Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dobrze, ze wróciłeś:). Tego klimatu jeszcze u Ciebie nie poznałem:). Argumenty obu stron zbalansowane, jak u Hamleta, co sąd potwierdził. Podejrzewam, że tak ma wiele par, a bardzo niewiele w takiej sytuacji się rozwodzi, chyba że oboje są fanami romantycznych komedii. Pozdrawiam. 

Opublikowano

I po co się rozwodzić, jak winy jednakie, a przeznaczenie wiedzie razem wszędzie? :)

Gorzki żart z mej strony ;). Sam seks, nawet jeśli doskonały, powtarzalny a nawet niespodziewany i nieobliczalny - to zbyt mało na trwałość... 

Fajnie to opisałeś.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję. 

Postaram się :) 

To, że za długo to jedna z możliwości. 

Może co poniektórzy. Jeśli im się dłuży :) 

Ja, mimo wszystko chciałbym móc ile się da. 

 

Czy gdyby byli fanami komedii romantycznych to nie powinno się jednak skończyć happy endem? 

Słusznie zauważyłeś równoważnię argumentów i win. 

No i - czy oni wciąż chcieli być ze sobą jeszcze nim stanęli przed sądem? 

Dzięki, z pozdrowieniem 

Opublikowano

@Czarek Płatak Każdy rozpad jest zawsze obustronny. Po latach przeciągania liny i złośliwości, pozostają zobowiązania, owe złośliwości i ucieczki - oraz wyrzuty sumienia za świadomość tego, że jeszcze inny świat poza tym klinczem jeszcze istnieje. Dobrze opowiedziane, to co się tam u nas tli w zaciszach naszej "małej stabilizacji" 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję. Cieszę się także, że dostrzegasz to czego tutaj brakło, a co nie zostało nazwane i to co się dokonało chociaż nie przybrało cielesnej formy. 

 

 

Tak mówią, ale czy zaraz trzeba się z nimi zgadzać? :p

Dzięki za czytanie.

Z pozdrowieniami 

Jednak coś tutaj też umarło, a nie każdy związek jest to w stanie przetrwać. 

Dzięki za wizytę. 

Opublikowano

Nastąpił rozpad pożycia, w świetle prawa sąd nie mógłby inaczej, chyba że... Chyba, że byłaby wola. I właśnie z tą wolą lub jej brakiem zaczynają się takie historie. Niedawno przeżywałam zszokowana rozwód znajomych, nic tego nie zapowiadało. Po paru miesiącach on w związku i szalenie zakochany, gdy zobaczyłam nową wybrankę, autentycznie zdębiałam. Kopia eks do granic możliwości. Zupełnie jakby nie miał woli właśnie naprawiać i dać trochę czasu, a nowy model wchodzi w związek z przewagą tabula rasa. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Różnie się ludziom układa, z różnych powodów psuje. Mi osobiście wydaje sie6, że nie ma większego wroga niż rutyna, która może podslszeptywać takie, czy inne rozwiązania. Jednemu chodzi o inną twarz na końcu, ktoś inny tęskni za ciepłym słowem zamiast którego dostaje informacje o kolejnych rachunkach do zapłacenia. Bywają pary, które rozmazują się, roztapiają w codziennej gonitwie, by po pokonaniu jakiegoś dystansu obejrzeć się za siebie i dostrzec, że zgubili miłość po drodze... 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś musi fruwać w powietrzu. Może wiosna, heh. 

A tak serio rozwód, a dzieci to czesto najgorszy aspekt tego zjawiska, bo przecież ani się na świat pchały, ani nie są winne tego, że rodzice już nie są w stanie się tolerować. Przykre. No, ale żeby nam się układało to będzie dobrze. Całego świata nie naprawimy. Chociaż możemy o tym pisać, mówić. Słowo jest naszym narzędziem :) 

Opublikowano (edytowane)

Zaskakująca forma, Czarku , bo "na biało". Twój wiersz, to dobre obserwacje,

takie historie na pewno zdarzają się w świecie i przykre jest to, gdy młodzi ludzie

pobierają się, a po roku, dwóch, włóczą się po sądach, bo już nie mogą 

na siebie patrzeć.  Pomiędzy dzieci, to zawsze dramat dla nich.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To zawsze jest trudne, a najbardziej cierpią dzieci. Tak dzieje się wtedy, gdy się ludziom zaczynają zacierać priorytety. Zresztą we współczesnym świecie tak bardzo nastawionym na ego, własną przyjemność, człowiekowi zaczyna ubywać na naistotniejszych ludzkich wartościach. Za naszego życia może jeszcze nie, ale myślę że jedynie kwestią czasu jest kiedy instytucja małżeństwa ulegnie całkowitej dewaluacji i stanowić będzie zjawisko rzedkie i zanikające w kulturze świata zachodniego. 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ostatnio jakoś mi się zdaża zabielać :) 

Oczywiści masz rację. Najgorzej jak są dzieci, które cierpią, często też przecież rozwód rodziców wpływa na całe ich późniejsze życie. To jak radzą sobie w sytuacjach, jakimi są ludźmi. 

No, a niektórzy po prostu - nie powinni decydować się na dzieci i stałe, monogamiczne związki. 

Z pozdrowieniami 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko się zaczęło od syryjskiego dziecka znalezionego na plaży w Turcji, od tamtej pory nikt się losem dzieci nie interesuje. Były nagłówki, horror dzieci i kobiet trwa. 
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.
    • @Dagna ja niczego złego nie miałam na myśli  Doskonale znam te wszystkie mechanizmy o których piszesz  Uwierz mi że na własnej skórze przekonałam się jak człowiek człowieka potrafi emocjonalnie wykończyć  W moim przypadku trwało to równą dekadę  I żeby nie było ja też święta nie jestem  Dlatego tak bardzo jestem wyczulona na pisanie tak otwartych i wręcz może trochę prowokujących wierszy  To niby jest wirtualny świat jednak po drugiej stronie siedzą bardzo realne osoby które nie zawsze mają czyste i dobre intencje  Do Ciebie zwróciłam się w trochę żartobliwej formie żeby nieco rozluźnić już i tak gęstą atmosferę dyskusji
    • hermetyczny aczkolwiek na wielu poziomach uniwersalny
    • @Roma Romo, przeczytaj proszę mój komentarz do Gosławy, tam się wyrażam pełniej… Cenię Cię jako Autorkę, a co z tego wynika, mam silne przeświadczenie, że głęboką wrażliwość trzeba chronić (!) i nią mądrze rozporządzać. Dzielę się publicznie moją historią, ku przestrodze, aby osoby na początku swojej literackiej drogi uważnie baczyły na to, kto próbuje się na ich talencie „ uwłaszczyć”, nadawać mu szkodliwy kierunek, bowiem żadna sztuka nie usprawiedliwia bezkrytycznego wystawiania się na szkodliwe działania innych, zwłaszcza gdy w grę wchodzi tak fundamentalny(!) dobrostan jakim jest bezpieczeństwo duchowe - ( jako osoba wierząca pozwalam sobie tak to nazwać, w innym ujęciu można mówić o stabilizacji  duchowej, czy emocjonalnej).   Piszesz bardzo ciekawe wiersze, widać, że wena  Cię nie opuszcza i oby tak pozostało

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Warto jednak pozostawić przestrzenie, których nikt nie naruszy, aby ( tak jak mówi moja Przyjaciółka ) - pozostać dla siebie samej tajemnicą ;))), tam też będzie poezja , pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...