Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może kiedyś złapię spadającą gwiazdę
gdy przez czarne pola powędruję nocą
zafunduję sercu czarodziejską jazdę
aż się wszystkie miedze gwiaździście zazłocą

stanę przed świtaniem pod białym księżycem
siatkę pajęczyny na wietrze rozwinę
w nią gwiazdę lecącą jak motyla chwycę
i schowam dla ciebie póki noc nie minie

przyjdź do mnie kochanie warto się utrudzić
pokażę ci gwiazdkę śpiącą w złotej ciszy
w rymy ją oprawię gdy się tylko zbudzi
gwiezdnym wierszem wołam czy mnie miła słyszysz?

Opublikowano

lubię rymy, są takie lekkie, twoje podobają mi się , mówię to nie jako krytyk lecz zwyczajny czytelni, wiele słów znajomych powiedzieliby inni że naiwnych ale zgrabnie wplecionych w wiersz. czy ta spadająca gwiazda, to moją przechwycona?he, he.pozdrawiam świątecznie, jaowo, dyngusowo.

Opublikowano

Więc tak - ogólnie mam dość pozytywne wrażenia, ale kilka uwag także posiadam. W tej formie mogłaby to być świetny wierszyk dla dziecka - i jeśli to dziecko było adresatem, bo to, prawda, też możliwe, to bym nie zmieniał nic. Ale jeśli do osoby poniekąd dojrzałej, to bym probonował trochę wiersz "upoważnić". Zmienić na coś "czarodziejską jazdę" (kolokwializm, pisane pod rym), wywalić "motyla" (zbyt oklepane), "gwiazdkę" zmienić na "gwiazdę". I coś z tym "kochaniem", bo to jakoś tak nie brzmi....

Za to wers czwarty prześliczny.

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

masz taki jednolity i osobisty styl,że Twoje wiersze rozpoznam na kilometr, to miłe tak oderwać się od cięzkiej wspólczesnej poezji i poczytać coś takiego..ale ciekawi mnie jak pisałbyś o czymś innym..mniej romantycznym..oczywiście to tylko zwykła ciekawość,to jak piszesz jest bardzo wyraźne i mimo urytej naiwności ujmujące,ale ..no użyję tego słowa:)czasem monotonne:) co nie znaczy,że przestaje mi się podobać:)
pozdrawiam
ps.rzuć palenie!:)

Opublikowano

Gwiezdnym wierszem wołasz ...gwiazdy, słyszą i ja także ...Zgrabnie wodzisz rymowanym słowem ,pobudzasz czytelnika do refleksji , przywołujesz nie tylko gwiazdy ...ale i wspomnienia.Pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Koncert skrzypcowy Roberta Schumanna w tle słychać. Odkryty Josepha Joachima, w D' Aranyi przechowywany, światu nieznany Sonata niewprawną ręką dziewczyny grana, temu chłopcu co walczył w Gallipoli i nad Sommą. Jakby przewidziała spalenie Reichstagu, Realpolitik w iście heglowskim stylu wcześniejszy też. Wielki Rzym, La belle époque, gdzie jest? Ikar co wyżej i wyżej ku Słońcu spadł, za dużo chciał. Coś tu jest, ta muzyka nigdy niczyja, nuci ją wiatr Znów umawia się na moście, z nim z lat młodości. Twarz jaśnieje w blasku świec, świat znów tak gra.   Ktoś do drzwi zapuka, zawoła. Jestem, patrz- to ja! *Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zaskoczonych". Zmiotą berlińską filharmonię, londyńską Queen's Hall, będą istnień pożogą. Muzyka Schumanna na łatwopalnym rękopisie zapisana przetrwała. W kamieniach i murach się schowała. Lew z Pireusu ją słyszy, ona wciąż trwa.                     - cdn-                                       
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Panie Jasiński, dziękuję. Nie jestem aniołem i mam pazurki.
    • @Migrena To jeden z tych wierszy, po których trzeba na chwilę zamilknąć. Nie dlatego, że on onieśmiela patosem — ale dlatego, że dotyka czegoś bardzo kruchego i bolesnego w człowieku. W tej apokalipsie nie ma fanfar, nie ma dźwięku trąb anielskich. Jest tylko cisza, ta sama, od której wszystko się zaczęło. Cisza Boga, cisza człowieka, cisza po ostatnim słowie, które nigdy nie padło.
    • @Migrena  świetny wiersz. Tak jakby dwie części, ale to pozór, bo mają ścisłe powiązania. Pierwsza część nawiązuje do Ewangelii Jana  "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". To na Ostatniej Wieczerzy.  U Ciebie antonim słów  Boga, bardzo gorzkich i uprawnionych. Świat obecny ten nowoczesny postawiony  do góry nogami. Ciekawe czy Bóg nad tym ubolewa- pewnie tak.  Ludzie ludzi zabijają( wojny) dla ego?  I druga część- biblijny koniec świata- ten z Apokalipsy Jana mówi, że coś będzie. Twój wiersz mówi, że nic. Ciekawa jestem co powiedziałby Bóg, na to co ludzie wyczyniają. Może zostanie pustka po nim- wielu neguje Jego obecność. A Bóg zamknie dłonie jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek.
    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...