Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marcin Szymański dziękuję pięknie :) bardzo się cieszę, ze tekst Ci się podoba, przyznam że chodziło mi o takie zakonczenie :D

pozdrawiam świątecznie :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A to zalezy od perspektywy, babcia lat 90 mówi do babci lat 80 „ty to jeszcze młoda jesteś…” ;)

pozdrawiam serdecznie, dziękuję za komentarz!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za komentarz

w zależności od indywidualnych doświadczeń można odebrać ten tekst dwojako, złowieszczo (jeszcze doczekasz się tych ostatnich świąt, ciesz sie póki możesz) albo jako coś pokrzepiającego, ciesz się, bo tyle przed Tobą (a jak pisałam wyżej, młodym się można czuć w różnym wieku)

pozdrawiam Cię serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Nie umrę póki się nie narodzę", napisał dla mnie kiedyś mój ojciec. Nie pamiętam okazji, małym dzieciakiem wtedy byłem. Dziwne to dla mnie było, ale długi czas w to wierzyłem.

Dzisiaj zaczynam mysleć, że ten koniec może pojawić się na długo przed narodzinami.

Bardzo ładny wierszyk. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele etapów związanych ze świadomością. To nie jest tak, że się rodzimy i powoli wszystkiego uczymy. Na samym początku, najpierw w wieku 3 lat a później 6 świadomość przechodzi gwałtowne przemiany. W końcu ten mały człowiek załapuje, że jest. Jak to dalej leci w człowieczym życiu ściemniać nie będę, bo nie wiem i nie pamiętam, ale takie przemiany zachodzą jeszcze na przykład w wieku około 30 lat.

Rzecz w tym, że pomimo fizycznych narodzin, w warunkach trudnych można nigdy nie rozwinąć tej świadomości, żeby móc powiedzieć z czystym sumieniem : "Tak, jestem".

Osobiście zapeniam, że mnie jeszcze nie ma i nie mam juz pewności, że kiedykolwiek będę :-)

Opublikowano

@Leszczym cieszę się, że wiele osób odnajduje w tym tekście te optymistyczne tony, ja to także dostrzegłam pod wpływem Waszych interpretacji :) pozdrawiam Cię serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No cóż, próbuję zrozumieć, nigdy w taki sposób nie myślałam, dołująco to dla mnie zabrzmiało i mam nadzieję, że jeszcze powiesz „jestem”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Moi rodzice też mi to powtarzali, ale dziecięca przekora wie swoje, człowiek dopiero płacze za dzieciństwem jak go dorosłe życie zaczyna przygniatać kolanem do ziemi, ale wtedy oczywiście jest już za późno, dlatego życzę Twoim dzieciom aby się ciebie posłuchały :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Anatomia Venus     ciociu, słabe są te teksty które piszesz.     spadaj.      
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W sieci pajęczyny, dzieci jak ofiary, Klik, wysłany strach — wirtualne tortury, Uśmiech fałszywy w oku drży z rozpaczy, Każdy sekret ich krzyczy, lecz nikt nie słyszy.   Zmuszeni do kamer, ciała jak kartki, Zdjęcia i filmy — narzędzie okrutnej sztuki, Szept „zrób to, inaczej nikt cię nie uratuje”, Ręce drżące w ciemności, młodość w pułapce.   Szantaż jak nóż wbity w niewinne serce, „Twoje sekrety są nasze” — zimny głos wkracza, Dzieci w klatce cyfrowej, bez ucieczki, Każdy klik to gniew, każda chwila to strach.   Śmiech zniknął, zostaje tylko cisza, Nie ma nikogo, kto ochroni ich sny, Każdy ruch rejestrowany, każdy gest sprzedany, Niewinne ciała w walce, której nikt nie widzi.   Niech wiersz ten będzie krzykiem niewidzialnym, Niech gniew i ból zabrzmią w słowach jak młot, Dzieci to nie zabawki, nie cyfrowa zdobycz, Niech świat się obudzi, zanim będzie za późno.
    • @Migrena   Wiecie co, weszłam tu z ciekawości dla wiersza, a zostałam dla… socjologii portalu. Po kolei:  -Tymek wrzuca dwie długie, konkretne analizy: pokazuje, które metafory działają, które się dublują, gdzie tekst się rozmywa. Można się z tym nie zgadzać, ale to jest normalna krytyka warsztatowa – z cytatami, przykładami, propozycją cięć. -Migrena odpowiada najpierw całkiem ciekawym mini-esejem o wolności poezji – spoko, da się czytać. A potem jedzie w „prostaku”, „inteligencji ściany miejskiego szaletu” i żąda przeprosin. W sekundę z redaktora staje się samozwańczym dozorcą elegancji. -Viola z kolei startuje od miłego komplementu dla autora, żeby po chwili przejść do „zamknij dziób” i diagnozowania, kto tu „kracze dla przyjemności”. Z boku wygląda to tak, że jedyna osoba, która przez cały czas trzyma się tekstu, to właśnie Tymek. Reszta bardzo szybko porzuca wiersz na rzecz obrony towarzystwa i ustawiania rozmówcy do szeregu. Jeśli ktoś naprawdę wierzy, że „prawdziwa poezja” broni się dialogiem, to może nie jest najlepszym pomysłem:     A. wyciągać ciężką artylerię w stylu „prostak, przeproś i zamkniemy temat”,     B. nazywać normalną polemikę „krakaniem wrony”,     C. a potem jeszcze stawiać siebie i koleżankę jako „uznaną poetkę” ponad wszelką krytyką. Bo z perspektywy czytelnika spoza kółka wygląda to dokładnie jak to, o czym Tymek napisał w swoim wierszu (Między lajkiem, a ciszą) o towarzystwach wzajemnej adoracji: łatwiej przykleić etykietkę krytykowi, niż uczciwie odpowiedzieć na pytanie: czy ten tekst naprawdę potrzebuje aż tylu fajerwerków? Podsumowując: „Upojony zimą” ma momenty świetne i momenty przegadane. Tymek nazwał to po imieniu. Za to go tu grillujecie – nie za ton, tylko za to, że ośmielił się nie klaskać w rytm. I to, szczerze mówiąc, mówi więcej o kondycji tutejszej dyskusji niż o jego „inteligencji” czy „prostactwie”.
    • @viola arvensis   to ja Tobie dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...