Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Błyszcząca gwiazdka

Panna poranna i lampa wieczorna

Droga żeglarzy

Świadkowa kochanków

 

A ją trawi ogień

Kwas i trzęsienie

Płonie jej skóra

Skręca jej trzewia

 

Jak matka w połogu

Jak rolnik na polu

Spala się w wiór

By błysnąć nadzieją 

 

 

 

 

Opublikowano

Wdzięczny temat, obróbka natomiast dość słabawa ogólnikowo mówiąc, napiszę jaki mógłby być;

 

Jak gwiazda błyszcząca
Panna poranna latarnia

co żeglarzy prowadzi do domu
Strzegąc kochanków

Trawiona ogniem
Kwasem i trzęsieniem

Płonie jej płaszcz
Skręcają trzewia

Jak matka w połogu
Jak rolnik w polu
Wypala na wiór
By błysnąc nadzieją

***(na końcu świata
bo taki jest los)


*** z tym dopiskiem to żart, ale coś by się przydało na pointę:))

Opublikowano

@jaguar Plątasz się w zeznaniach, co próbujesz osiągnąć?
Po pierwsze dlaczego bronisz cudzego utworu?
Po drugie jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć to  w inny sposób, nie taki podły.
Po trzecie przeczytaj uważnie moje pierwsze zdanie zwracając uwagę na wyraz "mógłby" - czy to wyjaśnia wszystko?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nieładnie, przynosisz wstyd temu portalowi. Takie prowokacje dobre są na TicTka Człowiek z kulturą wie, że jak już bąknie jakąś uwagę to powinien uzasadnić z szacunku do drugiej osoby. Po za tym co umiejętności mają do wiersza?. Atakujesz komentującego, zapytałem po co ci to, naucz się, że grzeczność wymaga odpowiedzi na pytanie, a ty co robisz - sam sobie odpowiedz...

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna. Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy. "'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim. Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?
    • @Radosław Chyba narozrabiałam! :)) Zgadzam się z Tobą całkowicie - kobieta może być subtelna i piękna zarówno w szminki, jak i w denimie. To nie strój definiuje kobiecość, ale sposób bycia. Twoja propozycja ze szminką i "surowymi spodniami" odłożonymi na półkę jest intrygująca – tworzy obraz świadomego wyboru, momentu przejścia między różnymi wersjami siebie. Zastanawiałam się tylko, czy zamiast konkretnego "spodnie" nie użyć czegoś bardziej metaforycznego? Może "denim" właśnie? Ale każdy z nas ma swoją wrażliwość na słowa i obrazy.   Nie czuję się kompetentna, by proponować Ci konkretne poprawki – to Twój wiersz, Twoja wrażliwość poetycka i Twój głos. Ja mogę tylko podzielić się tym, jak ja odbieram tekst. A ten tekst jest piękny. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś przekazać i jakie słowa najlepiej służą Twojej wizji.   Ale już skoro zadałeś konkretne pytanie, to mój trop został przy sukience :) Sukienki są piękne, często zwiewne, lekkie, barwne, zmysłowe - takie właśnie kobiece.  "Twoje piękno, nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię; kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą, kiedy zakładasz sukienkę - tak swobodnie"    (lub zdejmujesz)    Pozdrawiam.         
    • @Migrena Rozbawiłeś mnie polipem z roszczeniami artystycznymi – widzę go już, jak negocjuje warunki wystawy - "bez brutalnego halogenowego światła i proszę o katalog w twardej oprawie". Twoje "horrorowe rozbawienie" to stan, który sama znam – ta groteska i absurd jest  terapeutyczny. Co do pytania "komu przeczytam" – osobie, która przeszła to badanie. :))) Pozdrawiam.   
    • Składam się na pół Na ćwierć Na kwadrat, rozkładam się równo jak mapa, ale starannie, symetrycznie wygnieciona. Otwieram się Czytany wielokrotnie Strona po stronie, rozdział po rozdziale I potem od końca do środka, od początku do końca -wymęczony lekturą Jak zużyta książka Mam poniszczoną oprawę i luźne strony. Odbijam świat Jak lustro potłuczone -starannie oddając kształt i kolor rzeczy, ale w rozproszonych luźno kawałkach. Byłem jak rozłożona mapa, zadbana książka i czyste lustro Ale Papier nie wytrzymał nacisku rąk Tafla popękała odbijając cudzy świat. Jestem Materią wymagająca konserwacji Zużytą tkanką wymagającą starannej rekonstrukcji Wyglądem nowym Przekrywającą stare zniszczenia.
    • @Tectosmith Dziękuję za wszystkie komentarze

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Również pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...