Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Diabeł tkwi w szczegółach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@beta_b Beatko można to rozwiązać inaczej, można mieć panią domu, która ogarnia wszystko nawet z gotowaniem:) sama byłam panią domu za pieniądze, uwielbiałam zajmować się domem, gotowaniem i dzieckiem:) rodzina wynajmowała duże mieszkanie, piękne, stare, lekko odnowione, ale stare były elementy, mieszkanie nie było tak zabrudzone. Gospodyni pracowała w domu zdalnie, a ja przychodziłam kiedy dziecko spało, zazwyczaj 2 godziny, raczkowało ogólnie. W czasie jego snu ogarniałam mieszkanie, stopniowo każdego dnia inne kąty, przed sprzątaniem przygotowywałam jedzenie, zazwyczaj zupę, żeby było dla dzieci, albo jakiś sos warzywny z mięskiem, pulpety, placuszki. Byłam mocno zorganizowana, kreatywna, miałam jakiś przepis z internetu na telefonie, robiłam wszystko od podstaw, nawet gdy miałam zmielić płatki owsiane na mąkę, to tez mieliłam, w tym czasie kiedy się coś gotowało, piekło, prasowała, sprzątałam codziennie coś innego w domu, bo naraz bym tego nie zrobiłam. Łazienki były dwie, jedna dla dzieci z wanną, a druga dla rodziców, miel dużo kwiatów, zajmowałam się pielęgnacją ich codziennie. Wyciąga, pranie, później ścigałam, składałam i prasowałam. Potrafiłam nawet włączyć sobie muzyczkę jakąś. Czasem dziecko zapłakało to musiałam wszystko zostawić a pójść go po głaskać i utulić dalej snu. Gdy wstawało, to już się wszystko ugotowali, przygotowywałam dla niego talerzyk, picie i karmiłam, szczęśliwe było, smakowało bardzo, jak się do mnie tuliło. Gospodyni była zachwycona moją kuchnią i codziennie dawała mi nową inspirację. Mój czas był 2 godziny na dom i 2 godziny na dziecko. Myśle, ze fajną sprawą mieć taka panią domu, bo rodzina może sobie spędzić wspólnie czas, bez takiego trudu. Nie ma wtedy przechwałek, kto zrobił coś, źle, mogą zwalić na mnie, a ja następnej dnia to naprawię. Dla mnie to bardzo wspaniały dom, rodzina. Szkoda, ze nie mogę tak dalej pracować, lepsza stawka w biurze, ale praca w domu bardzo mi się podobała, w ruchu, w uśmiechu i cieple rodzinnym. Marzy mi się taki dom i tez chciałabym mieć taką panią domu. :)

Opublikowano

@Marek.zak1

 

Ostatecznie to tylko fraszka, a ty się tak grubo jakoś porobiło.
Ciekawie musi być na co dzień w domach…

 

Dzięki, Marku.

@Leszczym

 

Z tego się i tak nie da żyć, więc chyba lepiej, by ktokolwiek czytał i komentował, niż żeby leżało odłogiem obwarowane prawami.

@beta_b

 

Jak już wyżej napisałem, to ostatecznie tylko fraszka.

O chrapaniu też już kiedyś pisałem (limeryk pt. Dobry w łóżku).

Ta klapa to w sumie symbol i nie trzeba jej brać tak dosłownie. Może to być np. dłubanie w nosie, niesprzątanie po sobie etc.

@Sylwester_Lasota

 

Czasami jest wygodniej

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@violetta

 

A co wtedy, gdy pani domu wpadnie w oko gospodarzowi i vice versa? 
To już nie szczegół, a poważna sprawa.
 

Opublikowano

@Franek K to fajnie masz. kiedyś mieszkałam blisko lasu, byłam oswojona z nim, teraz to się stałam miastowa. moja siostra i brat będą mieszkali blisko lasu, ale to jest blisko Warszawy. będę do nich jeździła, to się oswoję ponownie. ja grzyby to kupuję w marketach, ale jadam często i też na surowo. boczniaki są pyszne z sosem sojowym tak orientalnie albo z cytrynką, akurat boczniaki i pieczarki u mnie co tydzień lądują na talerzu. rydze, boczniaki i pieczarki można jeść na surowo, także masz wspaniale, ale niedługo cię śnieg zasypie.:)

Opublikowano

@violetta

 

Kurki też na surowo można chrupać. 
Tylko nie wiadomo, czy się grzyby zbiera, czy na nie poluje, bo to ani rośliny, ani zwierzęta. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break  ładna fotka.
    • Noc była dzika - jak koń bez cugli, a dach - skóra świata, napięta od snu. Weszliśmy w ciemność jak w tajemnicę która znała nasze imiona, zanim zdążyliśmy je wypowiedzieć. Twoje ciało błyszczało - złamany płomień, rozgrzane szkło. W powietrzu pachniało burzą i winem. Dotyk był błyskawicą - rozcinał czas, aż spadały z nas wieki milczenia. Wiatr szarpał w naszych włosach jak drapieżnik, co pije światło. Twoje oczy - dwa czarne źródła, z których piła noc, żeby przetrwać świt. Każdy szept kruszył starą dachówkę, każdy ruch - był końcem świata. Pod nami miasto śniło o betonie, a my mieliśmy ciała ze szkła. Na starym dachu - poza przysięgą ziemi, poza linią jutra - włamywaliśmy się w swój świat: z ciał, z cienia, z gwiazd. Drżał, jakby zazdrościł nas sam sobie, jakby nie miał prawa istnieć dłużej. A nad nami - księżyc: pęknięte jabłko nieba, struna światła, z której sączyła się cisza o smaku krwi.        
    • Moje ciało opanował granat,   bo trafiłem w środek Zachodu.   Ciemność jesieni okiełznał   huk okropnych hamulców.   A granat przemakał   przez wiązki świateł samochodów.   Zimną ziemię parkingową,   opanowały neony podwozia.   Moje nozdrza zatrute, smrodem spalonego sprzęgła.     Alkohol, potrzebuję cię teraz,   bo przysłaniają mi światło   czarnymi jak lakier kurtkami.   Trzymając mój zachodni obraz -   wciąż twierdzą, że nie umiem zahamować.     Gdy mnie popychają,   Widzę rozmazane światło ulic  wpadające do tafli wody. Ukazujące się w dziesiątkach  nieregularnych odbić.   Myślą że jest prosto,   lecz moja droga stała się kręta -   zboczyłem świadomie. 
    • Nie trzeba noża, by zadać cios, Czasem wystarczy tylko głos, Jedno zdanie, jak strzała w serce, Zostaje w duszy — na zawsze więcej.   Milczenie złotem, mówili tak, Lecz dziś milczenie to grzech i strach, W sieci ogień, w oczach gniew, Słowa palą jak tysiąc drzew.   Nie każdy krzyk to prawdy głos, Nie każda cisza to winny los, Ludzie w słowach topią sny, Nie wiedząc, jak są ostrzy ich dni.   Każde „nienawidzę” ma swój cień, Za każdym „kocham” stoi sen, Ale gdy mówisz bez serca tonem, Zostaje echo — jak po burzowym dzwonie.   Świat krzyczy głośno, coraz mniej słucha, Prawda ginie wśród pustych słuchań, Zatrzymaj się, zanim zrobisz błąd, Bo słowa są jak ogień — i spalą dom.   Bo słowa ranią mocniej niż stal, Nie cofnie ich już żaden żal, Wystarczy chwila — i świat się zmienia, Z powodu słów bez zrozumienia. Więc zanim powiesz — pomyśl raz, Bo może ktoś straci przez nie czas, Słowa to broń, której nie widać, A jednak potrafi zabijać.
    • @Berenika97 Będę miał zatem motywację by pisać dalsze losy bohaterów. Bo "Boże szelmów..." ma kontynuację ale zbieram się do niej bardzo opornie bo nie wiem czy jest sens pisać przy nikłym odzewie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...