Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@[email protected] Na Ukrainie jest dramat, a że jest to spichlerz Europy, plus sankcje na Rosję, to niestety będzie coraz drożej...

To nie jest muzyka z filmu, to oazowa pieśń ilustrowana kadrami... jak zwykle nie trafiłam, jednak jest to moja bardzo wewnętrzna muzyka...

Wszystkiego dobrego na święta

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Opublikowano (edytowane)

@Somalija Ago tutaj nie chodzi aby trafić w czyjś gust, bo to nie strzelnica i każdy gust ma inny. Wiesz że z gustami się nie dyskutuje. Cierpienie Jezusa i leciutka powiewna muzyka - to się z sobą gryzie. Muzyka powinna odzwierciedlać Jego cierpienie a nie głaskać słuchających. Powinna wzruszyć a nie uspakajać.
 

Miłego Wielkiego Piątku.

Edytowane przez [email protected] (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@[email protected] 

Piszesz o ważnych sprawach. Ciekawa retrospekcja histroii. Dobry pomysł. 

Ale najbardziej podoba mi się ostatnia zwrotka: 

W tym dniu zmartwychwstania, spojrzyj hen w historię,

wrośnięte korzenie w twardą litą skałę.

Pszenne nasze zboże w swoją glebę wsiałem,
jak trzeba mój skrawku... piersią Cię zasłonię.

 

Tak powinno być|! 

Z okazji korzystając wzajmnie też zyczę Miłych Spokojnych i Zdrowych Swiąt..

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Krzysztof2022 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dared Grunt że ja Ciebie Dared lubię, a reszta to kwiatek do kożucha.

Wszystkiego dobrego.

@Dag "Usychający świat" - mam podobne wrażenie, zwija się w kokon pod dyktando jednego człowieka, kłóci się we własnym gronie. Dlatego nasza rola jest tutaj niezmiernie ważna, ale czy poezja zatrzyma rakiety?

Pozdrawiam Dag, spokojnych Świąt i pięknych wierszy Ci życzę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...