Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z pustki należy się odpróżnić
święte ciało przyjąć na czczo

aby zromumieć że mianownik
znaczy dużo więcej od dzielnika

trzeba samemu przekopać grunt
pod buddowlą na planie krzyża

dziś już nie odcielisz mnie od ducha
trzymają go w ryzach te ważne słowa

kadzidła i świece płoną inaczej
ale dym warkoczy się tak samo

i chociaż iksy prowadzą w każdą stronę
najważniejszy jest moment przecięcia

Opublikowano

bardzo mi sie podoba. o ile dobrze zrozumiałam - istotność fundamentów zycia to główna myśl? rewelacyjny dobór słów i skojarzeń. mianownik - podstawa, samemu przekopać grunt....... - zasłużyć sobie na dobro. te słowa trzymające w ryzach ducha oddaja istotę wiary nieskończonej.
odebrałam naprawde pozytywnie. wiecej takich tworów.
pozdrawiam

Opublikowano

to 2 twoj wiersz jaki przeczytalam i 2 który mi sie podoba. swietna metaforyka i poraz kolejny swietne, nienachalne przekazanie niebanalnej refleksji.
"i chociaż iksy prowadzą w każdą stronę
najważniejszy jest moment przecięcia" - cudowne.
Moje gratulacje. Pozdrowka -Paula.

Opublikowano
always born Bardzo mi miło powitać. Wielkie dzięki za wgłebienie się w lekturę, rzetelnie to zrobiłaś.

zielen oczu Nie martw się, postaram się trzymać je tak długo, jak tylko można. Dziękuję za komentarz i pamięć o fiacie.

Irma Bardzo Ci dziękuję za słowa; super, że zajrzałaś.

Alter Kłaniam się za komentarz. Cieszę się, że właśnie tak odbierasz te wiersze. Trafnie to ujęłaś: gra słowem na usługach myśli. Dokładnie tak bym chciał.

Jay Jay Dziękuję po stokroć. Nie wiesz, jakie to dla mnie wyróżnienie. Cały czas się staram.

Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku (nawet dla tych, co się wstydzą komentować). // 51
Opublikowano

Chyba najlepszy wiersz, jaki miałam możliwość ostatnimi czasy czytać. Bo przesłanie wspiera. Dla mnie jest tu wierność wobec siebie, szacunek dla utkwionych głęboko w duszy wartości, taki hołd dla tego, co wspóltworzyło osobowość, charakter, wyraz spojrzenia.

Z minusów, mogę tylko wskazać fakt, iż w 4 zwrotce troszkę logika się poplątała chyba, albo mi się poplątało. Ale ja to rozumiem tak, że "nie odcielisz mnie od ducha", bo to właśnie ciało, słabość jest trzymana w ryzach przez ducha. A tutaj "trzymają go w ryzach", go, czyli ducha. Ale może to ja się mylę. Poza tym ta zwrotka i ostatnia podobają mi się najbardziej.


Przecięcie w iksie - i cała ostatnia zwrotka to dla mnie punkt główny mądrości wiersza;

Dla mnie to głębiny znaczeń i obraz nie-przechodzenia nad wszystkim bez zainteresowania, lecz z refleksją; a to ważne - mieć świadomość.

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano
Anna M. Rety, dziękuję za taki wyczerpujący komentarz. Tekst skłonił Cię do poważnych refleksji, a to dla mnie olbrzymie wyróżnienie. Masz wiele racji, wyciągnęłaś to, co najważniejsze. A co do 4. strofy — nie mylimy się oboje, po prostu patrzymy na to pod trochę innym kątem, chociaż mamy takie samo zdanie. Jeszcze raz dziękuję za Twoje słowa. Doceniam.

Pansy To ja się kłaniam, dziękując za taki pozytywny odbiór mojego wiersza. Serce rośnie razem z motywacją.

Martyna Doceniam z całych sił, że zaglądasz i zostawiasz kilka słów. Zabieraj śmiało, przymknę oko. I dziękuję za nadzieję, też nieraz o tym myślę.

Arkadiusz I co ja mam powiedzieć?... Ukłonię się, dziękując za komplement. Cieszę się, że i ten tekst się spodobał.

Pozdrawiam komentujących i tych tylko czytających. // 51

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...