Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przez las co czule szeptał jej imię
liściastym szumem w rozdarte serce
po czubek nosa w tęsknot gęstwinie
szła aż zbłądziła w cudze obejście

tam biel brzozowa chłodziła cieniem
wody schwytane w studni głębinie
gdzie się rodziło obietnic dudnienie
ramion co czule obejmą dziewczynę

lasem zatrzęsło wieczne wołanie
gdy kres jej drogi dno toni zmącił
o źródle z którego pić będą kochanie
ci których dziś echo już tylko łączy

 

 

 

 

Opublikowano

@Gosława Dziękuję! Choć powiem Ci, że jestem tym wierszem przerażony. Usiadłem do pisania z zamiarem ułożenia krótkiego, ironicznego wierszyka o dziewczynie co się za bardzo pochyliła nad studnią, a wyszła mi niemal mickiewiczowska ballada. Nie wiem, gdzie popełniłem błąd xD

Opublikowano

@Gosława Nie no, wierszyk ogólnie spoko, raczej nie będę się go wstydził. Tylko miałem zamiar napisać coś zupełnie, totalnie innego... ;>

Opublikowano

@Gosława Nic nie będę zmieniał, obiecuję!

A co do weny - co Ci będę mówił oczywistości, na pewno sama wiesz, jak to z weną jest. Zamula Cię na kilka dni, a potem niespodziewanie trzaskasz kilka wierszy dziennie. Cierpliwości, nic na siłę. A ja trzymam kciuki ;)

@Kot Kot pochwalił! Tak po prostu pochwalił! Zanotuję w notesiku z życiowymi osiągnięciami ;D

Nie no, dzięki wielkie, bardzo się cieszę, że Ci się podoba!

Opublikowano

@Antoine W Co? xD Raz w życiu mógłbyś mnie zaszczycić konkretnym komentarzem - "fajne" albo "do dupy", a tu znowu muszę się głowić, co Ty usiłujesz mi powiedzieć :P

Opublikowano

@Antoine W Faktycznie, trochę kicha xD Mogłem to zauważyć i jakoś inaczej rozegrać, żeby nie było wątpliwości. Teraz to już po ptakach, bo mi @Gosławagroziła przemocą, jeśli choćby "literkę przestawię". Takie oto mam alibi ;D

Opublikowano

@Antoine W A ja posiadam żonę i już do jej przemocy jestem przyzwyczajony, więc będę się trzymał tego, do czego już przywykłem ;P

Opublikowano

@Antoine W Ona wie i raczej ma się z tym dobrze ;>

Dobranoc!

@Marek.zak1 Fakt, trochę skansen, ale co z tego? Osobiście lubię takie klimaty i mało prawdopodobne, że ja jeden na świecie ;)

Dziękuję!

Opublikowano

@VaruVaeri Chyba po prostu studia mnie skrzywiły. Długo użerałem się z zaliczeniem romantyzmu i wsiąkły we mnie te wszystkie Mickiewicze ;P 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...