Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję bardzo za przychylny odbiór i serduszko.

 

Kwiatki z wczesnej wiosny budzące wraz z nią nadzieję na świeży początek nowej pory życia ludzkości. Jak dotąd jedynie w śnie ziemi o lepszym jutrze.

 

A szkoda, bo ruch ekowioskowy ma pełen worek całkiem rozsądnych propozycji dla rozwiązania wielu problemów społecznych, nie pomijając artystycznego wymiaru naszej egzystencji.

 

Wszak są ekowioski zakładane przez twórców wszelakich.

Czy nie każdy człowiek powinien być kreatorem nie tylko dzieła, ale i własnego losu?

Jednak system czuwa i na to nie pozwala... do czasu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak pamiętam byłaś w tym roku na wakacjach z koleżanką.

Miło, że Ci się podobało.

 

Ja też byłem kilka razy pod namiotami na Mazurach. Raz nawet nad naturystycznym jeziorem, gdzie były same golasy.

 

Miałem wtedy dziesięć lat. Wszyscy się znali. Taka letnia wioska wolnych ludzi. W większości studentów szkół artystycznych. Dużo by opowiadać, ale trzeba przyznać że warunki były survivalowe. Jedyne jedzenie jakie tam było to co się znalazło lub złowiło.

 

Ciekawe dzieciństwo wśród natury, chociaż w wakacje.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jak najbardziej w temacie tego wiersza.

Ja znam te sprawy bardzo dobrze. Wiele lat w tym środowisku byłem z wyboru.

W takim też się wychowałem. Można powiedzieć moje korzenie. Jeszcze lata 70te.

 

Niestety takie projekty nie są dla osób niepełnosprawnych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mnie szkodziły nawet z własnej działki, uprawiane z własnych nasion w zamkniętym procesie. 

Moja babcia tak potrafiła. Całe mieszkania było zastawione sadzonkami.

Generalnie to ja wszystko robiłem, a ona była kierowniczką.

 

Te nasiona obecnie sprzedawane w sklepach są jednorazowe, niereplikowalne.

 

Potem też uprawiałem pomidory już sam na 3 innych działkach, ale to już z sadzonek od znajomych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Znajomi też mieli własne, które przechodziły z ojca na syna. Najlepiej dostosowane do lokalnych warunków.

Nikt w sklepach nie kupował. W PRLu też były trefne z PGRów.
Ja te rzeczy wiem od dziecka.

 

Tu też chodziło o niezależność od systemu, a niektórzy bardziej pobożni dostrzegali w tym również aspekt metafizyczny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umarli za życia. Wiele rodzajów symbolicznej śmierci można pod to podciągnąć. Zapomnienie przez bliskich, przyjaciół, ewoluujące w samotność i w  świadomość tego, że nie jest się już nikomu potrzebnym. Ale też np, traumy życiowe, depresję, poczucie bezradności i braku sprawczości. Albo jeszcze inaczej - zobojętnienie, znieczulicę. Lub - coraz powszechniejszą - alienację społeczną (przez innych, ale przez siebie samych także, i to nie tylko w mechanizmie obronnym, ale też dla pozostawania w strefie komfortu). Dużo by pisać. Gram współczucia - czy to coś zmieni, czy to coś pomoże? Jako ludzkość, stajemy się coraz bardziej martwi społecznie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Litościwie powiedziane.   Wydaje mi się, że większość czytelników dokonała tych wszystkich opisanych w wierszu odkryć mniej więcej w wieku 15 lat, a nawet wcześniej. Co im więc ten utwór mógłby zaoferować?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Naprawdę zastanów się, co piszesz.   Obaliliśmy poprzedni reżim po to, aby dobrowolnie wkopać się w nowy?   Dlaczego my mamy ponosić koszty społeczne, podczas gdy USA, Chiny, Indie, Rosja trują na potęgę? A będzie jeszcze gorzej.   Zamiast zniewalać ludzi, mówić im, co mają jeść, ile ubrań rocznie kupować i czym mogą poruszać się po mieście, niech unijne urzędasy zajmą się np. problemem trwałości produktów. Nie od dziś wiadomo, że obecnie długość 'życia' przeciętnego sprzętu AGD obliczona jest mniej więcej na okres ważności gwarancji - urządzenia wyprodukowane są tak, żeby popsuły się krótko po jego upływie, to jest pewnie po ok 2-3 latach. Dodatkowo kreuje się popyt na coraz to nowocześniejsze  produkty nafaszerowane bajerami, które zarazem są wysoce awaryjne i nikt tego nie naprawia, ze względu na koszty, a do tego pewnie też na brak wystarczających umiejętności, bo tu nie wystarczy śrubokręt i odrobina smykałki. Dawne lodówki, pralki, magnetowidy, odkurzacze pozostawały sprawne nawet przez 20 lat i więcej, i zawsze znalazł się jakiś szwagier złota rączka, który umiał to zreperować. Ile by można zrobić dla naszej planety, gdybyśmy nie zawalali jej tonami zużytej elektroniki, urządzeń gospodarstwa domowego (których produkcja wymaga na pewno nakładów energetycznych i nie wierzę, że recycling załatwia sprawę, bo gdyby tak było, nie wzrastał by boom na metale ziem rzadkich, który świadczy o tym, że branża nie jest samowystarczalna, bazując jedynie na utylizacji odpadów).
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...