Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MOLI MIN

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MOLI MIN

  1. MOLI MIN

    stodziennie.

    Krótkie ale treściwe i takie prawdziwe. Pozdrawiam świątecznie.
  2. Bardzo ciekawie w prosty sposób ale inaczej. Tak trzymać dalej . Pozdrawiam świątecznie.
  3. Witam ! Na końcu może być " odpływa ja rzeka" albo nie zmieniaj wcale. Nie wyrzucaj końca jest tutaj potrzebny. Nawet jeśli jest dużo spersonifikowanych uczuć w tym wierszu to tak ma być. Taki jego charakter i one świetnie tu pasują. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam !
  4. MOLI MIN

    Jesteś

    jesteś w kropli rosy która dnia każdego nas witała jesteś w marzeniach bezkresnych które horyzonty nam ukazywały jesteś w księżyca blasku który sny nam rozświetlał jesteś w jedwabnym pożądaniu które ciałom naszym zasnąć nie pozwalało jesteś w słońcu promieniach które szczęśliwą drogę nam wyznaczały jesteś puchem śnieżnym który myśli nasze otulał jesteś uśmiechem radosnym który mą duszę gładził jesteś w świecy cieple które zło każde stopić potrafiło jesteś ale mnie już nie ma..
  5. MOLI MIN

    nostalgia

    Po tytule dużo sobie obiecywałem i nie zawiodłem się ani trochę. Wiersz przesiąknięty jest nostalgią. "Opustoszałe pokoje moich dni" - to z wiersza zapamiętam na długo.
  6. Świetne metafory, nic nie odejmować i nic nie dodawać. Tak trzymać!
  7. MOLI MIN

    Przyjaciele

    Dzięki za uwagi- są one bardzo cenne. Uważam, że pretensjonalność nie jest czymś złym, rymy nie miały powalać tylko pokazać współgranie natury. Na haju nigdy nie byłem a skoro taki stan na trzeźwo osiągnąłem - czy to źle?. Wiersz przeszedł trzęsienie ziemi- w przyszłości będę starał się nimi mniej trzęść -cenna uwaga. DZIĘKI!!!!!!!!!
  8. MOLI MIN

    Przyjaciele

    Jestem tu....... ......czekam i oni nadchodzą. Już go na swoim poliku czuję i ją dostojną, w sukni z żywiołów utkaną, widzę. Przyjaciele - wiatr i fala w morskiej tańczą otchłani i ja z nimi radośnie wiruję, a niebo swym magicznym ciemnym blaskiem kroku im dorównuje. On - energię i siłę mi daje Ona - zmęczenie mi odbiera Są........... Tu ze mną,Oni i ja, ja i Oni. Trwać przy nich chciałbym zawsze ale wiem, że przeminąć muszą, by ustąpić miejsca słońcu, które myśli me pali i ciszy, ktora mnie zagłusza. Tak jak nagle z nicości powstali tak w nicość błogą i aksamitną odchodzą. Ona na mej twarzy łzę na pożegnanie zostawiając On niezwykłą muzykę mi przygrywając. Zniknęli.......................... juz nie ma ich ze mną............ i ja idę........ lecz wrócę i czekać na nich znów będę lecz czy oni powrócą...................?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...