Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

proste że gra się bez piłek
zasady są zwięzłe co nie znaczy
że nie można tu i ówdzie nagiąć przegiąć
niby wszystko zdaje się jasne pełne
to jednak męczy piana na ustach
i niepokoi sztywna dezynwoltura

ten strój jest po to żeby się biegło
wygodniej po zdrowie na budowie
czy po coś tam już nie wiem
coś takiego żeby ot tak tylko
może nawet cokolwiek
byle nie ciągle to samo

kolegom nie kończą się papierosy
odpalają jedne od drugich
by zadymić tę przerwę
między jedną a drugą pauzą —

— nie ma zostaw

Opublikowano

Bardzo mi się podoba, gładko się czyta, bardzo dużo "zatrzymań", zdjęć rzeczywistości pojawia się w myślach. I zakończenie jest dobre. Wszystko mi się podoba, od początku do końca; pozdrawiam.

Opublikowano

Anna M. — Na ten wiersz złożyło się sporo klisz. Cieszę się, że u Ciebie udało mi się kilka zdjęć wywołać. Dziękuję za wpis.

ot i anka — Nie trzeba mądrych słów, wystarczy mi Twój pozytywny odbiór. Dzięki stokrotne.

Jego Alter Ego — 'Trach' mnie w zupełności satysfakcjonuje. Dla mnie czyjś 'trach' to wielki sukces. Ukłony.

Pozdrawiam gorąco.

Opublikowano

vacker flickan — Pewnie, że nie zawsze jest to łatwe. Tym bardziej doceniam Twoje słowa. Cieszy, że przywołało parę myśli.

Jay Jay — Dzięki, że zajrzałeś. Miło Cię widzieć. I miło wiedzieć, że zyskało aprobatę.

Alter Net — Jasne! Co za dużo... Świetnie, że zajrzałaś. Tytuł po prostu nie mógł być inny. Wspaniale, że się spodobał.

Wszystkich pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a ja bedę mniej pobłażliwy...
tytuł bomba
świetny neologizm
poczatek też

potem już tylko przesłanie

lepiej byłoby inaczej zapisane

ja wiem że miłe słowa łechcą
i nie chciałbym pozbawiać Ciebie ich..
ale too nie taak

spróbuj inaczej...

nie zmieniaj ideologiiiiiiiiiiiiiiiiii

:)
Opublikowano

Pansy — Oczywiście, że będę. Przecież nie ma zostaw...

Zbych J.D. — Ideologii nie zmienię. Dzięki, że wpadłeś. Szanuję Twoją opinię.

marri huana — Zdecydowanie nie musi. Dziękuję za kilka słów komentarza.

Włodzimierz Nabkowski — Niezwykle się cieszę z odbioru, kłaniam się grzecznie.

Dla każdego, rzecz jasna, pozdrowienia. // 51

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...