Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

świńskie ciało leży w chlewie

i tak sobie ryjkiem myśli

czy się w końcu me marzenie

chociaż w gnoju raptem ziści

 

na cholerę w dupie szynki

lub kotlety z kością takie

mój ogonek wciąż samotny

kto za uszkiem mnie podrapie

 

kupy śmierdzą bezustannie

ja normalnie mam przesrane

gdzie kultura w mym obejściu

tyle czasu niesprzątane

 

lecz mi nagle drżą podroby

obleczone ciepłym tłuszczem

krowa stoi tam na progu

ja miłością się wnet spuszczę

 

ale z pana zacny knurek

tak przystojnie urodzony

jam jest krówka jak cukierek

jest pan gotów na amory

 

czarno białe twoje łaty

podniecają moje mięsa

nie stój w progu bo to wróży

zatroskanie i nieszczęścia

 

ty za pewne droga krówko

wszelkich zalet kryjesz wiele

już po samych oczach widzę

że gdzie trzeba masz intelekt

 

bardzom rada że to słyszę

ten uroczy wszak komplement

lecz na próżno byś nie chrząkał

jam nie głupia bita w ciemię

 

ja miłością cię obdarzę

twe wymiona i racice

już w bajorku taplam coś tam

będzie chyże i umyte

 

panie świnko pan świntuszek

spąsowiały łaty wszystkie

muszę muczeć by zapytać

pan tak rzecze naumyślnie

 

spocznij krówko na sianeczku

ja do ciebie wnet przybieżę

by miłością żwawo pięknie

wspólnie klepać naszą biedę

 

*

no niestety trzeba kończyć

o ich losach dalsze mowy

krówce wprawdzie darowano

lecz z amanta są wyroby

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...