Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W tej świetlanej przyszłości nietrudno o przygniatającą ciemność zguby. Człowieka od zawsze ciągnie do światła. Ciekawe, jak dużo blasku jest właśnie w samym świetle, a o ile więcej mroku, kryjącego się pod błyszczącą biżuterią. Świetny utwór, pozostawił po sobie ślad.

Opublikowano

Nośniki genów w plemnikach i same plemniki są najbardziej narażone na bodźce fizykochemiczne więc niedługo tak będzie. Liczba i jakość są znacznie gorszej jakości niż pokolenie wstecz i ten proces postępuje, więc to nie fantastyka. Ludzie załatwią się sami. 

Opublikowano

Nie wiem Sylwestrze czy napisałaś to z rozmysłem, ale nie ma czegoś takiego jak "rzewnie podoba". Może podobać się żywnie. Chyba, że to licentia poetica...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Świetlana przyszłość" kryje się w mrokach niewiadomej.

 

Chciałbym napisać, że się cieszę, ale sam nie wiem czy jest tu powód do radości (z powodu wspomnianych powyżej mroków). :)

 

W każdym razie bardzo dziękuję i pozdrawiam :).

 

 

 

Dokładnie. Jest taka teoria, że to co jest teraz, jest zależne od tego, co będzie w przyszłości. To właśnie takie odwrócenie "wszystkiego"

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Jest taka opcja. Ponoć jeśli cały czas istnienia Ziemi porównać do jednej doby, dinozaury żyły przez godzinę, a my jesteśmy tutaj około dwóch minut. Jak już będzie po wszystkim, będziemy mogli sobie (jako ludzkość) powiedzieć, że mieliśmy swoje trzy minuty. Ale może nie będzie tak źle.

 

Dzięki za obecność i pozdrawiam.

 

 

 

 

Poprawiłem. Dzięki.

Odpozdrawiam :)

 

 

 

Ja praktycznie znam nieśmiertelność energii. Reszta znanego mi świata jest notorycznie śmiertelna - ulega przeistoczeniom - zmienienia formy - formy umierają - rodzą się nowe. Jedynie ogólny poziom energii nie ulega zmianie. Mówimy oczywiście o świecie materialnym, poznawalnym.

 

Pozdrawiam ponownie.

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem.

Oby.

Wzajemnie :)

 

 

 

Mógłbym napisać, że to list z przyszłości i język ewoluował, ale nie będę ściemniał... czasami szybciej piszę niż myślę, to oczywisty błąd językowy. Zaraz postaram się to naprawić. Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi.

Pozdrawiam Mistrza Franciszka :)

 

 

Bardzo ładnie to wytłumaczyłeś Jacku :). Wielkie dzięki.

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_K W ramach wypowiedzi, jakie raczyłeś zostawić, ja jedynie mogę podzielić się swoimi przemyśleniami - i pewnie nic nowego nie dodam do głównego  tematu; to jednak :  "przeludnienie" - o jakim, w powyższym komentarzu wspominałeś, ma swoje skutki. Począwszy, od momentu powiekszania się populacji, spadła jakość - niemalże  - w każdych dziedzinach, jakie na pewno potrafimy sobie urzeczywistnić - kosztem ilości; by  każdy miał co jeść, miał gdzie mieszkać, pracować ( niskie zarobki - to już inny temat. Przykładów tu nie lada dużo. Do tego dochodzi fakt, że w pewnym sensiem jakieś eksterminowanie populacji, stopniowo postępuję... Do tego znaczącego faktu dodam, że niedługo, nie będzie można swobodnie korzystać z energii elektrycznej; Polska co prawda, nieco zacofaną jest - lecz  w jednym mieście polskim, całe społeczeństwo jest zasilane energią oze!! I byliśmy głupi!!, Że sprzedaliśmy to siedzibie Unii europejskiej, w jakiej miejscu odbyła się konferencja.... Kto na tym skorzystał? Kur....a!!!! W naszym Panśtwie jest mnóstwo energii geotermalnej, obok fotowoltaniki , oraz elektrowni wiatrowych. A glównymi akcjonariuszami są państwa Unii, jakie czerpią tylko korzyści.

Moja prognoza jest jedna....zawsze będziemy się sprzedawać, by zalepić dziurę.... A więcej już nie zyskamy, więcej jeszcze stracimy!!! I tyle, z mojej strony. obserwuję!! Łączę w fakty.

 

Pozdrowienia dla wszystkich!!

P.s - przepraszam, że pod treścią tego wiersza, wyszł ze mnie naturalne demony. Sorki!

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale wiesz, że prawa półkula steruje lewą stroną? Wiem, że wiesz. Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda, a różowa przyszłość wszystkich nas wciąga. Pozdrawiam.

 

 

 

Coś w ten deseń.

 

Dzięki.

Również pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przede wszystkim jest odpowiedzialna za wyobraźnię. Co do polityki, (bo myślę, że w takim klimacie odebrałeś mój tekst "Problemy z prawą półkulą”) człowiek potrzebuje obie nogi (prawą i lewą), by pójść prosto.

 

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przyglądam się duszy  widzi że zbyt często  zaglądam do piekła    myślę sobie  gdyby JEJ nie było  Boga…   moje drugie JA  czy to…ONA    zawsze czujne ostrzega  zadaje pytania  które…sprawiają kłopot   gdy zbyt daleko od Boga  zasypia a nawet zanika  a ja  ja się gubię w złudzeniach    Jezu  muszę bardziej Tobie ufać będzie mniej zachodów słońca    8.2025 andrew  Piątek, dzień wspomnienia  męki I śmierci Jezusa   
    • @Bartłomiej Borutaprzyjemnie  się go czyta
    • Tak dawno nie myślałaś - życie dalej leciało. Tak dawno nie słyszałaś, tak wiele się zmieniało. Zmieniłaś nastawienie, postanowiłaś zapomnieć. Nie ma w twym życiu Boga, coś przewróciło się w głowie. *** *** *** *** Wpadłaś w różne nałogi, stale nowe doznania. Sprzedałaś duszę diabłu ; za trochę ćpania. Podpisałaś cyrograf: - tak urodzę twe dziecko. Anion się pojawił; sprowadziłś na świat piekło.
    • Znowu tu jestem,   choć strumień płynie wartko.   Stoję nieruchomo,   pozwalam mu odrywać kawałki siebie:   niepotrzebne tkanki,   okruchy pomyłek,   słowa, które straciły ciężar,   zrogowaciałe płaty tęsknoty.   Tęsknota już nie boli.   Rozlała się i zastygła   w marmurową mozaikę,   odbija głuche echo kroków.   Pamiętam martwą choinkę z dzieciństwa —   jej igły ułożyły się na podłodze   w prostą wróżbę przemijania.   Tańcząca wróżka Miriam   nie potrafiła jej złamać. Mówiła o wielkim bałwanie,   któremu w żalu oddałem   moje małe serce.   Chyba wtedy zamarzłem   na zawsze —   w niezgodzie   na fałszywe słońca.   W szafie powiesiłem kożuch.   Wiem, że tam, gdzie pójdę, będzie zimno.   Odwrócę się plecami   do zielonej łąki.   Zostanę   w lodowym spokoju   i ciszy.   Jest jeszcze Ona.   Mówi do mnie.   Oddycha miarowo w mój niepokój.   Jej dłonie rozchylają moje pięści   na bukiety wysuszonych kwiatów. Dziś mam czterdzieści siedem lat.   Słońce znowu jest w Pannie
    • @JWF Można najeść się strachu, można literki zjadać...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...