Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Chciałabym zahamować.

 

Zatrzymać się na chwilę.

 

Śledzić drogę mrówki,

 

obserwować motyle.

 
 
 

Żuka odwrócić patykiem,

 

By znowu grzbietem zabłysnął

 

I spojrzeć w oczy drzewom.

 

I szumem ich się zachłysnąć.

 
 
 

Chciałabym trochę zwolnić.

 

Noga za nogą powłóczyć.

 

Pójść na wykład do lasu

 

i ciszy się nauczyć.

 
 
 

Chciałabym jeszcze wolniej

 

pościgać się ze ślimakiem.

 

I nie gnać tak do przodu,

 

nie chwalić się czasu brakiem.

 
 
 

Lecz hamulce zepsute,

 

Wplątałam się w codzienności tryby.

 

I gnam i gnam do przodu.

 

Zwalniam tylko na niby.

 
 
 

A las ciszą szeleści.

 

Motyl skrzydła rozwinął.

 

Mrówka zniknęła w mrowisku.

 

Żuk błyszczący mnie minął.

 
 
 

Zatrzymam się na chwilę.

 

Nie biegnę już więcej po złoto.

 

I wolno, jak najwolniej,

 

Wrócę do domu piechotą.

Edytowane przez aniat. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@aniat. witam, panią... zgadzam się, ze za szybko, zdecydowanie za szybko... proponuję nabrać powietrze do płuc i powoli wypuścić, i tak parę razy... powietrze pachnące żywicą... a pomiędzy liśćmi kasztanów migot słońca... drżąca pajęczyna sperlona rosą...

 

 

 

 

Opublikowano

Ale jeśli on zwolni po to złoto, to się nie tobie, ale jego partnerce może nie spodobać, że tego złota coraz mniej przynosi, a wielu z was nie pasuje mieszkanie w małym mieszkanku z kredytem na 30 lat, oszczędzanie na wszystkim i może dlatego, ze on się nie stara. To zwalnianie ma więc 2 strony medalu. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...