MOLI MIN
Użytkownicy-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MOLI MIN
-
Krótkie ale treściwe i takie prawdziwe. Pozdrawiam świątecznie.
-
Może kiedyś złapię spadającą gwiazdę
MOLI MIN odpowiedział(a) na Ryszard Andrzej Opara utwór w Wiersze gotowe
Bardzo ciekawie w prosty sposób ale inaczej. Tak trzymać dalej . Pozdrawiam świątecznie. -
Witam ! Na końcu może być " odpływa ja rzeka" albo nie zmieniaj wcale. Nie wyrzucaj końca jest tutaj potrzebny. Nawet jeśli jest dużo spersonifikowanych uczuć w tym wierszu to tak ma być. Taki jego charakter i one świetnie tu pasują. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam !
-
jesteś w kropli rosy która dnia każdego nas witała jesteś w marzeniach bezkresnych które horyzonty nam ukazywały jesteś w księżyca blasku który sny nam rozświetlał jesteś w jedwabnym pożądaniu które ciałom naszym zasnąć nie pozwalało jesteś w słońcu promieniach które szczęśliwą drogę nam wyznaczały jesteś puchem śnieżnym który myśli nasze otulał jesteś uśmiechem radosnym który mą duszę gładził jesteś w świecy cieple które zło każde stopić potrafiło jesteś ale mnie już nie ma..
-
Po tytule dużo sobie obiecywałem i nie zawiodłem się ani trochę. Wiersz przesiąknięty jest nostalgią. "Opustoszałe pokoje moich dni" - to z wiersza zapamiętam na długo.
-
Świetne metafory, nic nie odejmować i nic nie dodawać. Tak trzymać!
-
Dzięki za uwagi- są one bardzo cenne. Uważam, że pretensjonalność nie jest czymś złym, rymy nie miały powalać tylko pokazać współgranie natury. Na haju nigdy nie byłem a skoro taki stan na trzeźwo osiągnąłem - czy to źle?. Wiersz przeszedł trzęsienie ziemi- w przyszłości będę starał się nimi mniej trzęść -cenna uwaga. DZIĘKI!!!!!!!!!
-
Jestem tu....... ......czekam i oni nadchodzą. Już go na swoim poliku czuję i ją dostojną, w sukni z żywiołów utkaną, widzę. Przyjaciele - wiatr i fala w morskiej tańczą otchłani i ja z nimi radośnie wiruję, a niebo swym magicznym ciemnym blaskiem kroku im dorównuje. On - energię i siłę mi daje Ona - zmęczenie mi odbiera Są........... Tu ze mną,Oni i ja, ja i Oni. Trwać przy nich chciałbym zawsze ale wiem, że przeminąć muszą, by ustąpić miejsca słońcu, które myśli me pali i ciszy, ktora mnie zagłusza. Tak jak nagle z nicości powstali tak w nicość błogą i aksamitną odchodzą. Ona na mej twarzy łzę na pożegnanie zostawiając On niezwykłą muzykę mi przygrywając. Zniknęli.......................... juz nie ma ich ze mną............ i ja idę........ lecz wrócę i czekać na nich znów będę lecz czy oni powrócą...................?