Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie! Peelka jest wolna! Ale biorąc pod uwagę jej aktualny poziom... emocji, sugerowałbym jednak się nie zbliżać. Można oberwać jakimś ch... chrustem ;)

 

Agnieszko :), wszystko będzie dobrze. Spokój grabarza...  zaczynam się powtarzać... chyba. :)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Sylwester_Lasota To nawoływanie z pierwszej cześci komentarza jest zupełnie niepotrzebne, szowinistyczne i dla mnie krzywdzące. Niektórzy mężczyźni, zresztą podniecają się skrzywdzonymi kobietami, wiadomo, że przy chruście ogień szybciej się wznosi...

 

Nie potrzebuję uspokojenia, w tym tygodniu tuliłam cztery koleżanki, którym psycha siada, jedna wymiotowała z wysokiego ciśnienia, reszta skarżyła się, że nie nadążają, że są jak woły robocze, że nie dają rady. Miałam w notatkach myśli z tego wiersza i poprostu to złożyłam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie czepisz?  Ja też się nie czepiam, zwłaszcza, że to tylko podkreślenie stanu rzeczy, a nie wysyp wulgaryzmów. Dziękuję Wiechu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patrząc w te szare równiny spowite nocą czuję spokój.  Przypominają mi się czasy kiedy jedna gwiazda na niebie wywoływała u mnie tęczę emocji, a największym problemem było matczyne słowo „nie”.  Chcę znowu to poczuć.  Tą tęczę i ekscytację narastającą przed tym co ukrywa następny zakręt.  Teraz są to tylko wspomnienia wybrzmiewające w teraźniejszości.  Nie te silne emocje co kiedyś,  które jako dziecko czułam codziennie.  Jedyne co w tym momencie wywołuje u mnie ciarki na całym ciele to słowa Tetmajera: „Choć nasze życia splunięcia nie warte, Eviva l’arte, Eviva l’arte!”. Jest to porównanie życia tak bogatej i kolorowej duszy jak moja, do rzeczy nieistotnej.  Dzięki tym słowom czuję spokój i kryjącą się w nim radość. To, że przynależę do czegoś większego,  że jest i było więcej takich jak ja, że te kolorowo-szare widzące rzeczy nieistniejące dusze też mają te same zwątpienia co ja i  potrafią poczuć,  że ta ciemna pustka jest czymś pełnym, a zarazem jest po prostu niczym.  Niektórzy jej nawet nie zauważają,  niektórzy widzą w niej wszystko. Ja widzę w niej siebie, swoje marzenia, których pragnę bardziej niż wszystkiego, lecz czasem nie zależą one tylko ode mnie, tylko od niego.  To czy nagle on poczuje w tej pustce wszystko,  otworzy swą duszę i zacznie mówić do mnie sercem, nie rozumem.  To jest dla mnie największe połączenie dwóch dusz, nie potrzebuję do tego stosunku.  Czy to źle? Serce mówi nie, a rozum daje mieszane sygnały „tak, bo inni”… Największym spełnieniem i okazaniem miłości dla mnie jest to jak poznamy się na wylot i nikt nie będzie mnie znał tak dobrze jak on i ja jego. Poczujemy spokój,  połączymy swoje dusze, bo będziemy wiedzieć o sobie wszystko,  podarujemy nawzajem cząstkę siebie.   Jednak czuję, że wymagam zbyt dużo mimo, że gdyby były to jego marzenia to potrafiłabym je spełniać codziennie, bo dla mnie jest to taką łatwością. Wtedy myślę, że choć nasze życia nic nie warte eviva l’arte.  Poddaję się na chwile i widzę w tej pustce nic,  a potem znowu moja dusza się przebija i pustka ukazuje swoje kolorowo-szare  wszystko.  Ach, my artyści.
    • @Rafael Marius  To tylko jedna zwrotka :)
    • @Rafael Marius ….może to Santi zadziałali-:)Bez kpiny a z uśmiechem radosnym pomyślałam zastanawiając się „ ilu nas takich”-:) @Bożena De-Tre Serio już całkiem to wszystkim się łatwiej wtedy żyje jak pokazują wspomnienia.Dziękuję za miłe słowa..
    • Żyjemy pochłonięci w świecie  kolorowych świateł.  W świecie gdzie nie ma prawdy. Jeśli taka jest - ukryta  w teorii intrygi, złudzenia,  skrytykowana przez wielkich znawców internetu,  którzy nie potrafią poczuć.  Poczuć życia,  wsłuchać się w wiersze ptaków,  posmakować złotych promyków słońca, zobaczyć to co dla wielu niewidoczne, poczuć zapach delikatności lasu. Dla nich wszystko jest martwe.  Szare światła.  Gdzie zbyt kolorowe, zbyt gładkie,  udawane piękno, nie jest pięknem.  Jest brzydotą, a piękno tak powszechne,  bo łatwo kogoś oszukać,  łatwo jest coś przeoczyć,  gdy oślepia ciebie martwe światło.  W tym świecie to wyczyn poczuć życie.
    • gdy się bawiłem w głuchy telefon i zapodałem kocham cię to ta ostatnia spłonęła śmiechem i wykrztusiła ja ciebie też
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...