Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 ciasto należy wyrabiać długo- aż da wymówkę dla drżenia dłonijeśli mąż znowu za stół nie dotrzezwiedziony wódką i myślą o niejślepą nadzieję umieścić w formieżyczeń dla syna - niech spotka sercektóre go wróci z równi pochyłejspojrzeć mu w oczy - wiarę w mak zetrzećby w ciemnej masie zniknął łez posmakpodawać z lukrem - skorupą szczęściacórce przekazać przepis by mogłagdy dom założy - urządzić święta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 miłość można wyrażać na różne sposoby, tam gdzie jest łagodność, potrzebujemy kogoś, żeby tą miłość dawać i przyjmować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie jestem pewien, czy akurat takie refleksje chciałem wzbudzić tym wierszem... ;> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Domyślam się, że to motyw maku popchnął Cię w kierunku takich skojarzeń ;D W kwestii syna z drugiej strofy niech będą i narkotyki - to się sumie wpisuje w "równię pochyłą". Ogólnie jednak chciałem przedstawić przekrój trosk, rodzinnych problemów i brudów, które co roku są zamiatane pod dywan, żeby "te święta jakoś wyglądały". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniat. Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Bardzo mi się podoba. Niektórzy myślà, że ten makowiec rozwiąże wszystkie problemy, że ten jeden dzień zaczaruje wszystko, że będzie normalnie. I pewnie jest…. w ten jeden dzień, z makowcem ze sztucznym uśmiechem. I ta obawa o dzieci, aby nie powielały naszych błędów. Ten jeden dzień w roku nie zawsze jest zaczarowany, ale róbmy wszystko aby przynajmniej pozostałe dni takie były. Miłego dnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Cieszę się, że odebrałaś wiersz w pełni zgodnie z moim zamysłem! Forsuje się myślenie, że wigilia to czas dobroci, miłości itd. Tylko jakiej jakości jest to miłość? Często umęczona, wywołana na siłę, a ci, którzy rzeczywiście jej pragną w tym czasie, drżą o to, by w tym "magicznym czasie" nie zaburzyła jej nagle bolesna codzienność - gniew, przemoc, alkohol. Ale co dokładnie jest dla Ciebie dziwne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie ma czegoś takiego jak zła interpretacja! Czyż nie to jest istotą wiersza, by każdy znalazł w nim coś dla siebie? ;> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beta_b Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Dobry tekst. Stanisław między wierszami wie o co chodzi. bb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję! Stanisław po prostu dotarł do sensu wiersza swoją własną drogą ;> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek.zak1 Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 To dla mnie Twój może najlepszy nawet wiersz no i smutas, ale w takich się chyba najlepiej czujesz. Mąż już się stoczył, syn na podobnej drodze, córce przekaże ten przepis na życie, a matka zamiast wałkiem po głowie, używa go do ciasta. Ja masochistów nie rozumiem, ale tacy są. Zło dobrem można starać się zwyciężać, jak mawiał ś.p. Jerzy Popiełuszko, ale jak się nie da, trzeba innymi metodami. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Aż najlepszy? Z tym się chyba nie zgodzę, niemniej dziękuję za taki werdykt! Smutas - oczywiście, wszak nie zwykłem w wierszach spoglądać w weselszą stronę życia. Dobrze rozgryzłeś przedstawioną sytuację. Umęczona pełnym trosk życiem kobieta usiłuje narzucić swojemu domowi (a przede wszystkim sobie samej) iluzję świątecznej magii. Jednocześnie przeszywa ją strach przed smutną codziennością, która znienacka w każdej chwili może rozbić tę bańkę. Najgorsze jest to, że przepis na makowiec (tutaj symbol świątecznego spokoju) - jak to z przepisami bywa - przechodzi z pokolenia na pokolenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Ładny wiersz, pełny ciepła i kobiecej troski. Choć prywatnie uważam, że posiadanie rodziny bywa czasem większym źródłem kłopotów, niż szczęścia, a taką wizję wybrała Peela dla swoich podopiecznych jako najlepszą. Jednak z tych ziaren maku i urabianego ciasta wyraźnie wychynia się nadzieja, więc życzę Peeli spełnienia :) Pozdrawiam, Deo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloBolo Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Gorzki ten twój makowiec. U mnie niestety na święta przeważnie zawsze taki serwowano, choć jako naiwny nastolatek (przynajmniej duchem) wierzę, że nie musi tak być, wszystko zależy od nas i od umiejętności robienia wypieków. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję! Fakt, jest tu troska i potrzeba ciepła, jednak realizowana w poczuciu totalnej bezsilności - tak przynajmniej chciałem, żeby to wyglądało. Taki właśnie miał być! Słodziutki z wierzchu, a w środku gorzki - nieuchronnie prawdziwy. Myślę, że kluczem jest tu uzmysłowienie sobie, że słodkie ciasto postawione na świątecznym stole niczego nie naprawia, nie rozwiązuje problemów, a jedynie chwilowo je maskuje. Bo tego wymaga "tradycja" - udawania przez ten jeden dzień w roku, że życie jest idealne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloBolo Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. życie na 100% idealne nie jest, niestety innego życia nie mamy, może to udawanie przez ten jeden dzień w roku, że wszystko jest ok , nie jest taką głupią sprawą ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, ale próby zaklęcia rzeczywistości pod presją "tradycji" zbyt często prowadzą jedynie do frustracji. Już Ci się wydaje, że udało się jakoś dopiąć wigilię do końca, gdy nagle okazuje się, że wujek wracając z pasterki "zatankował" za dużo, a wtedy wystarczy jedno krzywe spojrzenie, jedna krzywa uwaga i wszystkim na głowy spada lawina rodzinnych brudów, niezaleczonych uraz, pretensji itd. - o tym strachu jest również mój wiersz. Przypomniał mi się teraz taki polski film sprzed kilku lat: "Cicha noc". Jeśli nie znasz, gorąco polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przy zanurzeniu się w tekst wygląda, w pierwszej chwili może zbyt nonszalancko przeczytałam :) Jednak jeśli dostrzegam łut nadziei w tekście, to mu kibicuję ;) Nawet jeśli jest to nadzieja wbrewrozsądkowa i niezgodna z moim postrzeganiem świata ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę, że nikt normalny sam z siebie nie chce postrzegać świata w ten sposób. Co nie zmienia faktu, że on czasem taki po prostu jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 ja nie żyję w złych związkach, od takiego męża bym odeszła, spakowała go. jestem odważną kobietą. ponoć największą miłością są wnuki i jest o co połączyć;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna_Sendor Opublikowano 14 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2021 @error_erros W dechę. Niesamowite te Twoje metafory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się