać a jednak nie otrzymasz?

 

WEsołych świąt radosnych i szczęśliwych bez odwiecznego jady życzę (jad zachowuję dla siebie - jestem ateistą :-) )

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przypadkowo tam byłem i widziałem coś całkiem innego. Wstydził byś się wielki chrześcijanie w tym Twoim pojednaniu opowiadać takie kłamstwa. I to jeszcze w takie święto.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No tak. Ta Telewizja. Nie dziwię się, że masz stamtąd takie zakłamane informacje. Osiem lat ciemnoty robi swoje. Na szczęście od kilku dni to się zmienia. Miejmy nadzieję, że ta banda skorumpowanych urzędników w końcu ustąpi, a będziemy mieli nareszcie szansę na dostęp do obiektywnych wiadomości.

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz @Manek  Nie licz na to. Suchowicz to zatwardziały Pisowiec. Przyswaja jedynie treści przesiąknięte nienawiścią. Tylko czekać aż wstawi jakiś obrazek z Donaldem Tuskiem.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale to był kanał Trwam czy Puls, czy jak to się nazywa? Bo w normalnej telewizji tego nie widziałem. Dziwne, nie?

Edytowane przez Tectosmith (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Wigilia i po wigilii, a życie toczy się dalej, ci co chcą niech oglądają te sieczki telewizyjne, ja wolę dziś pastorałki, i szykujcie się do Nowego Roku :)))
Są inne media i z tego co widzę Niemcy też nie mają łatwo, przestańcie kiełbasić we łbach i szykujcie sztuczne ognie, bo lada chwila Putin nam sprawi bolesne.

Opublikowano

@sam_i_swoi A nie przyszło Ci do głowy INteligencie, że to właśnie PiS współpracowała z ruskami? Że właśnie dlatego próbował Polaków skłócić z całym Światem? A może te informacje do ciebie nie dotarły bo oglądałeś jedynie TvpiS???? 

Ogarnij się człowieku. Rzeczywistość nadeszła i wcale nie będzie łatwa, ale będzie prawdziwa.

Wiesz, jestem tak bardzo zmartwiony brakiem telewizji rządowej, że aż się wina napiję i wzniosę toast na wasze Pisowskie zdrowie!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...