Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marek.zak1 W pierwszej chwili chciałem napisać, że jeśli chodzi o szczęście w życiu, to miłość nie zawsze tak do końca załatwia sprawę, ale ostatecznie nie wyskoczę z taką tezą, bo przemyślałem to szybciutko i ostatecznie w sumie nie wiem, co załatwia ją bardziej niż miłość... :P

Opublikowano

Poczucie spełnienia, mądre wybory, porządek w głowie, w życiu i rodzinie to tzw. porządki miłości (Hellingera). Nie mam zamiaru polecać lub nie, tlumaczyć czy oświecać. Wiersz świadczy za siebie. Gratulacje. 

Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 I widzisz, zamiast licytować się kto ma gorzej, warto przeczytać Twój wiersz. Ja też powiem Ci, że nie zaznałem biedy w życiu. Nie zaznałem i co mam zrobić? A ileż to razy jakoś tak samoczynnie czułem się gorzej w stosunku do ludzi, którzy licytowali się biedą (bardzo na wyrost, należy zaznaczyć). Na szczęście wyleczyłem się z tego. 

 

Sonet pełen prawdy.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Dzięki. Dodam wyjaśniając, że niezaznanie biedy nie oznacza jakiegoś specjalnego dobrobytu, a jedynie stabilizację na jakimś tam akceptowalnym poziomie pracownika średniego szczebla całkiem dobrej firmy, z dziećmi chodzącymi do państwowych szkół itp. 

Co do czucia się gorzej, to mam jak Ty.  

Jeszcze raz dzięki za miłe słowa. Marek

Wszystkim komentującym dzięki za miłe słowa, wskazania niedoróbek i opinie, a także serca dla mojego wiersza. Marek

Opublikowano

@Marek.zak1 z pomocą kobiety, a nawet dla kobiety - przeczytałem ostatnio - byli tacy, którzy zostali hetmanami, a nawet królami i choć nie wolni od miłosnych rozterek biedy w uproszczeniu mówiąc też nie zaznali (Sobieski). Podoba mi się bardzo Twój wiersz za spokój i podziękowanie światu, że ten był łaskaw;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...