Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

byłem zajęty braniem oddechu
rozprowadzaniem krwi po tętnicach
obserwowaniem z twarzą ku słońcu
jak się spisuje moja źrenica

jeszcze musiałem dym z papierosa
godnie i z gracją w powietrzu zawrzeć
od troski o twój sztuczny ład świata
wszystko to było dla mnie ciekawsze

 

 

Opublikowano

Dobre na dzień dobry. Z tą źrenicą to trzeba uważać, bo wrażliwa. Tych banalnych czynności to rzeczywiście się nie chce, a to chyba najlepiej opisał Witkacy w finale 622 Upadków Bunga, jak to wspomniany Bungo szedł przez las i rozważał o sprawach istotnych, po czym wystająca gałąź wbiła mu się w oko. Tak więc taka oczna klamra:). Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Urocze, szkoda, że tego nie znałem. A jeszcze bardziej szkoda, że nie ja wpadłem na taką historyjkę ;D

Dziękuję!

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To zdanie, które jest tytułem, wziąłem z wywiadu z jednym z muzyków rockowych, który żalił się, że gdy wraca z trasy, żona nęka go takimi przyziemnymi wyrzutami. Pasowało mi idealnie do takiego wiersza. No ale dobra, identyfikuję się w pełni, bo nie znoszę myć auta ani w nim sprzątać :P Ale generalnie mam gdzieś, czy to źle wpływa na poczucie estetyki ludzi wokół ;D Cały czas zwlekam z tym do czasu, kiedy jakiś dzieciak napisze na nim palcem "brudas" - wtedy już prawdopodobnie poczuję mobilizację xD

Dziękuję!

Nie rozumiem ludzi, którzy zawsze muszą mieć wypucowane i pachnące auto - dla mnie to jest coś totalnie nieistotnego :P

Dziękuję, że w tym zarobieniu znalazłaś chwilę na mój wierszyk! :>

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kobity rzadko dotrzymują tego typu...obietnic ;P

Opublikowano

@Michał_78 Nie no...tytuł wprawdzie inspirowany tą sytuacją z wywiadu, ale wierszyk dotyczy raczej sytuacji, w których ktoś zwraca nam uwagę, że razi go nasz styl życia - tak ogólnie. Auto jest jedynie pretekstem ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O właśnie! "Masz żyć po mojemu, bo tak jest obiektywnie lepiej. Lubię patrzeć na czyste samochody na ulicy, więc MUSISZ swój umyć" ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale się cieszę! ;D

Pięknie dziękuję!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie wiem już czy to byłeś ty czy twoja wersja z filtra którą zapisałam pod nazwą ostatni raz   rozmawialiśmy w pętli między powiadomieniami a uciszaniem sumienia   twoje ciało było dziś w full hd ale dotyk miał zero pikseli przesuwałam palcem po ekranie jak po twoich plecach   w tle reklamowali miłość z dostawą w 24 godziny bez reklamacji    czasem myślę że już dawno umarliśmy ale algorytm nas podtrzymuje i karmi naszą tożsamość  zgodnie z naszym przeznaczeniem                                                                                        na mięso armatnie     
    • @viola arvensis  Dziękuję Violu i wszyscy moi Goście, proszę o wyrozumiałość, ten wierszyk napisałam 23 lata temu, kiedy radością było tylko pisanie, bez świadomości jak.  Ale to moje dziecko, które wciąż mnie rozbawia i nie mogę jakoś zrobić z niego rosołu.      @FaLcorNMożliwe, że tak je słyszysz.     
    • @KOBIETA   bardzo plastyczny i muzyczny wiersz.   wzruszający i głęboki.   piękna harmonia melancholii - od skrzypiących drzwi i żalu tęsknoty, po ostateczny, kojący spokój akceptacji.   Dominiko.   to jest mistrzowska poezja.   nie smuć się :)          
    • Szanowna Wspólnoto, my - lokatorzy, winni bez winy, donosimy, że w altanie śmietnikowej doszło do zbrodni!   Ktoś wrzucił słoik po ogórkach do pojemnika na papier. Nie wiemy kto, lecz kara spadła na wszystkich. Od dziś płacimy więcej, bo przecież „solidarnie” śmiecimy,  więc jest odpowiedzialność zbiorowa.   Wiedzą o tym nawet koty z podwórka - one też już siedzą cicho, żeby im nie doliczono za sierść.   A my - z workami w dłoniach, z plastikami w sercu i z bio w oczach - stajemy przed pojemnikami jak przed sądem.   Czy to szkło przezroczyste, czy półprzezroczyste? Czy karton po mleku to papier, czy już zdrada recyklingu?   Zanim wrzucę, modlę się do Świętego Segregatora, żeby spojrzał łaskawie i nie podniósł mi opłaty. Bo jeśli raz pomylę puszkę, to cały blok pójdzie z torbami.   Podpisano: Sąsiedzi z paragrafu na Plastiku   A morał? Choć każdy śmieć na miejsce kładzie, to rozsądek - wciąż na wysypisku.    
    • Życie nie jest koszmarne , po prostu nie jest. Życie jest dynamiczne o ile zdrowie pozwala. Życie nie jest senne, bo wtedy środki czyszczące są toksyczne. Raz dwa, raz dwa. Tu nie ma długich refleksji , zawsze film akcji , oczywiście zgodnie z kodeksem drogowym , bez żartów. Świeże pieczywo z piekarni , warzywa z ładnego marketu. Bogato. Świat nauki i medycyny odległy jak niezdobyty szczyt , trochę żal, trochę nie. Przemawia przeze mnie gorycz i żal, to jakieś zatrucie , nie wiem czy zatrucie duszy czy ciała , w sumie to to samo przecież dusza to jakiś czas, może też coś ponadczasowego , to ratuje sytuacje. Miłość ... tak jak wszędzie nieodgadniona. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...