Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O bezdomnym


Rekomendowane odpowiedzi

@Anna_Sendor Cóż, stereotypy nie wzięły się znikąd... A jednak w wielu przypadkach są krzywdzące. Ale kto by pytał bezdomnego o jego los, prawda? Kiedy się wypowie pod nosem zaklęcie "na pewno pijak", to łatwiej minąć i iść dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Krótko o bezdomnym, zawsze mnie takie treści ciągną do siebie.

W zasadzie nie mam uwag, poza maleńką sugestią, żeby ostatni wers,

zapisać po enterze i tylko.. pamięta... 

Jeśli Ci nie przypadnie, nie przejmuj się tym..:)

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Anno.


Bardzo rytmiczny utwór, fajnie się czyta. Jednak w puencie pominęłabym "jednak" i dwa razy "wolał" rzuca się w oczy i uszy, może jedno spróbuj zastąpić?;) Bardzo fajna pierwsza strofa i tu powtórzenia są jak najbardziej na miejscu. Powtórzenie tego wersu..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

też mnie nie razi, wręcz odwrotnie, nadaje fajnej płynności, jedynie powtórzenia w puencie są niekoniecznie potrzebne, takie mam odczucie.

Również przemyślałabym Aniu potrzebę spójnika w 5 i 10 wersie — na początku, chyba można obejść się bez. Tyle ode mnie, a wers wspomniany przez @w kropki bordo rewelacyjny.  Podoba mi się nastrój i klimat wiersza. Pozdrawiam. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dag Przejrzałaś mnie, lubię rozprawiać się ze stereotypami, serdeczne pozdrowienia.

@error_erros Oczywiście. Znikąd się nie wzięły, jednak to zawsze generalizowanie, uogólnienie - co za tym idzie - przekłamanie rzeczywistości. Człowiekowi są potrzebne stereotypy do uporządkowania świata, ale dzieje się to kosztem niesprawiedliwych ocen. Dzięki za komentarz.

@Nata_Kruk Enter dodany - racja i dzięki. W pierwotnej wersji było tak, jak sugerujesz (bez "jednak), dodałam je dla doprecyzowania znaczenia (u mnie często semantyka wygrywa z brzmieniem, takie "coś za coś") - ale nie ukrywam, miałam tu "myślenicę". I niewykluczone, że jeszcze pozmieniam. Serdeczne pozdrowienia.

@Pan Ropuch Dzięki, bardzo ciekawy cytat. Mógłby być inspiracją do wiersza dot. tej samej tematyki, ale w innym ujęciu. Pozdrawiam.

@w kropki bordo Bardzo dziękuję za odwiedziny. Uśmiech za miłe słowa:).

Edytowane przez Anna_Sendor (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tetu Serdeczne dzięki za odwiedziny i komentarz - zawsze doceniam tak dokładne komentarze, czasem naprawdę dużo uświadamiają. Przemyślę miejsca, które wskazałaś. Spójniki, powtórzenia(często ten chwyt stosuję) są trochę imitacją mowy potocznej (lubię się do niej odnosić w wierszach, podobnie jak kombinować z frazeologizmami), natomiast to nie zmienia faktu, że spokojnie przemyślę Twoje sugestie. Zmiany wprowadzam wolno (już to gdzieś pisałam:), jestem "żółwiem korekty", ale spisuję sobie w notesie wszystkie sensowne uwagi dot. tekstów i jak mam spokojną chwilę, to nad nimi myślę. Jeszcze raz bardzo dziękuję za tak dokładną analizę tekstu, pozdrawiam, udanego wieczoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna_Sendor

Witaj :-) 
Przecząc stereotypom, opowiadasz historię wiernego sobie Tomasza, który pewnie nie tylko buty sobie na tych wertepach zniszczył... 

 

To dusza niepokorna, która wybiera wolność, zamiast wchodzenia na drabinkę hierarchii i podporządkowania. Mówi mi to dwuwers o tynku i popiele oraz puenta o wyborze. 


Ale nie wiem, czy samym nie potwierdzasz, paradoksalnie, stereotypu bezdomnego - nieprzygotowanego do życia, trudno się asymilującego "człowieka z marginesu"... 

 

Co do strony technicznej wiersza - o ile  pozwolisz Misię tu trochę po mojemu porozglądać... :-)

Jeśli mogę mieć jakieś niewidzimonisia,  to tylko co do tego powtórzonego wersu w środku wiersza  -  dla mnie narusza on narrację i płynność - ale może tak właśnie mało być :-)

Jeśli chodzi o mnie, to wybrnęłabym z tego, przenosząc go np. na koniec - wtedy nie raziłoby również  powtórzenie, bo brzmiałoby prawie jak echo (naszego sumienia...?)

 

I może jeszcze jedno - w końcówce zrezygnowałabym z  któreś "wolał" i skasowałabym  "jednak".

 

Mam nadzieję, że nie masz mi za złe wchodzenia w Twój tekst. :-)

 

Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@opal Bardzo dziękuję za odwiedziny i przepraszam, że komentarz dopiero teraz, ale dopadły mnie "pędzące dni":). Masz rację - wiersz jest z jednej strony polemiką ze stereotypem, z drugiej strony podkreśla go (choćby i przez to, że do niego nawiązuje). Dużo w swoim życiu myślałam nad stereotypami, zwłaszcza tymi utrwalonymi we frazeologizmach (nawet kawałek magisterki temu poświęciłam:)). Z jednej strony zawsze mnie drażniły i próbowałam te schematy myślowe rozmontowywać, z drugiej strony idealistką dawno być przestałam. Bez stereotypowego myślenia społeczeństwo nie umiałoby uporządkować rzeczywistości, kategoryzowanie jest nam potrzebne do życia.  Uogólnienia, skróty myślowe potrzebne są do komunikowania się, choć skutkiem ubocznym są m.in. przekłamania, jakie za sobą pociągają (tak jak każde generalizowanie), krzywdzenie. Moim pomysłem na walkę z krzywdzącym spojrzeniem na ludzi bezdomnych było właśnie wyciągnięcie tego stereotypu i postawienie koło niego kontrastowego nieco Tomasza. Czy wierzę, że takie wiersze zmienią postrzeganie tego problemu? U większości nie, bo ta większość to i poezji nie czyta przeważnie ( i ten przekaz w ogóle nie dotrze), ale nawet jeśli kilka osób po przeczytaniu zmodyfikuje swoje spojrzenie, to już o większej skuteczności nie marzę:). 

Serdeczne dzięki za uwagi odnośnie "strony technicznej". Raz na jakiś czas dokonuję korekty swoich tekstów, zastanawiam się wtedy nad Waszymi pomysłami, niejednokrotnie skorzystałam z sugestii. A gdybym była zła za wchodzenie w mój tekst, to chyba byłabym niepoważna:). Między innymi po to je publikuję i jestem wdzięczna za czas i wszystkie konstruktywne i kulturalnie sformułowane uwagi - także te krytyczne. 

Bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas i wszystkie słowa, udanego wieczoru:). Przepraszam za chaos wypowiedzi, mam nadzieję, że cokolwiek da się z niej zrozumieć:).

@Pi_ Twoje haiku jest przepiękne (czytałam je chyba z 10 razy i ciągle pojawiały się nowe myśli). I masz rację, że podobna myśl. Serdeczne pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • twoje oczy są otwarte Patrzysz na mnie swoimi słodkimi oczami Widzę uśmiech na Twojej twarzy Proszę Cię o rękę , przyjmujesz moją prośbę Pełna sala widzów , są gromkie brawa   Niespodzianka się udała, cudowna i pełna miłości miłość uznana, miłość przyjęta Nasze dni mają kolor czerwonych róż Rozpoczęła się nowa miłość, nowe życie                                                                                                         Lovej . 2024-11-23        Inspiracje .  Zaręczyny
    • @Czarne Słońce   Wiersze piszemy w stylu klasycznym lub nowatorskie - białe, jeśli używamy poprawnej polszczyzny w sensie formalnym - jak duże litery na początku każdego wersu - winna być interpunkcja, a pański wiersz jest napisany w stylu klasycznym, więc:   Nieboskłon swe rozchylił usta, Rozszerzył mocno swoje wargi I połknął cię w obliczu bóstwa, Ten raz tak pierwszy i ostatni.   W żarliwym tonie przy konsumpcji Opadłaś na dno swoich marzeń Żałuję mamo, że w tym czasie  Nie było dane być nam razem.   Lub po prostu tak:   Nieboskłon swe rozchylił usta, rozszerzył mocno swoje wargi i połknął cię w obliczu bóstwa, ten raz tak pierwszy i ostatni,   w żarliwym tonie przy konsumpcji opadłaś na dno swoich marzeń żałuję, mamo, że w tym czasie  nie było dane być nam razem...   Oczywiście, to tylko moje skromne uwagi...   Łukasz Jasiński 
    • brak kontaktu ze światłem zewnętrznym brak miłości która mogłaby przypominać o szczęściu parę wyrzutów zadanych z premedytacją przez brak poruszeń zderza się z innymi planetami   tęskniłam za marzeniami dostatecznie długo aby odszukać brakujący element rodziłam się dość często aby udobruchać słowa oswoić ciężar obumarłej ziemi   wysiadam na najbliższej stacji czy smutek jest wszystkim co chcesz mi powiedzieć   pragnę wyrzec się krwi płynącej leniwie pod prąd usiłuję zapomnieć o własnym odbiciu w lustrze sprzedać dotyk pozbawić ciało samotności   doszukałam się w twoich pragnieniach odrobiny czułości czy Bóg jest wszystkim w co wierzę
    • Nie będę robił recenzji, analizy i interpretacji, także: rozbierał na pierwsze czynniki panienki tekst, tylko: po prostu dam wskazówki - czytam tak:   Na krawędzi    Stoję, tam, gdzie dzień z nocą - walczy, burza w sercu, cisza w oczach i w duszy wciąż nadzieja    lśni, patrzę w górę: niebo - ciągnie i wracam na ziemię twardą - nieugiętą, cisza jak lód na wodzie    i zesztywniałam, powiało: to on - gorący wiatr  otwiera mi drogę życia w nieznaną tajemnicę,   gdy popłynę nurtem rzeki i znajdę niewidzialny brzeg, gdy popłynę nurtem rzeki - nie powrócę już...   Oczywiście: to jest panienki własność intelektualna - pomogłem jak potrafiłem.   Łukasz Jasiński
    • @Łukasz Jasiński Wiersz faktycznie od początku był tworzony bez interpunkcji, a właściwie przecinków,  w zamyśle taki miał zostać, jednak przy wstawianiu musiałem gdzieś z przyzwyczajeni rzucić kreskę przed " że" . 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...