Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Leszczym

A ja te dawne czasy przed cyfrowe dobrze pamiętam.

Z Kazikiem przegadaliśmy setki, a może i tysiące godzin.

Choć on sporo starszy ode mnie. 

Szukał w moim towarzystwie pozytywnego spojrzenia na świat, młodzieńczej energii i entuzjazmu. Nie on od jeden zresztą.

Jemu tego wyraźnie wtedy brakowało. Miał dość narzekaczy.

A pierwsze nagrania kultu pożyczył mi na takich dużych szpulach.

Była dobra jakość jak na tamte czasy.

Przegrywałem na sprzęcie mojego kolegi na kasety.

Ale ja nigdy nie byłem fanem tego zespołu pomimo znajomości z jego liderem.

Dla mnie to popelina była, czego zresztą przed nim nie ukrywałem.

I chyba on się też z tym zgadzał.

 

Opublikowano

@Rafael Marius Gratuluję, ba, wręcz zazdroszczę znajomości. Nigdy bym sobie nie pozwolił na nazwanie Twórczości Kazika popeliną ;)) Nas - pokolenie 79 wychowały te piosenki i do dzisiaj mają na nas wpływ. W moim przypadku od tej właśnie pieśni rozpoczęła się moja przygoda z Kultem, czym w trymiga zaraziłem 2 swoich przyjaciół ;)) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja sobie pozwalałem i to dość często przy Kaziku.

On miał dystans do swojej twórczości.

Już wtedy szukał popularności.

Ja wtedy byłem punkiem.

On nie, ale lubił tą muzykę i też od niej zaczynał.

Potem zaczęli pisać przeboje, które trafiały na pierwsze miejsca wiadomej listy,

Oczywiście punkom się to nie podobało.

Ale Kazika lubiliśmy, jako osobę, bez muzyki.

 

Ano właśnie. Ja jestem 10 lat starszy.

Opublikowano

@Rafael Marius Rozumiem. Wiesz to nawet jest kawałek ciekawej historii ;) Cały ten mój nikły fragment prozo-poezji wziął się stąd, że w moim życiu są ano właśnie Zawsze Piosenki. To takie utwory, zapamiętane zresztą z dzieciństwa, które zawsze przy mnie będą i które bardzo mocno weszły mi pod skórę ;)) Jest ich trochę i nie ukrywam, że akurat u mnie sporo z nich jest Kultu właśnie ;))))

Opublikowano

Przypomniałeś mi taką historię (zawsze bardzo lubiłem Kult), że na jednej popijawie słuchaliśmy w kółko jednej piosenki i był to właśnie numer "Czarne słońca". Film do którego została napisana był jednak dla mnie zbyt ciężkostrawny. Miałem kiedyś okazję rozmawiać chwilę z Kazikiem (pracowałem wtedy w krakowskim klubie Rotunda, gdzie Kult dawał koncert. Fajne czasy.

 

@Rafael Marius

 

Hmmm. Mam kumpla w Warszawie, którego dawno nie widziałem, a który twierdził, że zna Kazika, Być może Ty znasz tego mojego znajomego. Świat jest pełen dziwnych powiązań. Możesz do mnie skrobnąć na privie? Ja, z jakiejś nieznanej przyczyny, nie mogę do nikogo pierwszy napisać. Mogę tylko odpowiedzieć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...