Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

W wulkanicznych pyłów krainie,

w szafirowym aromacie ziół i mirry,

złotoczerwony Feniks zamieszkuje.

Ze strumienia życia utkany,

z każdym objęciem księżyca

popiołu skrzydłem

srebrzystą nić nowiu wita.

 

Aż tu razu pewnego,

w drzewa szczelinie

co to malachitowym runem utulone,

człowieka spostrzega.

 

Wonna żywica pociemniała ze zgrozy

patrząc jak mężczyzna

wpatruje się w siebie

zamkniętymi dzikimi oczyma

i widzi

jak w letargicznej przestrzeni

spoczywa dziecię martwe.

Uśmiercony chłopiec w nim.

 

Jeszcze nieupierzony.

 

Niepochwycony w garść dróżek bocznych,

dróżek ciemnych,

a już pokryty kłującymi krzewami

 

luli luli laj.

 

Cóżeś uczynił?!

Ciska w mężczyznę ptasich słów echo,

przelatując przez całą wzdętość

i pustkę co to na męskich barkach wibruje.

 

I zapłonął Feniks kardamonu złotem,

gniazdo rozniecając

co to w twardym męskim sercu

stosem zakrzewiło się.

 

I migoce przestrzeń mitycznej pieśni uniesieniem:

 

Na ołtarzu słońca,

z kości i szpiku,

odradza się w tobie pisklę,

które uśmierciłeś.

 

Wygładź ostre kontury dorosłości

bo zbyt długo już oglądasz siebie

poprzez gruby mur sceptyka.

 

Powróć do niewinności

o zapachu słodszym niż kwiat,

bowiem ufność i otwartość dziecka

to centrum wieczności!

To serce, w którym wieje słońce

i oczy w których świeci wiatr.

 

W tej głębi właśnie zatacza kręgi morze

i pluska się niebo,

przepędzając całą gnuśność wszechświata.

Jest to głębia nie lada.

 

Zatem z martwych wstań,

a nic już nigdy nie będzie w tobie

pojedyncze i jednorazowe.

 

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

nigdy kochana, nigdy :) choć kilku podejmowało próby by mojego wewnętrznego "Kevina"  "zostawić samego w domu"  haha nikomu się nie udało jak dotąd ;) mój urwis przechytrzy każdego "złodzieja radości" :))))))

@Gosława a jak takie podejście do życia odmładza haha - operacja bez skalpela ;)

Opublikowano

@emwoo może jakiś, co mądrzejszy albo wrażliwszy chłop(ak), przeczyta to i z letargu Go obudzi? może... ale po ilości wyświetleń widać że małe szanse. i dlaczego? pytam w próżnię. a czy ja to zrobiłem? kto mi odpowie - ja sam? czy ktoś wiedzący? wiem, i nie wiem.

(o budowie nie ma co pisać, bo jesteś dogłębnie świadoma jak piszesz (jak ładnie piszesz)) (bajka to jest, i morał ma:) )

Opublikowano

@emwoo Stworzyłaś piękną poetycką baśń z mądrym przeslaniem. A Feliksowi zawsze potrzebny jest ogień w mocy, którego może się odradzać, trzeba dbać o niego i starać się podsycać zarzewie. Popiół to również gleba pod nowe życie. :)

po prostu zawieszający się tel.... 

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ten wiersz jest jak precyzyjny sejsmograf. Nie rejestruje tylko drżenia ziemi, ale drżenie samego Bytu – to pierwsze "pęknięcie w nieskończoności", z którego narodziła się świadomość. Uchwyciłeś w słowach coś, co zwykle skrywa się w milczeniu - ten fundamentalny paradoks człowieka. Jesteśmy "niedorobionymi aniołami", "boskim szkicem", który nosi w sobie "odcisk palca Stwórcy", a jednocześnie "buntem dziecka, które zgubiło drogę do domu" i wciąż ściska w kieszeni klucz, nie pamiętając drzwi. To tekst, w którym się jest – w tej przestrzeni "między światłem a ciemnością", gdzie Bóg milczy "z miłości większej od odpowiedzi", dając nam przestrzeń do budzenia się. Twoje słowa ważą. Mają w sobie gęstość "gliny, która pamięta palce" i lekkość "oddechu, który nie pamięta początku". Nie potrafię inaczej skomentować, tylko iść śladami po Twojej wizji.  To jest tekst o wielkiej odwadze i jeszcze większej precyzji. Świetny! Przepiękny klip   Dlatego właśnie gdybyś nie istniała, Spróbowałbym wymyślić miłość. Tak jak malarz, który własną dłonią Kreśli barwy dnia, I nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu. Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może dlatego Bóg, po stworzeniu mężczyzny, uznał, że stać Go na więcej. I wtedy stworzył kobietę. :)
    • czy czytając wiersz wypada płakać  a jeśli  tak to jak  te chwilę nazwać   przeżyciem czy burzą a może to kara  za to że poeta  nie płakał   bo bał się że jego  łzy sens stłumią  rozmażą a to  może zaboleć   czy czytając wiersz wypada łzy ronić czy może lepiej zaklaskać
    • Nie można cię winić, że nie umiesz śnić, gdy w twoim domu gasło światło i nikt nie mówił "kochanie, śpij". Twoje sny wędrowały boso po zimnej podłodze, uczyły się same, czym jest miłość, a czym zaufanie. Zostawiałaś gorzkie ślady na poduszce. Poranek zmywał je – wstydził się czułości. Nie miałaś stołu, pachnącego rozmową, ani filiżanki, co znała dotyk ciepłej dłoni. Nauczyłaś się wszystkiego od końca: modlitwy bez "amen", tęsknoty bez "wróć", siebie bez "kocham".
    • @Simon TracyWiem i rozumiem. Pozdrawiam. 
    • @Toyer Jest to niestety też kwestia charakteru. Ja drabina może funkcjonować także bez świecącej dupy. @viola arvensisWłaśnie. A stado osłów utrudnia sobie życie nawzajem. @Kwiatuszek O tak. Byle tylko pokazać, że się ma przewagę nad drugim. Jakie to jest krótkowzroczne i bezsensowne.  @Alicja_Wysocka Człowiek to też małpa.  @beta_b, @bogumiłjoachim graty za przeczytanie i serducho
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...