Ten utwór został doceniony przez użytkowników. iwonaroma Opublikowano 6 Czerwca 2021 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 (edytowane) rozkłada się brzydko nie tak jak skrzydła motyla do lotu ramiona na widok przyjaciela płatki kwiatu ku słońcu ciało rozsypuje się nieładnie nie tak jak piaski na pustyni koraliki w rękach dziecka włosy dziewczyny na poduszce zakopiemy ciało w ziemi by nie widzieć i nie czuć rozpadu pierwiastków. wiosną wzrosną pierwiosnki Edytowane 6 Czerwca 2021 przez iwonaroma (wyświetl historię edycji) 13
Gość Radosław Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 To ujęcie do mnie przemawia. Pisząc o rozkładzie kierujesz moją uwagę na piękno: motyl, przyjaciel, kwiaty, koraliki, czy włosy dziewczyny na poduszce. W moim to wzmacnia przekaz i oddaje istotę, podkreśla cykl - piękne. Po prostu życie. Pozdrawiam serdecznie.
Tomasz Kucina Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Drastycznie naturystyczny utworek. Super. Ten zaplanowany turpizm przyprószasz efektem witalizmu życiowego tudzież szacunkiem dla biologii życia, a wszystko przy użyciu kontrastów. Bardzo ciekawie Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pzdr Iwonko ☺
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Witam - wiersz dał sie polubić - Pozdr. radośnie.
Nata_Kruk Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Ciało rozkłada się brzydko nie jak skrzydła motyla do lotu ramiona na widok przyjaciela płatki kwiatów ku słońcu ciało rozsypuje się nieładnie nie jak piaski na pustyni koraliki w rękach dziecka zakopiemy ciało w ziemi by nie widzieć i nie czuć rozpadu /pierwiastków./ wiosną /wzrosną/ pierwiosnki . . . . . . . wzejdą lub na wiosnę wyrosną Skopiowałam na boku i... super tytuł i .. ostatni wers, dobrze kończy całość.! Nie wybrzmiewa mi dobrze to.. nie tak jak.. Wers.. włosy dziewczyny na poduszce.. nie jest dobry, wg mnie. Iwonka, czy włosy mogą się rozsypać.? a poza tym, nie cierpię włosów na poduszce, stąd być może moje 'nie'. Określenie.. nie szkodzi.. wydaje mi się kompletnie niepotrzebne, sorry. Słowo.. pierwiastków.. przymykam na nie jedno oko.. ;) i "dokleiłabym".. rozpadu.. do wersu powyżej. Ostatni wers, powtórzę, pięknie kończy, ale... 'to' jw. Zostawiam plusik za pomysł wiersza. Pozdrawiam. 1
Sylwester_Lasota Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Ja tam chciałbym się rozkładać na plaży :))) A resztę pokrywam milczeniem ;) Przepraszam za żarty z tak poważnego tematu. Żeby trochę ratować klimat napiszę, że grabarze ponoć narzekają, że zwłoki przestały się zupełnie rozkładać. Winą za to obarczają ogromną ilość konserwantów, które obecnie spożywamy serwowanej nam masowo żywności. Może dlatego ostatnio tak popularne stają się kremacje. A propos... miód kremowany - polecam :)))) Pozdrawiam :) 1
Anna_Sendor Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 @iwonaroma Świetny pomysł na wiersz (komentarz z serii: zazdroszczę pomysłu) i ciekawa realizacja. Pozdrawiam.
huzarc Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 @iwonaroma Ciało, rośnie długo, rozkłada się szybko. A czy człowieczeństwo bez niego istnieć może, takie się mi w głowie pytanie wykluło, po przeczytaniu wiersza. Ot, kolejna zagadka:) Pozdrawiam
iwonaroma Opublikowano 6 Czerwca 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) Taka była moja intencja :) dzięki również serdecznie :) Ale nie wystraszyłam? :) Przyprószenie załagodziło :) Bardzo dziękuję i również zdrówka :) Dziękuję bardzo :) i odwzajemniam pozdrowienia :) 1
iwonaroma Opublikowano 6 Czerwca 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki :) Przemyślałam uwagi. Pierwiastki - nie jestem jakoś specjalnie do nich przywiązana w tym wierszu, ale fajnie mi wybrzmiewa gra głosek: pierwiastki - pierwiosnki :) wyrosną - wiosną --- byłby nieco zabawny rym a tego chciałabym uniknąć, stąd zostawię wzrosną - i tu też gra brzmieniowa - wzrosną wiosną pierwiosnki No i te włosy na poduszce :) Fakt, dotyczy to tylko długich prostych włosów - to rozsypywanie się w różnych sytuacjach. Zauważ, jak dziewczyna rozpuszcza koński ogon - włosy rozsypują się! Na poduszce... nie chodzi o włosy wypadnięte :) (fuj ;)). Ale przy długich prostych włosach obrót głowy powoduje rozsypywanie się (trzeba też założyć, że włosy są umyte ;) wtedy dobrze się "rozsypują". Też rozsypują się w sytuacji intymnej ,ale tu już nie będę drążyć ;) Ale faktycznie, wers może być do wymiany, bo co z włosami krótkimi bądź/i kręconymi? Nie rozsypują się :( Tylko nie mam za bardzo pomysłu, co się jeszcze ładnie rozsypuje. Konfetti w karnawale? Może coś mi jeszcze wpadnie do głowy. To "nie szkodzi" usunę - fakt, trochę razi. Choć chodziło mi o to, żeby nie czynić człowieka obojętnym, że tylko ślepe siły natury tu rządzą. Że człowiek ma też wgląd, coś zauważa. No, ale nie można robić całej roboty za czytelnika ;) w końcu jest inteligentny i sam czyta między wierszami :) Jeszcze raz dzięki za wnikliwe czytanie, również pozdrawiam :) Żartuj, żartuj, lubię Twoje żarty. Zresztą... tylko humor jest nas w stanie uratować ;) A to nie wiedziałam, że grabarze mają problem... ale to możliwe, że współczesne ciała to nie to samo, co niegdysiejsze :) Zresztą... łatwo to sobie uzmysłowić, jak rozkładają się żywe zęby a jak sztuczna szczęka ;) Z miodu kremowanego skorzystam :) a z mojego skremowanego ciała też będzie, mniemam, jakaś korzyść ;) dzięki i zdrówka :) Bardzo dziękuję :) również pozdrawiam No tak... ciało konieczne by przeżyć to i owo, zrobić to i tamo, być tam i ówdzie ;) @corival @opal @Ewa Witek @Michał_78 podziękowania :) 2
Tomasz Kucina Opublikowano 8 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oczywiście, że nie nic co w liryce nie jest mi obce. Ernesta Brylla uwielbiam, Andrzeja Bursę. Tam też turpizm spotykamy, a u Przybosia - to już klasyka turpizmu. Twój wiersz dobrze eksploatuje te kontrasty o których pisałem. I ja jako czytelnik zauważam ten hardrock życia. Super!
iwonaroma Opublikowano 8 Czerwca 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) Turpizm jako ukazywanie takiejże strony życia jest ok. Stwierdzamy, że coś takiego istnieje ('hardrock życia' :) super określenie :)). Natomiast dążenie do turpizmu to już nie jest fajne... Ale my nie dążymy do tego, co nie? Po prostu opisujemy świat, ten, który jest. Dzięki za komentarz i przywołanie naszych uznanych poetów :) @GrumpyElf :) Dzięki za serduszko 1
Czarek Płatak Opublikowano 9 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2021 Poruszasz ciekawą z kulturowego punktu widzenia sprawę - nieżywe ciało jest dla ludzi cywilizacji zachodniej czymś hmm niewygodnym, czego należy się szybko pozbyć. Stąd prężny rozwój przemysłu pogrzebowego i przesunięcie przykrego obowiązku przygotowania zmarłego do ostatniej drogi z osób z jego najbliższego kręgu na osoby zajmujące się tym odpłatnie. Np.nie ma już trzech nocy czuwania przy zmarłym, są lodówki zakładów. Pozdrawiam 1
iwonaroma Opublikowano 9 Czerwca 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2021 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak. W dzieciństwie byłam na wiejskim pogrzebie. W jednym pokoju leżał zmarły, w drugim toczyło się codzienne, rodzinne życie, w trzecim bawiły się dzieci. Co jakiś czas przybiegaliśmy do "dziadka" popatrzeć. Nikt się nie bał. Paliły się gromnice, co jakiś czas starsi wchodzili się pomodlić. Tak, rzeczywiście te trzy dni i noce są ważne, bo na ogół - tyle jeszcze przebywa dusza w ciele. Zakopywanie ciała wcześniej jest z duchowego punktu więc karygodne, to narażanie duszy na dodatkowe, niepotrzebne cierpienia. Teraz, by szybko pozbyć się problemu ;) pogrzeby organizowane są na łapu capu i obcymi rękoma. W bloku nie może być zmarły, bo trumna nie zmieści się do windy ;) Gromnica? Kto by o tym myślał, poza ty to jakiś przeżytek ;) Natomiast światło gromnicy wprowadza dużo spokoju, kto lubi palić świeczki ten wie. Boimy się śmierci ale wypierając ten lęk powodujemy, że on się będzie potęgował w momencie, gdy nas to spotka. Nie ma oswajania, przygotowywania się. Takie czasy ;) Dzięki i również pozdrawiam. Edytowane 9 Czerwca 2021 przez iwonaroma (wyświetl historię edycji) 4
Czarek Płatak Opublikowano 9 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2021 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Doskonale pamiętam takie pogrzeby. Mój dziadek miał jeszcze taki, bo zdaje się w 2004 roku ta praktyka została w Polsce zakazana. Możliwe, że dla wielu zabrzmi to makabrycznie, ale uważam, że przygotowanie zmarłego do ostatniej drogi przez najbliższych było dużo bardziej naturalne. Edytowane 9 Czerwca 2021 przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji) 1
GrumpyElf Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2021 @iwonaroma Iwonko, dałam serduszko i zwiałam bez komentarza uciekając od swoich myśli - bardzo niedawno musiałam pożegnać bliską mi osobę i różnie to z emocjami bywa. Dodam, że związek duszy z ciałem nie zostaje natychmiast przerwany, to prawda. Hindusi wierzą, że dusza przebywa w okolicy ciała tak długo, jak jest ono widzialne - dlatego właśnie dokonują jak najszybszej kremacji, aby tę duszę wyswobodzić i umożliwić jej podróż. Także niekiedy pośpiech dyktowany jest troską o duszę, kwestia wierzeń. Pozdrawiam :)
iwonaroma Opublikowano 10 Czerwca 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ... Państwo dzieli... obywateli - nawet po śmierci! ;) Wiem, że hindusi tak wierzą i może mają rację w przypadku opornych dusz, które trzeba z materii po prostu wykurzyć ;) Jednak wysokorozwinięte dusze same decydują kiedy wyjść, nie trzeba ich tak ogniem poganiać ;) No nie, trochę 'żartuję ' - coś z tym ciałem trzeba zrobić, fakt. Natomiast związek duszy z ciałem dopóki ono jest widzialne... może tak, ale niekoniecznie bezpośredni, bo przecież są relacje osób, które z ciała wyszły w różnych okolicznościach. Można powiedzieć- to tylko relacje, ale gdzieś ziarno wiedzy tkwi Najlepiej samemu to sprawdzić, wówczas nie będziemy wierzyć a będziemy wiedzieć :) Dzięki za komentarz i również pozdrawiam Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. 1
8fun Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. szeroko otwarte drzwi nie zamykam przychodzą następni rodzina bliscy znajomi jak nigdy wszyscy z rękami pełnymi ramion w salonie na podłodze dzieci układają z jego płyt domki nie mam gdzie odkładać płaszczy szalików czapek przed domem na ławce kobiety wspominającetak tak przeklęty syn pogrzeb jutro o szesnastej Pi_ napisał: "To akurat znam z autopsji, najtrudniej zająć się dziećmi, a trzeba. I tak po latach łapią depresję, często trudniej, bo nie pamiętają dlaczego. Po prostu jakiś nagły brak, wyrwa." Miłego dnia :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się