Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam :))
Wierszyka zbytnio nie czuje. Nie wiem, widocznie matematyka nie jest moim hobby ;)
Jednakże zlikwidowałabym kropki. Skoro decydujesz się na nieużywanie interpunkcji - bądź konsekwentna w postanowieniu ;)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

dziekuję za komentarze...
kropki były umyślne, a cały wiersz nie ma zbyt wiele wspólnego z matematyką...
jest to pewne powiązanie moich matematycznych przeżyć (niezbyt przyjemnych) z biologiczno - chemicznym profilem stąd nawiązanie do operacji...

może faktycznie nie jestem konsekwentna w interpunkcji, ale co można zrobić gdy coś umiera? tylko postawić kropkę...

Opublikowano

trzeba
amputować wierzchołki

To zdecydowanie najlepsze. A całość bardzo dobra. Nie wiem tylko, czy nie trzeba by inaczej powersyfikować dwóch ostatnich strof i dać, miast tak jak jest, pauzy po "stabilny". Jakby nie patrzeć tu jest ciągłość myśli - ale jakby nie patrzeć, ja tu nie jestem znawcą tematu :)

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A... dlaczego?
Jeśli Autorka ma skorzystać z uwag osób, które komentują,
warto podać CO jest nie tak.
Kiepskie - ponieważ............
1)
2)
3)

?????

Pozdrawiam/iza

Izo nic dodać...
bo Mea Liberta niby jak ma być lepiej??

pozdrawiam
lenka
Opublikowano

przesyt wszystkiego. przerost pomysłu nad wykonaniem. "w łeb" jest naprawdę w łeb. Ponadto połączenie matamatyki i skrawka mdycyny ujmuje utworowi kolejnych atutów (jakichkolwiek) i wcale nie współgra ze sobą. "amputacja wierzchołków" to już kompromitacja. Kropka na końcu, zaczyna denerwować i 'gryźć się' z resztą. A, droga Alter Net, jeśli autorka zechciałaby jakichś uwag, chyba sama mogłaby to napisać - bez adwokata.
moje zdanie:) pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




kiedy za to jej płącę by była moim adwokatem... :P

a poza tym może droga meo pokażesz mi jak sie pisze wiersze?
kiedy już ktoś ci zejdzie z odcisku to może bedziesz milsza, bo krytyk się nie boję, ale krytyk na poziomie - a złośliwosć to chyba twoje drugie imię... i nie wiem czym sobie na nią zasłużyłam.

dziękuję i koniec tematu

moje zdanie :)
pozdrawiam
lenka
Opublikowano

nie wiem, czy zauważyłaś, ale ja nie daję porad, jak pisać wiersze. Nie oceniam autora, tylko wiersz, więc na nic nie zasłużyłaś - ani na złośliwośc, ani na jej brak. Jeśli ci pasuje taka poetyka, to proszę bardzo pisz tak dalej - i tak będę komentować, jesli mi się nie spodoba, bo mam do tego prawo, prawda?:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...