Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardzo mnie zaintrygowała pierwsza część Twojego wiersza. Przeczytałem kilka razy, ale trudno mi to zintrpretować, 

 

To co przychodzi mi do głowy to ruczanie w kogoś mięsem > ubliżanie komuś, i wtedy gdy jest martwe, nie czynimy drugiemu krzywdy. 

 

W tym kontekście dopełnieniem będzie druga część z którą się w pełni zgadzam. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy tutaj "o" jest literówką, czy twoim zamirem?

 

Czy mógłbyś mi pomóc w rozumieniu Twojego wiersza, Twoich przemyśleń?

 

Pozdrawiam  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Prawda.

Nawet nie wiem kogo masz na myśli, ale może to i dobrze ;)

Pozdrawiam

 

 

 

Witaj Valerio :). Mam wrażenie, że tyle rozumiem z Twojego komentarza, ile Ty zrozumiałaś z tego co napisałem. Wydaje mi mi się, że nasze wrażliwości i inteligencje pochodzą z zupełnie innych planet. Jednak możliwe, że się mylę.

 

Pozdrawiam :)

 

 

 

Nie miałem intencji wiązać jakoś z Dniem Wszystkich Świętych, ale Twoja interpretacja nawet mi się podoba.

 

Również ciepło pozdrawiam :)

 

 

 

Dokładnie.

Dzięki za przypomnienie fraszki księdza Krasickiego.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Pomyśl np. o "mięsie armatnim" itd.

O było zamierzone.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Widzę, że widzisz więcej :)))

 

Pozdrawiam ponownie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do tej pory pamiętam słowa dziadka, Odbijające mi się od ścian zwojów mózgowych. Tamtego jednego dnia, kiedy uraza międzypokoleniowa Nagle odnalazła wyrwę w czasoprzestrzeni.   "Ona sprawiła, że moje własne dzieci się mnie boją"- mówił wskazując na babcię. W głosie słyszałam prawdziwy żal I nutę rozpaczy- nie zdołała mnie wtedy przekonać.   Tamtego dnia coś się zmieniło Zatopiłam się w świat nie tyle babci Co samego jej małżeństwa i przeszłości Jaki był werdykt? Żal mi dziadka. Oraz babci.   Starałam się zrozumieć babcię Ale ona była zawsze ostra jak brzytwa, wypominała mi Jak bardzo odbiegam swoim obrazem Od dziecka na które tyle czekała.   Ona nie jest złym człowiekiem-  Jedynie nieszczęśliwym. Ale nigdy nie rozumiałam jak można Własną nienawiść ulokować w innych.   Prawda jest taka: jestem niegodziwa Nie jestem sympatyczna i nikt ze mną nie wytrzyma; To powiedziała mi moja matka, gdy przyszłam Raz na zawsze zaniechać naszych wspólnych kłótni.   Nigdy nie byłam aniołem, Chociaż próbowałam nim zostać. Ale moje starania nie były zauważane. Każdy wynik, jaki osiągnęłam mógł być lepszy.   Ważniejsi natomiast byli obcy ludzie; "Jej córka coś osiągnęła, nie to co ty", Słyszałam rozczarowane mną głosy; Tyle razy, że nie zapomnę ich do końca moich dni.   Staram się być dobrym człowiekiem Bo czuję, że właśnie taka ma być moja rola Ale trudno jest być sobą, gdy twój bliski Ocenia każde twoje potknięcie jako klęskę.   Żyjąc w takim świecie, domku z kart, Który jedynie z zewnątrz wydawał się być idealny, Wiedziałam, że wystarczy jeden niepoprawny ruch Aby ten spokój i arkadyjski obraz runął w gruzach.   Były dni piękne, wiele wspaniałych chwil, Ale nie zabrakło też tych okrutnych i złych, Które tylko uświadamiały mi jak bardzo zawiodłam. Jedyna lekcja, jaką wyniosłam była najcenniejsza:   Nigdy nie postąpię w ten sam sposób. Nie miałabym na to serca.   Tak, to ja jestem córką marnotrawną. Może kiedyś, daleko w przyszłości, Usłyszę słowo "przepraszam" To, które sama wymówiłam tysiąc razy w płaczu. I którego potrzebowałam usłyszeć z ust innych.  
    • W punkt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • A ja zostawię ślad bo dużo ciekawych momentów dla siebie znalazłam 
    • @Relsom ale to jest prawdziwe  Tak sobie pomyślałam że prawdziwa miłość odchodzi w ciszy nie zatrzymywana  To tak jakby przerwać rozmowę w pół słowa bo wszystko co po tym już i tak nic dobrego i pięknego przynieść nie może   
    • Ja myślę że nie tylko czuje ale ma pewność

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię Cię czytać
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...